Putin nauczy Rosjan nie jeść

Obrazek użytkownika Mieszczuch7
Kraj

Minister Marek Sawicki wyraził ostatnio naiwne przekonanie, że sami konsumenci zmuszą Putina do zniesienia embarga na polskie jabłka. To by pewnie urządzało PSL-wskiego ministra: nie musiałby wówczas nic robić... Ale, niestety, w Rosji Putina sami konsumenci to prędzej zostaną zagłodzeni na śmierć, nim on odstąpi od swego odwetu.  

 Jest on wprowadzony w sposób demonstracyjnie lekceważący wszelkie pozory, iżby to miało być działanie jakkolwiek uzasadnione merytorycznie i niebędące polityczną zemstą. Rosyjska Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego nazajutrz po ogłoszeniu nałożonych przez UE sankcji nagle ogłosiła zakaz wwozu do Rosji z Polski ogólnie wszelkich owoców i warzyw. Pewnie też prikaz Putina brzmiał ogólnie: uderzyć w Polskę embargiem na produkty rolne! Stąd brak uzasadnienia, dlaczego, poza jabłkami, rosyjski nadzór sanitarny odrzuca i ślwieczki, i brukselki, a dlaczego akurat też czerwoną kapustę? Nie ma powołania się na żadne badania. Jedynym zarzutem, jaki może być tu domniemywany, to to, że wszystkie te śliweczki, brukselki i kapustki pochodzą z polskiej ziemi. Ziemi niepoddanej i niewdzięcznej wobec Rosji. 

Putinowi oczywiście łatwo przychodzi zakaz dotyczący polskiej żywności, bo przecież jego rząd się wyżywi, a wobec konsumenckiego ludu nie ma on żadnej wrażliwości. Nie mam co do tego żadnych złudzeń. To ten sam Putin, który nie okazał żadnych ludzkich uczuć wobec tragedii Kurska: najpierw dokończył tygodniowy urlop na swojej daczy w Soczi i dopiero z ociąganiem, po kilku dniach, od powrotu do Moskwy, udał się na miejsce zdarzenia. Wtedy też nie dopuścił miedzynardowej ekpiy ratowniczej, by chronić wojskowe tajemnice. Ludzkie życie nie było ważne. To też ten sam Putin, który w 1999 r. rękami FSB spowodował śmierć 300 osób, niewinnych Rosjan, w zamachach bombowych w blokach mieszkaniowych w Bujnaksku, Moskwie (dwukrotnie) i Wołgodońsku. Zamachy te miały pójść na konto Czeczenów i niechętnym wojnie Rosjanom  zamieszać w głowach. Śledczy i dziennikarze, którzy próbowali ujawnić prawdę w tej sprawie,  w tym Anna Politkowska i były agent Aleksandr Litwinienko, zostali zamordowani. Kolejny przykład: Putinowi tak bardzo zależało na zabiciu 50 zamachowców w teatrze na Dubrowce, w Moskwie w 2002 r., że poświęcił lekką ręką 130 zakładników, którzy zmarli z powodu zatrucia gazem, użytym przy sztumie służb specjalnych. Nadto ochrona tajemnicy składu tego toksycznego gazu była ważniejsza niż umożliwienie lekarzom zastosowanie antidotum i ratowanie życia ofiar tego ataku. Putin specjalnie odesłał premiera Kasjanowa w zagraniczną delegację, bo ten był zwolennikiem prowadzenia rozmów z terrorystami w celu uniknięcia ofiar. Oto, ile znaczy dla Putina rosyjski obywatel. 

Czekista Putin nie będzie miał zahamowań, by wprowadzić embargo na wszelkie towary żywnościowe nie tylko z Polski, ale i z całego świata i nie będzie się oglądał na rosyjskiego "konsumenta", jak się głupio roi ministrowi Sawickiemu. Za to Putinowi trudno by przyszło zrezygnować z francuskich mistrali, brytyjskich Minister Marek Sawicki wyraził ostatnio naiwne przekonanie, że sami konsumenci zmuszą Rosję do zniesienia embarga na polskie jabłka. To by pewnie urządzało PSL-wskiego ministra: nie musiałby wówczas nic robić... Ale, niestety, w Rosji Putina sami konsumenci to prędzej zostaną zagłodzeni na śmierć, nim on odstąpi od swego odwetu.  

 Jest on wprowadzony w sposób demonstracyjnie lekceważący wszelkie pozory, iżby to miało być działanie jakkolwiek uzasadnione merytorycznie i niebędące polityczną zemstą. Rosyjska Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego nazajutrz po ogłoszeniu nałożonych przez UE sankcji nagle ogłosiła zakaz wwozu do Rosji z Polski ogólnie wszelkich owoców i warzyw. Pewnie też prikaz Putina brzmiał ogólnie: uderzyć w Polskę embargiem na produkty rolne! Stąd brak uzasadnienia, dlaczego, poza jabłkami, rosyjski nadzór sanitarny odrzuca i ślwieczki, i brukselki, a dlaczego akurat też czerwoną kapustę? Nie ma powołania się na żadne badania. Jedynym zarzutem, jaki może być tu domniemywany, to to, że wszystkie te śliweczki, brukselki i kapustki pochodzą z polskiej ziemi. Ziemi niepoddanej i niewdzięcznej wobec Rosji. 

Putinowi oczywiście łatwo przychodzi zakaz dotyczący polskiej żywności, bo przecież jego rząd się wyżywi, a wobec konsumenckiego ludu nie ma on żadnej wrażliwości. Nie mam co do tego żadnych złudzeń. To ten sam Putin, który nie okazał żadnych ludzkich uczuć wobec tragedii Kurska: najpierw dokończył tygodniowy urlop na swojej daczy w Soczi i dopiero z ociąganiem, po kilku dniach, od powrotu do Moskwy, udał się na miejsce zdarzenia. Wtedy też nie dopuścił miedzynardowej ekpiy ratowniczej, by chronić wojskowe tajemnice. Ludzkie życie nie było ważne. To też ten sam Putin, który w 1999 r. rękami FSB spowodował śmierć 300 osób, niewinnych Rosjan, w zamachach bombowych w blokach mieszkaniowych w Bujnaksku, Moskwie (dwukrotnie) i Wołgodońsku. Zamachy te miały pójść na konto Czeczenów i niechętnym wojnie Rosjanom  zamieszać w głowach. Śledczy i dziennikarze, którzy próbowali ujawnić prawdę w tej sprawie,  w tym Anna Politkowska i były agent Aleksandr Litwinienko, zostali zamordowani. Kolejny przykład: Putinowi tak bardzo zależało na zabiciu 50 zamachowców w teatrze na Dubrowce, w Moskwie w 2002 r., że poświęcił lekką ręką 130 zakładników, którzy zmarli z powodu zatrucia gazem, użytym przy sztumie służb specjalnych. Nadto ochrona tajemnicy składu tego toksycznego gazu była ważniejsza niż umożliwienie lekarzom zastosowanie antidotum i ratowanie życia ofiar tego ataku. Putin specjalnie odesłał premiera Kasjanowa w zagraniczną delegację, bo ten był zwolennikiem prowadzenia rozmów z terrorystami w celu uniknięcia ofiar. Oto, ile znaczy dla Putina rosyjski obywatel. 

Czekista Putin nie będzie miał zahamowań, by wprowadzić embargo na wszelkie towary żywnościowe nie tylko z Polski, ale i z całego świata, i nie będzie się oglądał na rosyjskiego "konsumenta", jak się głupio roi ministrowi Sawickiemu. Za to Putinowi trudno by przyszło zrezygnować z francuskich Mistrali, brytyjskich karabinów snajperskich, amunicji, sprzętu kryptograficznego i łączności, czy pomocy niemieckiej  Bundeswehry, w związku z kontraktem dotyczącym tworzenia w podmoskiewskim Mullino  centrum szkoleniowego nowej generacji... Hierarchia ważności Putina coraz bardziej przypomina tę Kim Ir Sena, Wiecznego Prezydenta, czego ani europejscy, ani nasi politycy zdają się nie dostrzegać. Wbrew temu, co twierdzi minister Sawicki, i pod czym najwyraźniej podpisuje się też jego szef, premier Tusk, to nie "konsumenci zmuszą Putina do zmiany decyzji", ale Putin zmieni zwyczaje konsumenckie w Rosji.


]]>Czytaj więcej: http://www.polskatimes.pl/artykul/3524931,jedz-jablka-na-zlosc-putinowi-sawicki-konsumenci-zmusza-rosje-do-zniesienia-embarga,id,t.html]]>

]]>Czytaj więcej:]]>

]]>http://www.polskatimes.pl/artykul/3524931,jedz-jablka-na-zlosc-putinowi-...]]>

]]>http://agrobiznes.money.pl/artykul/rosyjskie-embargo-na-polska-zywnosc-j...]]>

]]> http://www.polskatimes.pl/artykul/3515715,cameron-krytykuje-francje-a-wlk-brytania-wciaz-sprzedaje-bron-rosji-eksportuje-m-in-karabiny,id,t.html]]>

Angus Roxburgh "Strongman u szczytu władzy. Władimir Putin i walka o Rosję", Grupa Wydawnicza Foksal, Warszawa, 2014

 

 

 

 

  

 
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.9 (7 głosów)

Komentarze

Ukryty komentarz

Komentarz użytkownika wilk na kacapy został oceniony przez społeczność negatywnie. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 2. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność. Pamiętaj że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..

jabka sa mu na gwint potrzebne.

Liczy sie gozala i salo a reszta jest dodatkiem.

Tam sie w tym temacie gastronomicznym nie wiele zmienilo jedza dobrze  ci ktorych stac na to i w dodatku jak widzieli inne jedzenie niz ruskie.

W Moskwie sa resteuracje o ktorych przecietny kacap nie ma pojecia co tam na stoly wnosza.

Zreszta "cywilizowana " Rosja konczy sie w obrebie Moskwy no moze jeszcze bylego Leningradu dalej to bieda z nedza i bezcholowie.

Im nasze jablka potrzebne jak kwiatek do kozucha.

Ale jesli juz je Kacpy potzrbuja niech cisna Putina.

Z drugiej strony Polska powinna przestac sprowadzac gaz od Kcapow gdyz nie ma czym za ten gaz placic a placila wlasnie tym co utargowala za jablka.

Chyba ze ten zdrajca Pawlak o tym nie pomyslal zeby takie zasterzezenie zrobic.

Vote up!
1
Vote down!
-3
#1433821

Ów sens przyćmiły błędy:
-  ortograficzne,
-  gramatyczne,
-  stylistyczne,
-  interpunkcyjne.

 

Pisowni bez znaków diakrytycznych już nie biorę
pod uwagę, choć powinienem.

 

Widzę, że WNK nadal nie wyciąga żadnych wniosków
i nadal pisze niechlujnie, byle jak i byle... dużo.
Tyle uzasadnienia do oceny minus 1.

 

         

 

 

 

 

Vote up!
2
Vote down!
-1

___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz". 

© Satyr


 

#1433825

Ukryty komentarz

Komentarz użytkownika wilk na kacapy został oceniony przez społeczność negatywnie. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 2. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność. Pamiętaj że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..

wyklul tyle cei tam na Woroszylowce nauczyli?

Typowe agenturalne ataki zawsze sie opieraly na szukaniu czegos co mozna by gawiedzi podsunac pod oczy zeby oczernic tego co pisze prawde.

Satyr ty juz w pietke gonisz idz do wracza.

Vote up!
1
Vote down!
-3
#1433928

wg Stefana Burczymuchy - szczaw :-)

i ulęgałki ...

 

Vote up!
0
Vote down!
0

... to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

#1433932