ZŁA WOLA TOTALITARNEJ OPOZYCJI oraz umyślne i bezkarne demolowanie Polski

Obrazek użytkownika michael-abakus
Kraj

yes

Jestem szczerze zdumiony, gdy widzę skuteczność rządów polskiej "dobrej zmiany" - mimo dywersji totalitarnej opozycji, widząc globalną wojnę światowej liberalnej demokracji przeciwko współczesnej chrześcijańskiej cywilizacji Zachodu.

Polska wyraźnie przyspiesza mimo agresji antypolskiej dywersji. Mimo natrętnego sabotażu, mimo sypania piasku w tryby i wstawiania kija w szprychy. Mimo wieloletniego umyślnego demolowania Polski. Można jednak odnieść wrażenie, że Polska i jej niepodległość mają więcej wrogów wewnętrznych niż zagranicznych. Wobec tego stawiam hipotezę o tym, że nie ma żadnej wojny polsko-polskiej. Nie istnieje żadna wojna plemienna, nie ma żadnej polskiej ksenofobii ani polskiego antysemityzmu. Przeciwko Polsce jest tylko "PO-land", kraj PO, która działa w złej wierze przeciwko naszym polskim sprawom. To "Po-Land" inspiruje i okłamuje wszelkie timmermansoidalne schetynoidy w kraju i za granicą.
 
To jest hipoteza, którą trzeba zweryfikować.

Nie istnieje ani agresja PiS, ani pisowska mowa nienawiści - mowa o agresji PiS jest kłamstwem, albo oszczerstwem wykorzystywanym w czarnej antypolskiej propagandzie. Napisałem to w niedzielę, jeszcze nic nie wiedząc o zamachu na Pawła Adamowicza. Przypominam o tym ponurym morderstwie tylko dlatego, że totalitarna opozycja zachowuje się po tej zbrodni tak jak ludzie, którzy zbierają plon z własnej prowokacji.
 
Często mówimy o przemyśle pogardy przeciwko naszej dumie narodowej, przeciwko polskiemu patriotyzmowi, przeciwko prawdzie o naszej historii, przeciwko naszej chrześcijańskiej tradycji i kulturze. Ale mówiąc o tych zjawiskach mamy na myśli skutki wizerunkowe, myślimy o tej wrogiej Polsce propagandzie, jako akcji dyfamacyjnej, której celem jest zniesławienie, pohańbienie i poniżenie naszego polskiego dobrego imienia.
Ale to nie jest cała prawda!
 
To jest hipoteza o agresji totalitarnej opozycji działającej w złej wierze przeciwko najżywotniejszym interesom polskiej racji stanu. 
Podkreślę, przypomnę, zwrócę uwagę i wprost zarzucę, że totalitarna opozycja i cały międzynarodowy "PO-Land" inicjuje i organizuje szczególnie ostre konflikty, starcia i agresywne napaści wtedy, kiedy przynoszą Polsce konkretne, ekstremalne straty ekonomiczne, infrastrukturalne lub polityczne.
 
Nie są to straty byle jakie, one są realne, cholernie konkretne i przeliczalne na pieniądze i rzeczywiście ogromne. Przedstawiłem niedawno felieton "]]>DWA i PÓŁ TYSIĄCA TON STUZŁOTOWYCH BANKNOTÓW]]>". Pisałem, że oni powodowali te straty nie tylko teraz, ale przede wszystkim wtedy, gdy rządzili. Pisałem także, że nie były to tylko straty i rozpasana grabież, ale to była także zgoda na tę grabież i wspieranie rabunku, to było niszczenie, to była dywersja i sabotaż i czasem nieodparte mam wrażenie, że to było zniszczenie świadome i celowe.
Ich dzisiejsza histeria i nienawiść skierowana jest w obronie tego rabunku i zniszczenia. Oni chcą by znowu było jak było wtedy, gdy mogli bezkarnie niszczyć i uprawiać swoje. To jest umyślne i bezkarne demolowanie Polski pod każdym względem. To nie jest tylko propaganda. To jest ich czas niszczenia. 
 
Już przyszedł czas odbudowy, który musi nastąpić po każdym czasie zniszczenia,
choć czas zniszczenia niestety wciąż jeszcze trwa.

ZŁA WOLA OPOZYCJI jest przyczyną wielu zjawisk, które utrudniają albo nawet uniemożliwiają skuteczne przeciwstawienie się antypolskiej działalności nie tylko w skali globalnej ale i w Polsce. W naszej przestrzeni medialnej nie widać szansy na porozumienie z armią "PO-Landu" w sprawie ochrony albo nawet obrony polskiego interesu narodowego ani w przestrzeni politycznej, ani ekonomicznej ani nawet wojskowej.

STWIERDZAM STANOWCZO
NIE JEST TO ANI SPRAWA PROPAGANDOWA ANI IDEOLOGICZNA

Wstecznictwo i archaizm globalnego "marksizmu kulturowego" jest przygnębiająco powtarzalny i trwa już od tysiącleci oblepiając błoną podłości i pogardy kroczące w przyszłość pokolenia. To są ci sami ludzie, którzy umywając ręce, ukrzyżowali Chrystusa.

To są ludzie, których podłość trwała zanim pojawiła się naftalina, która stała się mimowolnym symbolem wstecznictwa PO-Landu. Tak, naftalina jest nowoczesnością w świecie faryzeuszy.

Można sobie wyobrazić opozycję, która jest w sporze albo nawet w wielu sporach z politycznym środowiskiem władzy, ale wtedy była by to polska opozycja, która widzi junctim - obszar polskiej racji stanu, który jest poza wszelkim sporem. Istnienie tego obszaru polskiego interesu narodowego byłoby świadectwem istnienia dobrej woli opozycji, która jest przeciwko konkretnym działaniom rządu - ale nie przeciwko Polsce - mówiąc w skrócie.

Ale my teraz mamy antypolską opozycję, która nie tylko jest przeciwko wszystkim działaniom rządu, ale właśnie jest opozycją przeciwko Polsce. To jest bezsporne świadectwo złej woli.
To jest przyczyna wielu zjawisk, które utrudniają albo nawet uniemożliwiają skuteczne przeciwstawienie się antypolskiej działalności nie tylko w skali globalnej ale i w Polsce.
 
Na przykład z tego powodu proces repolonizacji mediów nie może liczyć na konsolidację polskich sił chociażby tylko w sferze relacji publicznych. 
Jednym z możliwych środków działania jest przeprowadzenie publicznego dowodu działania "PO-Landu" w złej wierze - przeciwko wszelkim polskim interesom, a szczególnie przeciwko naszym interesom finansowym, infrastrukturalnym, gospodarczym, politycznym, historycznym, przeciwko polskiej racji stanu, po prostu przeciwko wszystkiemu co dobrze służy nam wszystkim. 
Powinniśmy udowodnić świadome i celowe działanie PO-Landu na szkodę Polski. 
To trzeba zrobić.
 
Proponuję przeprowadzenie weryfikacji hipotezy o tym, że totalitarna opozycja nie tylko każdą sprawę przekuje w polityczny konflikt, a większość konfliktów totalitarna opozycja buduje na własnych kłamstwach, oszczerstwach i prowokacjach - ale, że to jest celowe i profesjonalnie zorganizowane tworzenie konfliktów. Przy okazji rozmowy o tworzeniu konfliktów - wszystkie wyglądają na dobrze przygotowane i finansowane gry operacyjne służb specjalnych. Nie polskich oczywiście. Raczej antypolskich. Celem w prowokowaniu tych konfliktów jest destabilizacja i dezintegracja wszelkich relacji w Polsce.
Opowiadanie o praworządności jest nieprawdą, wykorzystywaną jako pretekst. 
 
Trzeba dowieść działania w złej wierze, nie tylko na szkodę dobrego imienia Polski - ale na wszelką szkodę. Trzeba pokazać na konkretnych faktach wszelkie działania w złej wierze wymierzone przeciwko jakości życia w Polsce. Pisałem o tym wiele razy, podając konkretne przykłady skutków "czasu zniszczenia". Uważam, że teraz trzeba to w sposób bardzo skonsolidowany zrobić jeszcze raz, ale koncentrując uwagę na intencjach i skutkach.
Nie tylko jak nam robią kuku, ale dlaczego i po co.
I jakie to przynosi skutki - co tracimy my, a co zyskuja oni.
Cui bono?
To trzeba wykazać wprost i nieomal na patykach. 
To nie tylko chodzi o media.
Tu chodzi o wszystko!
5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (7 głosów)

Komentarze

Mam dość nawijania makaronu na uszy, mam dość ogólnego pisania o tym, co jest dla wielu z nas oczywiste. Na przykład w ostatnim "Komentarzu tygodnia" Wojciech Gadowski powiedział: 
"Ci, którzy nie chcą niepodległości Polski, nie zasługują chyba na miano patriotów? No bo patriotów czego? Patriotów Unii Europejskiej, patriotów niemieckich? Warto by się nad tym zastanowić, bo to zaczyna być drażniące, że jest duży odsetek w kręgach elit (…), który życzy Polsce jak najgorzej. (…) Ci, którzy działają w myśl strategii „im gorzej, tym lepiej”, nie zasługują jednak na podawanie polskich rąk." 
Ja sam uważam, że trzeba doprowadzić do ich infamii, pisałem gdzieś, że tym różnimy się od komunistów w totalitarnej opozycji, że nie ma w nas ani nienawiści, ani pogardy, że z naszej strony nie ma żadnego fizycznego zagrożenia dla nich. Jesteśmy po prostu naprawdę praworządni. My chcemy tylko ludzi przekonać do tego jaka jest prawda i tylko prawda może doprowadzić do skutecznej infamii. Chodzi o to aby nikt im ręki nie chciał podać i żaden kot nie chciał sikać do ich kuwety.
 
I to jest najtrudniejsze: rzeczywiste przekonanie ludzi do tego, co oni robią, wyłuskanie jądra ich zamiaru i pokazanie prawdziwych skutków ich roboty.
Konkretne pokazanie tego, do czego oni zmierzają,
bezsporne udowodnienie złej woli jest naprawdę trudne. 
 
Niestety, potrzebne jest tu postępowanie indukcyjne, konieczna jest systematyczna praca, by fakt po fakcie pokazywać, że ich celem, ich prawdziwym zamiarem jest zniszczenie Polski. 
Oni to mówią o nas. To jest stary bolszewicki trick, przypominający gówniarską sztuczkę z piaskownicy - "to nie my, to wy". Nie wolno wdawać się w takie przepychanki. Są tylko dwa narzędzia prawdy - fakty i śmiech. Po prostu, poczucie humoru fantastycznie ułatwia zrozumienie istoty rzeczy. 
 
A najtrudniejsze jest właśnie zrozumienie tego, że oni chcą doprowadzić Polskę do ruiny. Robią wszystko, aby było gorzej. To jest jądro ich złej woli. 
Dla przykładu podam jeden konkret: 
Pisałem gdzieś, że oni tuż przed utratą władzy, w 2015 roku podpisali międzynarodową umowę pomiędzy Polską a Niemcami, która wyłącza graniczną rzekę Odrę z europejskiego systemu szlaków transportu wodnego. Szlus. 
Pytanie po co? 
Dlaczego? 
Dlaczego z mocy prawa międzynarodowego ustanowionego przez rząd "PO-Land" po Odrze mogą żeglować tylko turyści? 
I krok drugi - Minister Gróbarczyk z PiS musiał poświęcić prawie dwa lata, aby odkręcić ten antypolski koszmar, by można było zabrać się za odkorkowanie zatrzaśniętej drogi wodnej pomiędzy Czechami a Szczecinem. 
Zastanówmy się jaka mogła być intencja "PO-landu" aby tę drogę zamknąć? 
Na początek widać, to jest fakt, a jego skutki są paskudne, ale czy zła wola jest oczywista? 
Jeśli pomyślimy o demontowaniu szczecińskiego portu i jego technicznym blokowaniu od strony morza, jeśli spojrzymy na rozwalenie stoczni w Szczecinie i zniszczeniu polskiej żeglugi morskiej, to dopiero wtedy przypuszczenie o działaniu w złej wierze jest uprawdopodobnione. Przecież oni być może wcale nie chcieli niszczyć polskiej gospodarki morskiej? 
Może oni wcale nie mieli złych zamiarów, może tylko chcieli to wszystko rozkraść, albo sprzedać, tak aby przy tym zarobić?
Dlatego sprawa wymaga systematycznej pracy!
 
To musi być robota, by udokumentować nie to co oni robią, ale czego oni chcą.
Musimy udowodnić ich działanie w złej wierze.
Vote up!
3
Vote down!
0

michael

#1579674

1) brak dekomunizacji która osłabiła by siłę czerwonych zbójów, zdrajców i agentów.

2) brak ustawy o zakazie pełnienia funkcji państwowych obcym obywatelom w Polsce które to prawo jest w zasadzie normą na świecie. Ten drugi zapis bardzo by osłabił parcie na władzę tym obcym s...synom których wiekszość ma pochodzenie nawet nie europejskie.

Dodam tylko że jest dobry sposób aby rozwalić od środka tych antypolskich zbójów w togach bo ich sabotaż prawny jest w tej chwili najbardziej dolegliwy dla Polski i Narodu Polskiego.
Amnestia dla tych co wręczyli sędziom łapówki za korzystny dla siebie wyrok i dyscyplinarka dla sędziów z pozbawieniem ich emerytur resortowych powinna załatwić sprawę. Piszę w skrócie ale taką ustawę należało by dopracować. Niemcy w podobny sposób poradzili sobie z zagranicznymi, lewymi kontami swoich obywateli.

Vote up!
3
Vote down!
0

Motto na dziś: "Lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć".

#1579679

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika zwykły polak nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

- zastanawiam się tylko czy ludzkość dla własnego przetrwania (nikogo tu do niczego nie namawiam ani nie zachęcam) - nie powinna ich zwieść na bezludną wyspę i nie spalić bombą termojądrową aby to lewackie ścierwo wyeliminować fizycznie z kuli ziemskiej aby nie szkodzili światu ?. Tych czarcich bękartów-szalonych ideologów nie jest w końcu tak dużo ale potrafią narzucić swoją wolę ogromnej 98 procentowej większości. Analizowałem kiedyś ich stan umysłu aby zdiagnozować, co tym czerwonym bydłem kieruje bo dobre poznanie wroga pozwala łatwo go pokonać. Rząd PiS powinien zatrudnić specjalistów do rozpracowania tych antypolskich mend bo pozostawienie ich w spokoju to poważny strategiczny błąd,- oni mają czas na planowanie odwetu co właśnie ciągle robią. To są zawsze zdemoralizowani "ludzie" mimo tego że mają pokończone wysokie szkoły (często prawnicze). Walczą z Panem Bogiem,Jezusem i Kościołem Katolickim bo uwierają ich prawa tam głoszone i czują dyskomfort bo całe ich podłe i plugawe życie składa się tylko ze złych uczynków a jedno z ich naczelnych przykazań brzmi -"obedrzyj z ostatniej koszuli bliźniego swego i bierz się za drugiego". Jednak w godzinę śmierci nie wzywają swojego pierwszego sekretarza parti czy lenina tylko Pana Boga (patrz.tfuuu jaruzelski) i nie wiedzieć czemu chcą leżeć na cmentarzach katolickich a powinni w przydrożnych rowach aby każdy pies mógł szczać im na te zbrodnicze pyski (przecież oni nie wierzą i jest im wszystko jedno !) Ponad wszelką wątpliwość powinna nastapić totalna delegalizacja tej obcej bandy s...synów a w przypadku rozpadu UE z odpowiednim wyprzedzeniem należy zamknąć granicę aby nie uciekli przed obowiązkową dla nich karą śmierci.

Tam gdzie komuniści tam ból,łzy,bieda,kłamstwo, intrygi, podstępy zabijanie nienarodzonych dzieci, oszustwo, złodziejstwo a często zbrodnia i ludobójstwo. Mam nadzieję że Polskie Służby Specjalne mają ich pełną listę aby w razie konfliktu w Europie mieć ich pod ręką bo oni pierwszego dnia musieli by iść wszyscy na rozwałkę.

Jedyna dobra sprawa z tej "totalnej opozycji zdrajców i agentów" to że prawie wszyscy sami dobrowolnie się ujawnili bo Służby musiały by się mocno napracować aby ich wyłuskać.
PS. Jeżdżę czasem na ich demonstracje i dokumentuję ich fotograficznie do późniejszego rozpoznania. Wrzucam jedno zdjęcie z Warszawy - jako ikonkę. Zdjęcia z wydarzeń publicznych nie są objęte ochroną wizernku. Na zdjęciu data i godzina rzeczywista-"cyrk" przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie ul.Krakowskie Przedmieściew 2010 roku. To jest ten czas kiedy dochodziło do profanacji krzyża i plucia oraz wyzywania modlących się tam ludzi.

Zastanawiające jest że dość często a nawet prawie zawsze w destabilizacji Polski (taki jest ich cel aby pasożytować na odłabionym i zadłuzonym państwie)- biorą udział brodaci i czarnowłosi o nie naszych rysach twarzy ludzie. Np. na uczelni w Krakowie jest osobny wydział dla obywateli z Izraela aby kształcili się w Polsce w celu przygotowania ich do pełnienia władzy. To dlatego Węgry zamknęły uczelnię Sorosa - tego międzynarodowego komunistycznego bandyty który powinien być ścigany listami gończymi.

Vote up!
1
Vote down!
-2

Motto na dziś: "Lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć".

#1579675

Dla odtrutki cyt. za Demotywatory.pl: 

Grzech pierwszy. Z nagranych rozmów z Gcraldcm 
Birgfellnerem wynika, że Jarosław Kaczyński występował 
w nich de facto w roli pełnomocnika spółki Srebrna, 
jednak nie wpisał tego do oświadczenia majątkowego - 
mimo ustawowego obowiązku 
Grzech drugi. W nagranych rozmowach utożsamia spółki; 
Srebrna, jej działalność ora/, interesy z interesami 
i działaniami PiS. Mówi: „jeżeli nie wygramy wyborów, to 
nie zbudujemy wieżowca w Warszawie". Prowadzenia 
działalności biznesowej przez partie zakazuje ustawa o 
partiach politycznych. 
Grzech trzeci. 2 lutego 2018 r. był pr/cwodnic/ącym 
Nadzwyczajnego Zgromadzenia Wspólników spółki 
Srebrna, jako poseł powinien zgłosić to do Rejestru 
Korzyści. Nie zrobił tego. 
Grzech czwarty. Działał w imieniu spółki Srebrna, choć 
jako pości nic może tego robić. Zakazuje tego ustawa. 
Grzech piąty. Działał w imieniu spółki Srebrna, choć nie 
ma do tego formalnego mandatu - nie ma udziałów w 
spółce i nie zasiada w jej władzach. )est tylko członkiem 
rady fundacji Instytut im. Lecha Kaczyńskiego, 
większościowego właściciela Srebrnej. 
Grzech szósty. Odmówił Gcraldowi Birgfcllncrowi zapłaty 
za usługi świadczone przez austriackiego przedsiębiorcy 
na rzecz reprezentowanej przez Kaczyńskiego spółki 
Srebrna. 
Grzech siódmy. Używał swojej pozycji politycznej, by 
ułatwić spółce Srebrna uzyskanie kredytu w Banku Pckao 
SA - jego właścicielem jest skarb państwa. 
Dlaczego prokuratura nie reaguje? Bo paragrafy-haki są na mechanika co wymienił żarówkę prowokatorce ze skarbówki. 
Całe to polskie "prawo" to kupa ubeckiego gówna. 

Suwerenem jest Bóg. Prawo jest tylko Boże. Dobrą wykładnię w materii (łamania) prawa podsunął p. Selin z PiS w rozmowie z dziennikarką z Polsatu, Beatą Lubecką, pytając, czy w Generalnej Guberni Polacy też mieli przestrzegać prawa i wydawać żydów na śmierć. 
Ogólnie rzecz biorąc to problem polega na tym, że ludzie mylą PRAWO z „prawem”. PRAWO jest tylko Boże zaś „prawo” są to przepisy w wydaniu często różnych takich, którzy tylko chcą jeden drugiego okraść. 
Zrozumcie proszę, że prawo jest tylko Boże i nie ma innego. Ludzkie są obyczaje. Dobre obyczaje. To, co Timermansy, TVNy nazywają prawem to są tylko przepisy pomocnicze jak np kodeks drogowy. Przepisy mają ułatwić życie, ale nie są żadnym prawem. 
Tak jako ciekawostkę przypomnę, że takie niewinne przepisy ruchu drogowego doprowadzili komunistyczni złodzieje do absurdu, utrzymując w kodeksie drogowym jeden taki paragraf o obszarze zabudowanym, który pozwalał każdemu milicjantowi nieźle zarobić. 
Reasumując: 
prawo = Prawo Boże 
„prawo” = Lewo, syf, korupcja i zniewolenie słabszych i nienależących do sitw 
Prawo jest tylko jedno, Boże. I nie ma innego. 
Szczęść Boże P.S. Święta Teresa z Aville: „Przeklęta taka wierność, która posuwa się aż do sprzeniewierzenia się prawu Bożemu! Jest to przewrotny obyczaj świata” (Księga życia).
 

Vote up!
5
Vote down!
-1

panMarek

#1579689

Dla odtrutki cyt. za Demotywatory.pl: 

Grzech pierwszy. Z nagranych rozmów z Gcraldcm 
Birgfellnerem wynika, że Jarosław Kaczyński występował 
w nich de facto w roli pełnomocnika spółki Srebrna, 
jednak nie wpisał tego do oświadczenia majątkowego - 
mimo ustawowego obowiązku 
Grzech drugi. W nagranych rozmowach utożsamia spółki; 
Srebrna, jej działalność ora/, interesy z interesami 
i działaniami PiS. Mówi: „jeżeli nie wygramy wyborów, to 
nie zbudujemy wieżowca w Warszawie". Prowadzenia 
działalności biznesowej przez partie zakazuje ustawa o 
partiach politycznych. 
Grzech trzeci. 2 lutego 2018 r. był pr/cwodnic/ącym 
Nadzwyczajnego Zgromadzenia Wspólników spółki 
Srebrna, jako poseł powinien zgłosić to do Rejestru 
Korzyści. Nie zrobił tego. 
Grzech czwarty. Działał w imieniu spółki Srebrna, choć 
jako pości nic może tego robić. Zakazuje tego ustawa. 
Grzech piąty. Działał w imieniu spółki Srebrna, choć nie 
ma do tego formalnego mandatu - nie ma udziałów w 
spółce i nie zasiada w jej władzach. )est tylko członkiem 
rady fundacji Instytut im. Lecha Kaczyńskiego, 
większościowego właściciela Srebrnej. 
Grzech szósty. Odmówił Gcraldowi Birgfcllncrowi zapłaty 
za usługi świadczone przez austriackiego przedsiębiorcy 
na rzecz reprezentowanej przez Kaczyńskiego spółki 
Srebrna. 
Grzech siódmy. Używał swojej pozycji politycznej, by 
ułatwić spółce Srebrna uzyskanie kredytu w Banku Pckao 
SA - jego właścicielem jest skarb państwa. 
Dlaczego prokuratura nie reaguje? Bo paragrafy-haki są na mechanika co wymienił żarówkę prowokatorce ze skarbówki. 
Całe to polskie "prawo" to kupa ubeckiego gówna. 

Suwerenem jest Bóg. Prawo jest tylko Boże. Dobrą wykładnię w materii (łamania) prawa podsunął p. Selin z PiS w rozmowie z dziennikarką z Polsatu, Beatą Lubecką, pytając, czy w Generalnej Guberni Polacy też mieli przestrzegać prawa i wydawać żydów na śmierć. 
Ogólnie rzecz biorąc to problem polega na tym, że ludzie mylą PRAWO z „prawem”. PRAWO jest tylko Boże zaś „prawo” są to przepisy w wydaniu często różnych takich, którzy tylko chcą jeden drugiego okraść. 
Zrozumcie proszę, że prawo jest tylko Boże i nie ma innego. Ludzkie są obyczaje. Dobre obyczaje. To, co Timermansy, TVNy nazywają prawem to są tylko przepisy pomocnicze jak np kodeks drogowy. Przepisy mają ułatwić życie, ale nie są żadnym prawem. 
Tak jako ciekawostkę przypomnę, że takie niewinne przepisy ruchu drogowego doprowadzili komunistyczni złodzieje do absurdu, utrzymując w kodeksie drogowym jeden taki paragraf o obszarze zabudowanym, który pozwalał każdemu milicjantowi nieźle zarobić. 
Reasumując: 
prawo = Prawo Boże 
„prawo” = Lewo, syf, korupcja i zniewolenie słabszych i nienależących do sitw 
Prawo jest tylko jedno, Boże. I nie ma innego. 
Szczęść Boże P.S. Święta Teresa z Aville: „Przeklęta taka wierność, która posuwa się aż do sprzeniewierzenia się prawu Bożemu! Jest to przewrotny obyczaj świata” (Księga życia).
 

Vote up!
0
Vote down!
0

panMarek

#1579691