Nic się nie stało

Obrazek użytkownika Marek Jastrząb
Kraj

 

Nastały nam ponure czasy intelektualnej zapaści: garstka myślących odgania się barbarzyńskim hordom. Pomimo wielokrotnych i masowych protestów, wbrew licznym manifestacjom poparcia, rządzący trzymają się krzepko i nic nie wskazuje na to, że ustąpią. Przeciwnie, z każdym nowym strajkiem rośnie w nich zuchwałe przekonanie, że postępują słusznie.

Tymczasem jestem przekonany, że obecny strajk nauczycieli jest konieczny, a ich żądania płacowe – uzasadnione, gdyż tylko przed siłą ustąpi obecna władzuchna. Lecz  jaka to siła?

Suweren jest podzielony. Niepewnie drepcze pomiędzy plusami, zaciekle  miota się wśród populistycznych obietnic.

W tym miejscu przypomnijmy sobie podły los niepełnosprawnych leżakujących w Sejmie. Przypomnijmy też sobie rezultaty wystąpień wszelkich mniejszościowych grup: zostały spacyfikowane przeczekaniem i drwiącą ciszą.

Do tego pasztetu dołącza się ciągłe stwarzanie cuchnącej, lecz skutecznej atmosfery podziału społeczeństwa. A także kusząca wizja wygranych wyborów i równie zalotna perspektywa finansowej ucieczki do znienawidzonej UE.

Metoda odpowiedzi na barbarzyńskie zagrywki za pośrednictwem szlachetnego postępowania, gusła o tym, że „mądry ustępuje głupszemu”, te frazesy w przypadku PiS-u nie są skuteczne.   

Twoja ocena: Brak Średnia: 1.6 (8 głosów)

Komentarze

Vote up!
1
Vote down!
-1
#1586693