K. Morawiecki problematyzując dość nieskomplikowaną, według mnie, kwestię niepodległości, mimowolnie wpisuje się w ten nurt komentatorów naszej współczesnej historii, z którym, jak sądzę, nie chciałby być łączony, czyli piewców III RP. Ja uważam, że niepodległość nie tylko nie jest stopniowalna, ale i nie da się podzielić na zewnętrzną i wewnętrzną (tak jak to czyni Morawiecki), podobnie zresztą...