Opowiadanie, które chciałbym napisać, byłoby następnym nieporozumieniem: zamiast jednoznacznego potępienia czynów bohatera, pozwalam uwierzyć w jego niewinność. Przedstawiam go w roli moralnego czyścioszka, uczciwca wyprowadzonego w pole przez okoliczności, pechowe sprzysiężenia tajemniczych sił.
Byłoby następnym nieporozumieniem, bo z nieczytelnych powodów, w połowie tekstu, przeszedłbym od...