LITERA prawa stoi na straży jego patologii
Fatum mnie dzisiaj prześladuje - "wcięło" mi dwa sążniste artykuły na temat dwudniowej sesji TK, której nie uznaje rząd ani sejm za uprawnioną do rozstrzygania kwestii konstytucyjności ustawy sejmowej traktującej o TK właśnie.
Pominę kwestię czy jedna, czy druga strona ma rację w oparciu - czy to o Konstytucję, czy to o wspomnianą ustawę sejmową dot. TK. Oczywiście - wydaję mi się, iż lobbys prawnicze, odsuniętych od władzy partii, czy też miedzynarodowy kapitał (zgrożony utratą ok 100 mld. zł. rocznie) - nie maja racji także w oparciu o literę prawa (zapisy Konstytucji).
Zasadniczą sprawą jest jednak fakt całkowitego pomijania w tym sporze DUCHA prawa - wszyscy mądrzą się na temat tego, czy innego artykułu, czy paragrafu, a istota zasadza się na czym innym - istota sprawy, to niedoskonałość zapisów konstytucyjnych dotyczacych TK. Ściśle biorąc - niedoskonałość polegająca na całkowitym wyłączeniu pluralizmu ze składu TK w przypadku sprawowania władzy pzez jedną polityczną opcję dwie (lub wiecej) kadencji sejmu. Tej właściwie patologii zapisu konstytucyjnego nie widzą (nie chcą widzieć) przedstawiciele wspomnianych wyżej lobbys; oni widzą tylko swój interes, nie interes Polski.
Smutne jest także to, iż projekt opinii Komisji Weneckiej też świadczy, że to prześwietne profesorskie grono dostrzega jedynie literę praw (chyba w interesie międzynarodowej finansjery), natomiast w pogardzie ma to, co uczynił najważniejszym twórca idei trójpodziału władzy - Charles de Montesquieu - mianowicie DUCHA prawa.
Wydawałoby się, że zarówno polski TK, jak i KW powinny umieć wznieść się ponad te partykularne interesy i rozważyć możliwość doskonalenia zapisów prawa w sytuacji, kiedy sucha litera prawa stoi na straży jego patologii.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2569 odsłon
Komentarze
Gdy nie wiadomo o co chodzi.....
8 Marca, 2016 - 23:06
....wszystko staje się niemal od razu jasne, że właściwie zawsze chodzi o pieniądze. Wiadomo natomiast nie od dziś, że władza nie łechta, ale na pewno zapewnia trwałe profity! W całym tym sporze o skład TK oraz o jego kompetencje, czy znowu ich brak, jak na dłoni maluje się podział polityczny Polski. Ten cały sędzia naczelny może się puszyć, może się nadymać, ale nie może obalić wrażenia, że niemal od samego początku jest pionkiem w rękach grubych ryb, zainteresowanych powrotem do władzy, lub przynajmniej podtrzymywania wrzenia politycznego w kraju, aż do momentu naturalnie, gdy PiS popełni jakiś niewybaczalny błąd. Wtedy sędzia Rzepliński, czy jak mu tam było po prostu zniknie, a wszyscy zajmą się właśnie ową, poważną gafą rządzących. I tu jest wydaje się pies pogrzebany!
Sławomir Tomasz Roch
DUCH prawa (?) -
9 Marca, 2016 - 14:22
- tylko jak dyskutować o DUSZY z ideowymi, nawet więcej, bo wojującymi ateistami. Bez TRYBUNAŁU LUDOWEGO się nie obejdzie !
Racjonał
Litera prawa?
10 Marca, 2016 - 11:49
Pracę TK reguluje ustawa - koniec kropka. Jeśli TK się do tego nie zastosuje a sejm i rząd się ugną ... to za chwilę, TK bedzie mógł uchwalić dowolne orzeczenie na wniosek opozycji ... czyli de facto rządzić w Polsce.
Paranoja jest goła i jeden z sędziów TK pięknie ją opisał. W zdaniu odrębnym sędzia TK Julia Przyłębska oświadczyła:
- TK naruszył zasadę równowagi władz; powinien był orzekać w składzie 15 sędziów i działać według noweli [...] Trójpodział władzy nie oznacza wyższości jednego członu nad innymi.
Ula Ujejska
10 Marca, 2016 - 12:05
Nic dodać, nic ująć. Oczywiście, lobbys zainteresowane utrzymaniem decydującej przewagi PO w TK nie chcą tego dostrzec - walczą o swoje interesy i co gorsza - o interesy światowych banksterów; interes Polski i Polaków, to dla nich względy nieistotne
Pozdrawiam
Janusz40
Właśnie taka
10 Marca, 2016 - 18:07
powinna być odpowiedź na raport lewackiej Komisji Weneckiej!
_________________________________________________________
Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie
katarzyna.tarnawska