Pomnik Rzezi Wołyńskiej. Pytania stawiam, odpowiedzi raczej się nie spodziewam

W niedzielę, 14 lipca b.r. w malutkim Domostawie, w podkarpackiej wsi, POLACY odsłonili pomnik ukraińskiego ludobójstwa, Rzezi Wołyńskiej, sfinansowany w formule wdowiego grosza, siłami społecznymi.

Pomnik, monument wg projektu prof. Andrzeja Pityńskiego.
Bardzo....niechciany!, wbrew władzom tak centralnym jak i lokalnym.

Wszak jego właściwe miejsce to Warszawa...

Co prawda wiele lokalnych stowarzyszeń oraz fundacji pracowało, aby stanął w Rzeszowie, Kielcach, Jeleniej Górze czy Toruniu, ale zamysł rozbijał się o brak zgody tamtejszych władz.

Zamknąć oczy i uszy!, gdy mowa o ukraińskich zbrodniach.
Nie do wiary!, ileż TCHÓRZOSTWA od Warszawy po najmniejsze miejscowości w tej sprawie.

Cynizm, obłuda i fałsz.
Przemilczeć!
Ba! zakłamać.
I nie chodzi tylko o tę zbrodnię dokonaną przez Ukraińców na swoich sąsiadach.

Podobnież ma się sprawa z Muzeum Kresowym.
Minister Gliński przez osiem lat finansował i dofinansowywał różne projekty, ale na Muzeum Polskich Kresów zabrakło nie tylko pieniędzy, ale głównie... ODWAGI.!

Zaś szczególnie polskie władze od lat boją się jak ognia tematu zbrodni ukraińskich.

Obciskują się z Żełeńskim, oddają mu wszystkie migi, porosyjskie czołgi, tudzież żelazne zapasy amunicję, ale nie mają odwagi dosłownie wymusić na Kijowie np ekschumacje pomordowanych naszych rodaków w l.1943-1946, czy potępienia zbrodni UPA na polskiej ludności

Dramat.

Tak więc wracam do tytułowego zdania.

Dlaczego na odsłonięciu tego pomnika Rzezi Wołyńskiej nie było, zabrakło?:

Prezydenta A. Dudy lub jego ministra?
(mogłoby to zaszkodzić w kolejnych przytulankach z Żełenskim?)

Premiera D. Tuska nie pytam, szkoda mojej fatygi, wszak zapewne wolałby fetować hitlerowskiego zbrodniarza płka Stauffenberga. Sztynort i hołdowanie Lehndorfów chyba mu bliższy niż pamięć o ofiarach rzezi wołyńskiej.(?)

Tego pajaca Szymusia od laski odpuszczam, zbyt głupi, by swym ptasim, naiwnym rozumkiem pojąć, ogarnąć rozmiar tego, co się wydarzyło na płd/wsch Kresach.

Ale...
Gdzie przedstawiciele partii opozycyjnych ( jedynie Konfederacja dopisała)?
A episkopat!?
Gdzie biskup tamtejszej diecezji, obejmującej Domostaw?
Co? za gorąco?, kiepskie drogi?
A może zbyt plebejskie towarzystwo?
A może zwykła ...intelektualna tępota?
Albo zwyczajna ....bezduszność!

A ileż zatroskania i patriotyzmu w ich usta!

Stawiam ostro!, ale brak tamże przedstawicieli, hierarchów Kościoła, opozycji to zwyczajna .....( niechaj sobie każdy dopisze!).

Co do łżemediów, to zero złudzeń! oni z definicji unikają takich uroczystości, chyba, że co coś kompromitującego.!,

Jednakże.... a dlaczego to zabrakło tam m.in tv Republiki?
Wszak tak epatuje patriotyzmem, dbałością o rzetelny przekaz.

Prawda?

Redaktorze Tomaszu Sakiewicz!
Dlaczego waszej stacji tam nie było?

Co prawda. bodaj jako 10-tą w kolejności tę uroczystość raczyliście odnotować w głównym wydaniu o 19.00, ale zwróciłem uwagę, że tak jakby chyłkiem, szybciutko.

Czego się baliście?

A może się wstydziliście?, aby tylko nie urazić Ukraińców.

Panie Sakiewicz! tv Republiko!
ŻAŁOSNE!
Dlaczego wyłączyliście PRAWDĘ?, uczciwie zaś rzecz nazywając, mocno ją okroiliście!
Albowiem, to jej, PELNEJ PRAWDY!!! zabrakło w waszym Domu Wolnego Słowa 14 lipca w stacji Republika.
A ja wam, jakom antysalon! tego nie odpuszczę, prosto między oczy walę!

Trudno.

Ważne, że nie zawiedli POLACY!
Kilkanaście tysięcy POLAKÓW z Polski i zagranicy, w tę tropikalną niedzielę przybyło na odsłonięcie pomnika o PRAWDZIE polskiego cierpienia Polaków, o prawdzie o zbrodni Ukraińców.
I jakże znamienne!
Garstka ...12-tu!! ( jak apostołów ) dzielnych, odważnych księży w koncelebrze.

Zbrodni nieludzkiej!, to tak, aby nic nie powiedzieć!

Bo jakże określić, nazwać to ludobójstwo na sąsiadach.

Nasze dzieci też pojechały tam w następnym tygodniu.
Wnuczka ( 9 lat) mocno to przeżyła.
Trudno!
Niechaj wie, że takich jak ona, młodsze oraz starsze od niej dzieci tam nie tylko na Wołyniu nadziewano na widły, wiązano drutem kolczastym, zabijano siekierami.

Mam gdzieś te pokrętne słowa potomków z akcji W ( obecny min. u Tuska Bodnar, też jest wnukiem oraz synem tych wysiedlonych w 1947r.) w bardzo wielu przypadkach z rodzin obarczonych zbrodnią na Polakach, że niby ten pomnik ma rozbudzać nienawiść do Ukraińców.
Wszak to typowa próba ich ucieczki od odpowiedzialności za tę zbrodnię ojców i dziadków.

A naszą powinnością, obowiązkiem jest to, aby w kolejnych pokoleniach Polaków była pamięć i potrzeba rozliczenia winnych tej zbrodni.

Pytania o nieobecnych!, nie tylko ja takie stawiam.

Jednakże, nie spodziewam się uczciwej odpowiedzi od prezydenta, episkopatu, redakcji deklarujące prawdziwy przekaz, patriotyzm.

Raczej zatkają uszy i zamkną oczy!

Ale nie tylko ja, antysalon je stawiam.
I nie odpuszczę panie prezydencie! ekselencje z Episkopatu oraz redakcjo tv. Republiki

pzdr