Caryca/kanclerz Makrela marzy o Polsce jako o kondominium
A było tak pięknie rząd PO-PSL a zwłaszcza premier Tusk od klepania po plecach przez Niemców i innych „przyjaciół” Polski miał sine plecy. Ale czego się spodziewać po człowieku , który w domu w święta , kolędy śpiewał po niemiecku.
W głowie Tuska zrealizowało się marzenie Lenina, który chciał , żeby nie było cenzury, ale, żeby w głowie każdego był cenzor.
Mniej więcej tak było z Tuskiem. Zanim Makrela coś pomyślała , to Tusk już to robił. Wierny giermek został wynagrodzony przez swoją panią stanowiskiem w UE.
Myślę , że pomiędzy Makrelą a Tuskiem jest sprzężenie zwrotne. Będąc premierem działał na rzecz Niemców, wyprzedając za pół darmo prawie cały przemysł i większość mediów.
Teraz gdy obóz zdrady narodowej a w świetle ujawnianych ciągle bo faktów, bo tak można nazwać rząd PO, który przegrał wybory, a rząd PiS realizuje żywotne interesy Polski Herr Tuskowi trzeba pomóc i wspierać jego partię oraz bronić ostatniego bastionu starego porządku czyli sądów, głos dała pani Tuska czyli caryca Merkel.
Ta pani jest zaniepokojona stanem praworządności w Polsce, ale my też jesteśmy zaniepokojeni stanem praworządności, gdzie ciapaty jest nietykalny, może gwałcić , wysadzać się w powietrze, a za powiedzenie prawdy karze się więzieniem, dobrze, że jeszcze nie obozem koncentracyjnym.
Makreli marzy się Polska jako kolonia , którą de facto była Polska w latach 2007-2015 , pod światłym przywództwem jedynej słusznej partii PO.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 921 odsłon