Góra, co myszki i szczurka urodziła …

Obrazek użytkownika Kapitan Nemo
Blog

- Jak na sporcie, jak i na medycynie każdy się zna. Dzięki temu, że już zbudowaliśmy wiele obiektów infrastruktury i planom przeprowadzonym przez zespół Joanny Muchy mam ułatwione zadanie - mówił kandydat na ministra sportu Biernat, który potwierdził, że zna się na sporcie tak samo, jak i na medycynie. Czyli, że jest takim samym fachowcem, jakim była sama ministra Mucha. Wychodzi więc na to, że Biernat nadawał by się nawet na ministra zdrowia….

To zdanie czołowego funkcjonariusza PO jest podsumowaniem wielkiej akcji pt. rekonstrukcja rządu. Uzupełnionej oczywiście kandydatem na nowego ministra finansów, który udowodnił masom obywatelskim, że choć szczury z Platformy Obywatelskiej uciekają, to przynajmniej jeden szczurek dał się złapać w łapance na ministra finansów. Tak więc góra w wielkich bólach szczurka urodziła oraz myszki nowego typu…

Są to myszki energetyczne, gdyż tylko tym się różnią od wspaniałych fachowców, których Tusk wymienił w ramach wymiany zderzaków. Bo właściwie Tusk nie miał potrzeby nikogo z tych fachowców wymieniać, gdyby nie nagła potrzeba pijarowska, aby przykryć największą aferę od czasów odzyskania naszej niepodległości. Bo jak się można doczytać w zagłuszanym przez „rekonstrukcję rządu” szumie informacyjnym, CBA zaaresztowało dotąd 36 osób i jest to tylko szczyt góry lodowej. Szczyt tej góry właśnie urodził myszki i szczurka, gdyż CBA nie zakłóciła jak dotąd pracy Kancelarii Premiera swoją wizytą, w ramach przeglądów „przetargów”, na których Platforma ukręciła największe lody od czasów naszej państwowości.

Zatem próby wsłuchiwania się w to, co mają do powiedzenia „mądre głowy” na temat „rekonstrukcji rządu” są pozbawione wszelkiego sensu, chyba że ktoś lubi, jak mu szumi w uszach i w głowie. Bo co można powiedzieć więcej o Biernacie, który nadawał by się nawet na ministra zdrowia ? To, że gdyby Tusk miał takiego drugiego Biernata, to wymieniłby nawet „najlepszego i najbardziej kompetentnego” ministra zdrowia, czyli Arłukowicza ? Co tu o Biernacie dodawać, skoro sam Tusk, prezentując „energetycznego” ministra sportu, który na sporcie zna się tak samo jak na medycynie, powiedział: - Nowego ministra sportu chyba nie trzeba przedstawiać…. Słusznie ! Bo jaki Biernat jest każdy widzi: To wybitny członek teamu propagandowego PO, który mógłby zastąpić każdego ministra i nikt nie zauważyłby żadnej zmiany w funkcjonowaniu rządu Tuska ! Poza oczywiście energią z Biernata płynącą, którą będzie można wykorzystać w sezonie grzewczym 2013-2014….

A co można więcej dodać na temat Kluzik, którą Tusk rzucił na edukację ? Że lepiej by było, gdyby ją rzucił na cyfryzację ? Przecież na cyfryzację Tusk rzucił Trzaskowskiego, o którym też nic nie można powiedzieć poza tym, że to eurodeputowany PO, którego Platforma nie wystawi ponownie w wyborach do europarlamentu ….

Ale za to długo można mówić na temat Vincenta – najlepszego w dziejach naszej państwowości ministra finansów, który teraz chyłkiem ucieka z rządu, niczym dobrze wypasiony na państwowych apanażach szczur. W reżimowych mediach nikt już się jednak nie zajmuje Vincentem, który ponoć znalazł cudowny sposób na uratowanie rządu Tuska przed budżetowym kataklizmem. Vincent uciekając z tonącego okrętu Tuska dał wyraźny sygnał masom obywatelskim, że kataklizmu budżetowego nie uratuje już żaden sztukmistrz, choćby był to nawet David Copperfield…

Tak więc przez czas jakiś żyć będziemy marzeniami, roztaczanymi przez telewizyjnych agitatorów w rodzaju Kraśki - na temat tego, czego to nie dokonają nowi ministrowie. Jednak ku zaskoczeniu wszystkich - w nawiązaniu do „rekonstrukcji rządu” Tuska - wczorajsze Fakty w TVN zakończyła informacja o reaktywowaniu się grupy Monty Python! „Fakty” zakończyły się więc fragmentem skeczu o Ministerstwie Głupich Kroków, co potwierdza, że nawet reżimowi agitatorzy musieli odreagować prezentację nowych członków rządu Donalda Tuska, w ramach tzw. „rekonstrukcji rządu”…

P.S. Jak się dowiadujemy, w miejsce nowego ministra cyfryzacji Trzaskowskiego (PO) nowym posłem do Parlamentu Europejskiego zostanie….. Zulu-Gula, czyli Tadeusz Ross ! Większych jaj nie byłby w stanie wymyśleć nawet reaktywowany Monty Python…

Brak głosów

Komentarze

 zwłaszcza wiernopoddańcze zapewnienia o kontynuacji rewolucyjnych pociągnięć oświatowo- edukacyjnych jej poprzedniczek.Z zapewnień Joanny Kluzik- Rostkowskiej  wyziera też duża znajomość przedmiotu ( oświaty i wychowania) wypływająca z jej osobistych doświadczeń ( jako swego czasu podmiotu kształcenia  oraz  aktualnych funkcji rodzicielskich ), co dobrze rokuje krajowej edukacji, wychowaniu i podnoszeniu  tychże na wyżyny Olimpu!

Vote up!
0
Vote down!
0

mika54

#391603