Wygląda na to, że Roman Kosecki jednak ma gen platfusa. Wydawało mi się, że kiedy zgodził się dołączyć do misji Bońka o kryptonimie „Polska Piłka”, definitywnie zerwał z korzeniami szefostwa swojego ugrupowania. Okazuje się, że tak nie jest…
Na ostatnim zgromadzeniu PZPN miał uchwalić nowy statut, czyli fundament zdrowego domu jakim ma być PZPN. Nie udało się, a głównym winowajcą był właśnie...