Wiadomości z kiosku, czyli prawda cię wyzwoli

Dziś był poniedziałek, więc jak zawsze trzeba było kupić czasopisma w kiosku. Oczywiście, już nie kupuję "Uważam Rze".
Ale, co się okazuje o 10ej rano? Nowego pisma, "W Sieci", też nie kupię, bo go JUŻ nie ma!!! Serce roście, jak pisał poeta.
To oznacza, że muszę iść w inne miejsce w poszukiwaniu tej szczypty prawdy...
Akurat w sklepie jest jeszcze ostatni egzemplarz "W Sieci", a kasjerka podlicza zwroty gazet. I widzę jak przelicza te URz ze zdjęciem Stuhra, co to miało być "na lituchę", ale chyba nie zadziałało, bo zwrotów było 11 sztuk! Pytam, ile zwykle dostajecie?
"Piętnaście".
Czyli, mechanizm działa,i powiem Wam: to był całkiem miły poniedziałek!