"On nie jest cham"
Ostatnie dni przyniosły całkiem sporo wydarzeń, które wciąż pozostają niejasne a pytań o motywy, korzyści i źródła namnożyło się co niemiara.
Afera korupcyjna w Sopocie . Początkowo wydawało się, że może na niej stracić sam Tusk, który wiedział i nie powiedział, zapewne prowadząc dziennikarskie śledztwo w mateczniku PO. Później, gdy Platforma postanowiła uznać, nawet bez dania głosu, że Julke jest osobą niewiarygodną, zaś prezydent Karnowski z partii odszedł, ale raczej w przyjacielskiej atmosferze, wydawać by się mogło, że Tusk wyjdzie ze wszystkiego obronną ręką. Jednak dzisiejsze zawiadomienie prokuratury przez Ziobrę pokazuje, ze jednak być tak wcale nie musi. Przy okazji cieszy pierwsze od dawna konkretne działanie ze strony PiS.
Tajemniczy wyciek rozmów z pałacu prezydenckiego. Jarosław Kaczyński uważa, że taśmy ujawnił Sikorski. Jednak część analityków jest zdania, że to kolejne zawirowanie, na którym zyskuje Tusk. Z jednej strony bowiem stawia w złym świetle Lecha Kaczyńskiego, z drugiej - również ambitnego, więc mogącego stanowić zagrozenie, ministra spraw zagranicznych.
Wobec samego Sikorskiego zaczynają krążyć dziwne plotki. Pierwsza - ze zawarł jakąś umowę z demokratami, a przede wszystkim z panem Asmusem, z którym - ponoć - spokrewniona jest jego żona. Druga - ze chodzi nie tyle o umowę z Demokratami, a o czystą niechęć Sikorskiego do prezydenta Busha. Trzecia , najciekawsza, że generał Dukaczewski jest w posiadaniu taśm z zarejestrowanym kompromitującym zachowaniem ministra na spotkaniach w domku myśliwskim, organizowanych przez WSI. Za tą plotką idzie jeszcze czwarta, która głosi, że Julia Pitera pominęła publikując spis wydatków ministrów z PiS wydatki Radka, gdyż ten płacił służbową kartą prostytutkom. Wyobrażacie sobie, ile byśmy o tym wszystkim słyszęli i czytali, gdyby chodziło o polityka PiS? Szczęśliwie wobec polityków partii rządzącej media zachowują pewne zasady i dalekie są od grzebania w brudach. Sam Sikorski zdaje się połapał się, że nie wychodzi na tym wszystkim dobrze i nagle zaczął wypowiadać się o prezydencie w nowym, choć równie żenującym tonie.
Jakby tego wszystkiego było za mało, poniedziałkowy Newsweek doniósł o sponsorowaniu przez KRUS różnych organizacji powiązanych z prominetnymi działaczami PSL, ci zaś dziś potwierdzili , że nie poprą proponowanej przez PO zmiany zasad finansowania partii politycznych.Po wczorajszej deklaracji SLD o podtrzymaniu prezydenckiego weta w sprawie ustawy medialnej to już tylko leciutkie uszczypnięcie. Choć SLD wydawało się naturalnym "cichym sojusznikiem" PO, jej arogancja w sejmie zaczyna przynosić efekty. PSL zaś zdaje się szykować do czmychnia z tonacego okrętu z odpowiednio napchanymi kieszeniami. Oczywiście nie musi to nastąpić jutro, ani nawet pojutrze, jednak...
Panie Donaldzie, Panie Januszu - calkiem sporo się Wam tych kłopotów zebrało. Obawiam się, że tym sama deklaracja pana Janusza "A ja uważam prezydenta za chama" może już nie wystarczyć.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4596 odsłon
Komentarze
Zgadzam się!!!
23 Lipca, 2008 - 10:06
Zgadzam się!!Kiedy PO robi różne przekręty, to Tusk od razu je tuszuje, tak, aby nie wyszło to na światło dzienne, aby ludzie się nie dowiedzieli o niektórych politykach Po. Jednak, gdy PiS zrobi, jakąś wpadkę Po nie pozostawia na nich suchej nitki.
Świat jest piękny, tylko ludzie się zmieniają...
Arwena
23 Lipca, 2008 - 15:19
Mój komentarz do Tuska i jego. Primo - gierki w stylu psa ogrodnika, my sie nachapiemy, a wy patrzcie, a ludzie nie widzą, bo są idiotami. Secondo i nie jako postscriptum: cała prawda o Gajuszu Marcelinusie Donaldusie Tuskusie:
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
kiedy wybuchnie?
23 Lipca, 2008 - 13:14
Zbiera sie, zbiera i... nic. Ciekawe, kiedy osiągnie masę krytyczną i rąbnie?
Być może mocniej dlatego właśnie, że tak długo dawało się powstrzymać wybuch.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"