Katar chiński
Odkąd tylko pojawiła się kwestia autostrad na Euro 2012, pewne wydawało się tylko jedno. Chińczycy zbudują, bo Chińczycy zawsze zrobią wszystko i to za grosze.
Cóż - stary kawał głosił, że po wprowadzeniu socjalizmu na Saharze zabrakło by piasku. Sytuacja w Polsce na rok przed Euro zaczyna przypominać jakąś nową wersję tego żartu sprzed lat.
Stała się rzecz niemożliwa - Chińczycy chcą się wycofać! Trudno uwierzyć, a jednak weekendowe serwisy informacyjne powtarzały tę informację co godzinę. Jeszcze mają odbyć się jakieś rozmowy, rząd nie widzi powodów do niepokoju, więc i obywatele nie widzą. Aż przychodzi poniedziałek i sprawa zaczyna się wyjaśniać. Okazuje się bowiem, że firma, owszem, chińska, ale wcale nie taka duża, tak naprawdę mało kto o niej słyszał, nie dziwi więc, ze komentarze internautów już przywołały z pamięci "katarskiego inwestora". Historia może się powtórzyć, pozostaje tylko zastanowić się, czy minister Grabarczyk nie wiedział, z kim umowę podpisuje, czy też wiedział bardzo dobrze. Najbliższe dni na pewno przyniosą sporo ciekawych informacji, tymczasem ogrodnicy powinni spodziewać się hurtowych zamówień na kwiaty dla ministra. Bukiet wręczony zostanie po zakończeniu odbywających się w rekordowym tempie pracach komisji śledczej do spraw afery autostradowej, która ustali, że żadnej afery nie było.
tekst opublikowany na portalu solidarni2010.pl
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1984 odsłony
Komentarze
ciekawe
7 Czerwca, 2011 - 00:26
jakie kwoty zostały do tej pory wypłacone tej firmie.... jej telefony nie odpowiadają.
Czy wiecie, że Chińczyków nie można namierzyć?
7 Czerwca, 2011 - 00:51
Są bez adresu. Taki sobie dowcip.
wpolityce.pl/view/13037/Wstrzasajace_informacje_w_sprawie_A2__Wazna_inwestycje_powierzono_firmie__ktora_ma_nieustalona_siedzibe_i_jest_niewyplacalna.html
Re: Katar chiński
7 Czerwca, 2011 - 02:58
A moim zdaniem, to nie żaden "katar chiński" tylko "rospudzka klątwa" Kaczyńskiego. Jeżeli nie da się wybudować obwodnicy Augustowa, będzie to znaczyło, że w Polsce nie da się wybudować niczego. I proszę - klątwa działa.
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
Re: Re: Katar chiński
7 Czerwca, 2011 - 08:23
Czyli winny Kaczyński :)
haha winny Jarosław jak zwykle
7 Czerwca, 2011 - 09:00
czyli nawet komisja niepotrzebna, bo wnioski znane są od zawsze :)
"Jedynie prawda jest ciekawa"
POślizg ~ na chińskim katarze...
7 Czerwca, 2011 - 08:52
Dla pędzących do autoStrat > na BAL CER OWIEC...
POchlebcy wydają się być takimi przyjaciółmi, jak wilki psami...
Jeżeli lis dochrapie się jakiegoś urzędu, będzie urzędował jak wilk...
Wilk dotąd trzyma przymierze z barany, dokąd syty leży ich mięsem napchany...
Póki świat światem, wilk owcy nie będzie bratem....
Rozszarpią tego wilki, kto się owcą stanie...
Wilk zmienia sierść, ale nie zmienia natury...
Wilk lubi mglistą pogodę...
Litość dla wilków jest niesprawiedliwością wobec OWIEC.
Pozdrawiam
J.K.
PO "autonomiczne" - PO dywersyjne (lawiNowe) autoSTRATY...
7 Czerwca, 2011 - 09:09
Nie nasze Małpy - nie NASZ CYRK ?
plotka głosi że "żółte" przeliczyły się stawiając w Polsce na
7 Czerwca, 2011 - 10:57
"kapitalizm" i "wolny rynek" o którym tyle im naopowiadało Słonko Peru podczas pamiętnej wycieczki do Chin.
"Żółte" sądziło że wystarczy wybudować autostradę według realnych kosztów budowy surowca i robocizny. Ich tubylcza konkurencja buduje autostrady podobnie jak stadion 10-lecia tj. "narodowy" za 2 czy 2,5 raza drożej niż wymaga tego rachunek ekonomiczny. Nie na darmo wszyscy chcą w Polsce budować autostrady - nikt bowiem w Starej Europie nie płaci za ich budowę tak drogo jak biedna Polandia. Konkurencja bardzo się podobno zdenerwowała, że "żółte" jest gotowe wybudować tak tanio (to przecie psuje "rynek" !) i postanowili ich nieco nacisnąć. W efekcie tego nikt z polskich podwykonawców z "żółtymi" nie chciał pracować. By jakoś złamać monopol "żółte" obiecały 7 dniowe terminy płatności faktur co było ewenementem na skalę kosmiczna w Polsce. Zleceniodawca czyli GDDKiA płaci bowiem faktury ze zwyczajowym poślizgiem 2 miesięcznym (w końcu ktoś robi kasę na tych overnightach) . To oznacza że "żółte" musiały finansować koszty budowy z własnej kasy zapomogowo-pożyczkowej i widać nie wyrobiły.
W końcu najpewniej zaczęli opóźniać płatności swoim polskim podwykonawcom a ci w efekcie odmówili dalszej działalności (jak najbardziej mieli prawo).
Co ciekawe plotki głoszą że to nasze "Słonko Peru" miło samo jakoby lobbować za tym żeby to "żółte" budowało bo miało być tanio i szybko. Dziś nawet chłopcy z Abwehry powiewają pisemkami że ostrzegali Słonko że "żółte" nie da rady i będą kłopoty - szukają "dupokrywki". Ten jednak widać nie słuchał i trwał przy swoim.
Tanio i szybko raczej nie będzie. Teraz najpewniej trzeba będzie "żółtym" dopłacić bo jak zejdą z budowy w trybie wojennym to najwcześniej za pół roku coś tam zacznie się dziać i kompromitacja na całego.
A propos - ciekawe gdzie na wakacje będzie teraz latał młody Tuśiek co to zna się jak mało kto na kolejnictwie (szczególnie tym chińskim)?