Nagi król i panny

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Nie biorę, z zasady, udziału w komentowaniu rzeczy oczywistych i normalnych, ale uzałem, że należy skomentować zachowanie tych, którzy udział w takim widowisku biorą.

Nie ma lepszej ilustracji głębokości patologii w Polsce niż dyskusja o Marysi, która dostrzegła nagość króla i powiedziała coś normalnego na temat. Wszyscy, którzy twierdzą inaczej, są nienormalni i to im należy się komentarz. Krytycy też słusznie twierdzą, że Jaruzelowi nie należy się tego rodzaju pochówek na Powązkach i też nie wychodzą poza normalność.

Nie uważam, żeby rzeczą właściwą było mówieie i emocjonwanie się na forach rzeczami oczywistymi i normalnymi. Normalność komentarzy nie wymaga. Należy natomiast dyskutować o sposobach terapii dla nienormalnych, dziwiących się normalności i o sposobach usuwania takich patologii.

Nie trzeba zajmować się normalną Marysią, trzeba zająć się nagim królem i jego stronnikami, takimi jak panna Monika. Robert Mazurek nie miał okazji spotkać Marysi, spotkał natomiast jej przeciwieństwo, pannę Monikę, studentkę o umysłowości katarynki i we "Wsieci" relacjonuje owo spotkanie. Panna Monika nie dostrzega nagości króla, dziwuje się za to ludziom ją dostrzegającym. Bierzmy przykład z Mazurka. Nie dołączajmy do panny Monisi.

Brak głosów