Putin - szalony ?

Publicyści zajmujący się kryzysem ukraińskim i polityką Rosji nie mogą się zdecydować czy uznać Putina za szalonego czy racjonalnego. Jeżeli przyjmiemy takie kryteria oceny, to Putin wydaje się całkiem racjonalny, wykorzystując nadarzające się okazje do realizowania swojej polityki zagranicznej. Pewne pounięcia w polityce wewnętrznej także wskazują na większą racjonalność niż w przypadku Europy. Problem Putina plega na tym, że to założenia polityki rosyjskiej, założenia imperialne, są szalone i to one popychają Moskwę do rozszerzania swoich wpływów kosztem sąsiadów. Wadliwa konstrukcja ustrojowa Rosji uniemożlwia rozwój przy pomocy mechanizmów wewnętrznych i skłania do ustalania celów na zewnątrz. Ta tradycja uniemożliwia stworzenie państwa demokratycznego, podatnego na wewnętrzne zawirowania, lecz pozwalającego się rozwijać w sposób naturalny i zrównoważony. Rozwój w krajach ościennych prowadzi do poczucia relatywnego zacofania i obaw skłaniających do agresji. Stworzenie takiego państwa, choć teoretycznie możliwe, wymagałoby niebywałego wysiłku ze strony elit, a takich elit Rosji brak. Rządzą kagiebiści i oligarchowie a są to rządy oparte na wizji imperialnej mocarstwowości. Na zmianę wizji się nie zanosi, więc Rosji grozi upadek, a groźba upadku może zwiększyć ryzyko nieodpowiedzialnych zachowań.