Kolejny przyczynek do dziejów durnoty w Polsce

Dzisiejsze wydarzenia medialne sprowokowały mnie do napisania paru przyczynków do dziejów głupoty w Polsce. Durnota u nas kwitnie i mam poniżej kolejny przykład. Wczoraj słuchałem wieczornych rozmów w Radio Maryja i prowadzący audycję puścił relację z sondy przeprowadzonej na ulicach Warszawy. Pytanie skierowane do dorosłych mieszkańców Warszawy brzmiało:

"Czy słyszał pan/pani coś o nauce społecznej Kościoła ?"

Od razu przyznam się,że, choć co nieco słyszałem w tej kwestii, nie jestem znawcą tematu, ale słysząc odpowiedzi na pytanie miałem ochotę schować się pod stół, bo miażdżąca większość odpowiadających nie tylko że nie wiedziała o co chodzi ale próbowała z marszu wyprodukować własne idee na te temat, w żaden sposób nie wiążące się ze społeczną nauką KOścioła.

I nie chodzi tu o to, czy ktoś identyfikuje się z Kościołem Katolickim czy nie. Ważne jest to,że Kościół występuje w polskiej przestrzeni publicznej od tysiąca lat i nawet jeśli podchodzi się do jego roli krytycznie, to trzeba umieć to wyartykułować a brak pojęcia o temacie świadczy po prostu o durnocie.

Jeżeli mamy być równi w sferze spoleczno-politycznej to postulat dotyczy wszystkich, to postulat ten zobowiązuje równo wszystkich do tego,żeby posiadać choćby minimalną wiedzę na temat społeczeństwa polskiego.