Wkurzył mnie, w s24, Coryllus

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Wkurzyłeś mnie Pan, Panie Coryllus.

Ja wiem, że Pan lubi własne książki, ale od czasu do czasu warto poczytać cudze i to niekoniecznie powieści. Tak się szczęśliwie składa, że ekonomiści z Harvardu, Daren Acemoglu i James Robinson postanowili zmierzyć się z paroma innym autorytetami światowymi w zakresie rozwoju cywilizacji, takimi jak Jared Diamond czy David Landes i napisali rzecz poświęconą przyczynom rozwoju i upadku państw.

 

Czy ja mam Panu zafundować tę książkę czy Pan jest w stanie kupić ją sam, przeczytać I zdać relację z lektury? Bo warto, a nawet trzeba jeśli chce się blogować na salonie24. Tak się też złożyło, że panowie Acemoglu i Robinson niemal idealnie wstrzelili się w czas, gdy w Polsce trwa dyskusja na temat perspektyw rozwoju, a obaj panowie autorzy mówią dokładnie to samo co Kaczyński.

 

Mianowicie, żeby zaistniały warunki wstępne do rozwoju, musi powstać scentralizowane państwo, a następnie w tym państwie musi powstać taka struktura władzy, która będzie twiorzyła instytucje włączajace, prorozwojowe, bo może też zdarzyć się inaczej, że stworzy ona struktury wyzyskujące takie jak w III RP. Autorzy dokonują światowego przeglądu państw i pokazują, gdzie takie warunki zaistniały, a gdzie z powodu ich braku doszło do zapaści.

 

I proszę pamiętać przy lekturze, że należy czytać ze zrozumieniem. Słuchać ze zrozumieniem też nie zaszkodzi. Życzę udanej lektury

 

]]>http://coryllus.salon24.pl/753891,fronty-wewnatrz-twierdzy-czyli-uklad-d...]]>

No i coś jeszcze muszę dopisać i nawrzucać Coryllusowi.

Zna Coryllus może polską historię, ale historia ta ogranicza się do zbioru narracji. Natomiast prawdziwa nauka historii musi brać nie tylko przekrój wzdłużny ale i przekrój poprzeczny, czyli musi się co jakiś czas zatrzymać i przebadać aktualną w danym momencie historii strukturę państwa. Czyli historia nie może poprzestać na analizie diachronii, lecz musi zbadać i synchronię. I gdyby się Coryllus zastanowił i popatrzył na parę przekrojów synchronicznych, to by znalazł błędy instytucjonalne, które doprowadziły do upadku Polski, Ponieważ nie jestem ani socjologiem ani historykiem to mogę jedynie przypuszczać, że przyczyną była zinstytucjonalizowana oligarchia i dominująca rola możnowładców oraz wyzyskująca instytucja pańszczyzny. Same wolności obywatelskie polityczne szlachty nie były elementem wystarczającym do przetrwania I RP.

 

 

Twoja ocena: Brak Średnia: 4 (8 głosów)

Komentarze

Coryllus niepotrzebnie robi z siebie eksperta. Mnie wkurzał paroma rzeczami ale najbardziej to chyba dyletanctwem co do II RP. Bajki bajkami, ale wypada rozgraniczyć opinię od faktów.
Czasem m wrażenie, jakbym czytał publikacje PRL o rewizjonistach i imperialistach, gdzie podstawil Albion i Czechy. No i ta maniera promowania się na obszczekiwaniu innych nazwisk...
A gdy trafiłem na niego pierwszy raz to akurat wtedy miałem wrażenie, że przedstawia Polaków jako głupków a wybiela Rosję

Vote up!
3
Vote down!
0

„Od rewolucji światowej dzieli nas tylko Chrystus” J. Stalin

#1532154

Jesteś Autorze poważnym blogerem i nie wypada Ci zajmować się megalomanem Gabrielem Maciejewskim (Coryllusem), który... wyżej s*a niż d*pę ma. On nie zasługuje na poświęcenie Twojego czasu przeznaczonego na czytanie jego gniotów, jak również na pisanie chociażby powyższej notki.

Swego czasu, a było to 15 stycznia 2013 roku, Coryllus na naszym serwisie (tutaj: http://niepoprawni.pl/blog/3010/spostrzegawczosc-hoffmana-zwala-z-nog) napisał tak, cytuję:

"(...) Jak ja sobie radziłem na tym rozrywkowym rynku, ktoś może spytać. Bardzo prosto, ponieważ moja sprawność warsztatowa wykracza daleko poza znane w tej galaktyce standardy, przynosiłem zawsze gotowe teksty i niczego nie planowałem. I tak właśnie udało mi się zbudować dom i jakoś przeżyć. Sztuki tej nie jest w stanie w obecnych warunkach dokonać nikt. Ja mam tego błogą świadomość i nie sądzę, by mnie ktoś z niej potrafił wybić. Na początku jeszcze zaplanowałem coś z redaktorami prowadzącymi raz czy drugi i potem już tego nie robiłem nigdy. Śmierć frajerom jak napisał Mario Puzo. Jeśli ktoś wejdzie tu, żeby mi coś pisać o skromności i ego, wywalę go natychmiast, więc niech sobie daruje te mądrości". Gdy zerkniecie na cały tekst zalinkowany wyżej, to zobaczycie ciurkiem pisany bełkot, który w żadnym calu nie nobilituje tego megalomana do miana pisarza. Prawdziwy pisarz opisujący historię oprócz trzymania się faktów - powinien mieć niemalże nienaganny styl. A pisarski styl Coryllusa jest tak beżnadziejny, że żadne słowo nie jest dość dobre, by odzwierciedlić o nim prawdę.   

Coryllus w swych "dziełach" przejawia zdolności do konfabulowania, wypaczania faktów, tworzenia historii z pogranicza baśni i bajek z mchu i paproci, przez co krzywdzi uczciwych ludzi. Pisała o tym Agnieszka Piwar (tutaj: https://prawy.pl/6869-prostujemy-manipulacje-gabriela-maciejewskiego-ps-coryllus/).

Zatem konkludując napiszę tak: - zetjocie! - pokryj warstwą ciepłego moczu tego przygłupa, a Twój układ nerwowy nie będzie podrażniony.

 

Pozdrawiam,

Satyr 

 

Vote up!
3
Vote down!
0

___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz". 

© Satyr


 

#1532205

Instytucjonalne wady ustriju I RP ważniejsze, a mniejsza z polemikę z Coryllusem

Na temat przyczyn upadku I RP napisano bibliotekę ( a może nawet kilka). Czy w ustroju I RP była instytucjonalizacji oligarchii która zagubiła państwo w XVIII w.? Można odpowiedzieć: i tak i nie. Ustrój I RP ukszatłłtował się w 1 połowie XVI wieku plus wolna elekcja od 1573 roku i veto z 1652. On się później w zasadzie nie zmieniał, natomiast zmieniała się struktura społeczno-polityczna, otoczenie międzynarodowe, koniunktura ekonomiczna.

Proces zamiany stanu rycerskiego w szlachtę ziemską (osiadłą) trwał od końca XIV wieku przez wiek XV. Powstała liczna warstwa z dużymi uprawnieniami politycznycmi (kolejne przywileje królewskie dla szlachty) i w miarę majętna. Dawało to korzystny melanż: bardzo wpływowa nieliczna warstwa "wielkich panów" (np. panowie krakowscy za Jagiełły i Kazimierza Jagiellończyka) liczna i wpływowa warstwa średniej szlachty, pewna ilość "drobnicy szlacheckiej", bez większych wpływów, ale zawsze z perspektywami (nadanie królewskie za zasługi wojenne, bogaty ożenek itp). Szlachta to ówcześnie warstwa rządząca. Od nihil novi z 1505 ugruntowana została decydująca rola Sejmu z uprawnieniami podatkowymi i nominacyjnymi, prócz oczywiście funkcji prawodawczej. Był to układ społeczno-polityczny dość stabilny Izba Poselska (średnia szlachta) skutecznie kontrolowała Senat (wielcy panowi) co dawało stabilnośc całemu systemowi. Pomijamy tu zwyczajne konflikty między królem, Senatem  posłami. Najlepiej w tym systemie ustrojowym wygląda Zygmunt August i Stefan Batory. Zygmunt August był (jak twierdzi Norman Davies) pierwszym władcą parlamentarnym w Europie. W  zasadzie system społeczno-polityczny I RP sprawdzał się do połowy XVII wieku. Bunty kozackie oraz najazdy Szwedów, Moskali i Rakoczego zrujnowały kraj i podcięły pozycję społeczno-ekonomiczną - a więc i polityczną średniej szlachty. Średnia szl;achta była ówczesną klasą średnią i to ona była gwarantem systemu demokracji szlacheckiej, "państwa bez stosów", miejsca schronienia wielu osób prześladowanych w ówczesnej "oświeconej" i absolutystycznej Europie. Siła ekonomiczna a więc i pozycja polityczna magnaterii wzrastała od początku XVII wieku i po "potopie" nastąpił szybki proces oligarchizacji państwa i to ona właśnie, osłabiła władzę królewską najbardziej. "Królewięta" wyrwały się spod kontroli szlachty posesjonatów, ba, uzyskały kontrolę nad masami zrujnowanej przez najazdy szlachty ("gołoty"). Od tego czasu państwo traci znaczenie na arenie międzynarodowej. Również nieszczęśliwy wybór Augusta Mocnego na króla "dobił" I RP, gdyż spowodował głęboki konflikt wewnętrzny (August był zwolennikiem absolutyzmu i rządzić Polską nie potrafił, a także wplątał Polskę w wojnę ze Szwecją która znów zrujnowała kraj).

Od 1714 roku zablokowany został Sejm, większość sejmów w XVIII wieku zerwano. Czyli jakiekolwiek zmiany ustroju, czy reform częściowych były niemożliwe.

Niekorzystnie układały się koniunktury ekonoimiczne. W XVI wieku I RP zalewała tanim zbożem, Anglię, Niderlandy i Skandynawię. Postępujące oziębienie klimatu (tzw.: mała epoka lodowa w Europie w XVII i XVIII wieku) oraz zniszczenia wojenne oraz konkurencja koloni angielskich w Ameryce ograniczyły polski eksport na zachód. Od 2 połowy XVII wieku kończy się efektywność systemu pańszczyźnianego i następuje zbiednienie wsi. Notujemy także upadek miast.

Demografia. Straty ludnościowe z połowy XVII wieku (wojny i najazny) I RP "nadrobiła" dopierotuż przed rozbiorami.

Obniżenie się poziomu oświaty, kryzys uniwersytetów, poziomu wykształcenia

Zmiany otoczenia międzynarodowego. Wzrost potęgi Rosji i Prus. W XVIII wieku I RP jest pod kontrolą Moskwy. 

Przyczyny upadku I RP miały więc charakter wewnętrzny (ustrojowy, społeczny, ekonomiczny), a także zewnętrzny (wzrost potęgi państw osciennych). Krakowska "szkoła historyczna" z XIX wieku uznała za decydujące wewnętrzne przyczyny upadku państwa. Warszawska szkoła dostrzegała dominację czynników zewnętrznych. Tak to w historiografii wygląda. W każdym razie w ustroju państwa nie było "gwarancji" dla oligarchów, ale oligarchizacja państwa postępowała niejako w sposób ewolucyjny. 

Vote up!
1
Vote down!
0

Traczew

#1532228