Jak długo będziemy tolerować ten medialno-polityczny bełkot ?

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Nie da się suchać tego bełkotu medialnego i wydziwiania na temat problemów z budowaniem dróg.Nawet rzetelni
dziennikarze wpadają w tę pułapkę młócenia oczywistej słomy.

A przecież rzeczą oczywistą powinny być przyczyny niemożności wytyczania dróg właściwej polityki jak i prowadzenia budowy dróg. Budowanie dobrych dróg jest procesem podobnym do prowadzenia dobrej polityki. Budowa dobrych dróg wymaga przestrzegania reżimu technologicznego przy układaniu rozmaitych warstw podłoża. Wiedzieli o tym Rzymianie,których drogi do tej pory są w użyciu.

Podobnie z drogami rozwoju społecznego. I tu obowiązują pewne rygorystyczne procedury, nagminnnie lekceważone przez polityków postkomunistycznych,którym wydaje się,że drogi można prowadzić przez bagna i piaski pozostawione nam w spadku przez komunizm. Na bagnach postkomunizmu i piaskach lewicowo-liberalnych przesądów nic nie da się zbudować. Nic nie da się zrobić bez wyraźnego odcięcia się od demoralizacji,wywołanej brakiem dekomunizacji lub choćby lustracji, która przekształciła III RP w postpeerel.

Przekładając to na inny język - bez kapitału społecznego nie da się realizować żadnych projektów wspólnotowych
wymagających koordynowania pracy wielu instytucji. A bez uruchomienie kapitału społecznego z kolei, nie da się
wykorzystać nawet istniejącego kapitału kulturowego objawiającego się w różnorodności kompetencji. Co gorsza, jak pokazują wyniki egzaminów gimnazjalnych, ulega zatracie nawet dotychczas wytworzony polski kapitał kulturowy.A pani Hall wykazuje niezmiennie dobry humor i usiłuje w to bagno wciągnąc nawet sześciolatki.

A teraz popatrzmy na siły polityczne - które z nich wspierają zmiany wymagane dla uruchomienia kapitału społecznego i kulturowego ? To jest chyba oczywista oczywistość. Ale w reakcji na mainstreamowy przekaz suflowany przez zidiociałych "dziennikarzy" scyzoryk się w kieszeni otwiera.

Brak głosów