Gdzie się bije dwóch oszustów tam wygrywa prawda

Ciekawość motywująca człowieka do poszukiwania prawdy jest nieodłączną, głęboko zakorzenioną genetycznie cechą ludzkiej natury. Cała cywilizacja jest oparta na poszukiwaniu prawdy, ponieważ znajomość faktycznego stanu rzeczy i praw przyrody leżą u podstawy każdego wynalazku, nawet socjotechnicznego. Tak więc i polityka nie może się obejść bez prawdy choć ta prawda jest często ukrywana przed opinią publiczną. Czymże innym jest marketingowa strategia polityczna PLatformy jak nie odkryciem najsłabszych stron natury ludzkiej i prymitywnych motywów działania, na których można oprzeć manipulację emocjami ?

Ale tak jak przy pomocy bagnetów można wiele zdobyć, ale się na nich nie da siedzieć, tak też nie da się budować na niskich instynktach. Budować można jedynie na silnych stronach ludzkiej natury a tu priorytet ma poszukiwanie prawdy.

I oto nadeszła chwila, kiedy, paradoksalnie i wyjątkowo w historii , zuełnie nieoczekiwanie możemy podziękować Rosjanom , co nie znaczy,że oni tu się kierowali naszym dobrem. Po prostu trafiła kosa na kamień w starciu partykularnych interesów sprzecznych z prawdą i dzięki temu zaczynają spadać ludziom łuski z oczu. A więc okazało się przy okazji że gdzie się bije dwóch oszustów tam wygrywa prawda.

Dwaj fałszywi przyjaciele, Tusk i Putin strzelili sobie w stopę. A zamach na lotnisku w Moskwie wskazuje, iż ten strzał w stopę nie był przypadkowy, tak jak nieprzypadkowa była katastrofa na innym lotnisku, w Smoleńsku.
Warianty przyczyn katastrofy traktowałem do tej pory neutralnie, ale ten zbieg okoliczności jest zbyt wymowny bym pozostał przy tym mniemaniu.