Firmowe „pakiety medyczne” do opodatkowania – decyzja ostateczna.
Pewno wszyscy (którzy się interesowali tematem) wiedzą, że od paru lat istniał spór miedzy pracodawcami a fiskusem na tle czy „abonament medyczny” dla pracownika powinien być doliczony do podatku czy też nie.
Niektóre urzędy skarbowe twierdziły bowiem, że „pakiet medyczny” zwany też „abonamentem medycznym”, który zafundował swojemu pracownikowi (za dobre zachowanie) pracodawca jest dla niego przychodem. Od przychodu jak wiadomo należy zapłacić podatek do urzędu skarbowego nie zapominając o „podatku” dla ZUS eufemistycznie zwanym „ubezpieczeniem emerytalnym”. Obecnie pakiety medyczne są coraz bardziej popularne bo jak ogólnie wiadomo by dostać się do specjalisty w ramach „darmowej” służby zdrowia (darmowa służba zdrowia kosztuje każdego pracownika najemnego (nie dotyczy szczęśliwych rolników) 9% pensji brutto od pensji) to prawdziwy cud (obecnie do niektórych specjalistów jest szansa załapać się pod koniec pierwszego kwartału 2012 ale tylko pod warunkiem, że przychodnia/szpital podpisze kontrakt z NFZ na rok 2012 co wcale nie jest takie pewne) . Ponieważ dostać się do lekarza w ramach obowiązkowego ubezpieczenia jest coraz trudniej coraz więcej osób uważa ofertę pracowniczego „pakietu medycznego”, którą często oferują pracodawcy jako atrakcyjną i zdecydowanie ułatwiającą życie. Mając takie dodatkowe ubezpieczenie medyczne możemy korzystać z dostępu do lekarza w prywatnej klinice lub całej sieci klinik (w zależności od tego co określa „pakiet medyczny”) i nie czekać miesiącami na wizytę czy badanie. Jest to również jakaś dodatkowo forma pewnego rodzaju przywiązania pracownika do pracodawcy bo nie każdy pracodawca oferuje taki „pakiet medyczny” a i zakres usług też może być różny. „Wypasiony pakiet medyczny” często obejmujący całą rodzinę pracownika mówi również o naszym prestiżu i postrzeganiu nas jako cennej inwestycji dla pracodawcy (dotyczy to rozszerzonych pakietów medycznych nie dostępnych dla zwykłego, pracowniczego „plebsu”). Nic więc dziwnego, że pracodawcy często korzystali z tej formy „bonusu” dla pracownika jakim był wspomniany pakiet medyczny.
Problem powstał kiedy jak już wspomniano niektóre urzędy skarbowe zaczęły żądać od pracodawców zapłacenia za „pakiety medyczne” wydane pracownikom dodatkowych podatków traktując je jako dodatkowe a nie opodatkowane źródło przychodu.
Wreszcie mamy kolejny (tym razem w bardzo licznym składzie bo widać od liczby sędziów zależy moc interpretacji wyroku ) werdykt NSA w/w sprawie ( LINK) i to niekorzystny dla pracodawców /podatników a korzystny dla aparatu fiskalno-ubezpieczeniowego państwa. Zgodnie z sentencją wyroku uznano, że pracowniczy „pakiet medyczny” jest przychodem pracownika w związku z czym zachodzi konieczność zapłacenia od tak uzyskanego „przychodu” podatku. Problem w tym, że wyrok oznacza że pracodawca musi skorygować zeznania PIT pracownika za 5 lat wstecz (po 5 latach zobowiązania podatkowe przedawniają się) od chwili bieżącej i zapłacić zaległy podatek (potrącając go z następnych pensji pracownika). Jak by tego było mało takie samo zaległe zobowiązanie powstało i w stosunku do ZUS, który też przecież pobiera „składkę” rentowo emerytalną dla siebie i OFE liczoną od pensji brutto. Wzrosła podstawa opodatkowania brutto to i wzrosły składki jakie winien zapłacić a nie zapłacił podatnik (z odsetkami).
W przypadku osób, które w międzyczasie rozstały się z pracodawcą, który oferował im „abonament medyczny” w okresie gdy u niego pracowali sytuacja jest troszkę bardziej skomplikowana. W tym przypadku podatnik sam powinien złożyć korektę zeznań i zapłacić stosowne podatki (nie wiadomo tylko czy jeszcze z zaległymi odsetkami). Ot kuriozum, które najprościej opisać przykładem :
Państwo tworzy zagmatwane i nielogiczne prawo opierające się o okazjonalne interpretacje urzędników i interpretacje wyroków NSA. Podatnik korzysta z usługi, która w jego przekonaniu nie podlega opodatkowaniu. Po kilku latach okazuje się jednak, że było to zobowiązanie podlegające opodatkowaniu. Opodatkowaniu podlega nie tylko zobowiązanie od dnia uznania go za obowiązujące ale i 5 lat wstecz, które stanowią granicę przedawnienia zaległości podatkowych. Ponieważ zobowiązanie jest zaległe zachodzi konieczność zapłacenia karnych odsetek.
A teraz prosta matematyka w oparciu o kalkulator składek za rok 2011. Powiedzmy, że abonament medyczny pracownika wyceniono na 100zł miesięcznie. Te 100 zł doliczone jako przychód do pensji powoduje że dodatkowo trzeba zapłacić 13,7zł składki (podatku) ZUS, 7,68 składki (podatku) zdrowotnej, i 8 zł podatku dochodowego do urzędu skarbowego. Łączne da to kwotę prawie 30zł. Rocznie do zapłacenia jest zatem 360zł a po 5 latach skromne 1800zł i to przy założeniu że nie płacimy zaległych odsetek. Gdyby policzyć odsetki według kalkulatorów odsetek zaległości podatkowych (tak samo dla zaległych składek do US/NFZ/ZUS za okres 5 lat (przyjmujemy, że co roku rośnie nam zaległość podatkowa na kwotę 360zł (12x30zł)) to kwota samych odsetek po 5 latach wyniesie nam 644zł . Jak dodamy odsetki do naszej zaległości czyli 1800zł to otrzymamy kwotę 2444zł . Tyle musiał by zapłacić nieszczęśnik zaległych podatków z odsetkami za całe 5 lat gdyby pracodawca „poczęstował” go „abonamentem medycznym” wycenionym na 100zł miesięcznie. To mówiąc szczerze dosyć nie przyjemna sytuacja, nie prawdaż ?
P.S.
Co jeszcze jest przychodem w skutek czego powstaje zobowiązanie podatkowe wyjaśniono w poniższych artykułach : "Firmowa" Wigilia pracownika - urząd skarbowy żąda zapłacenia podatku od pracownika.
Korzystasz z auta służbowego? Czas zapłacić zaległe składki w ZUS od tak pozyskanych profitów.
Korzystasz z „darmowego” dowozu firmowanego przez pracodawcę? Trzeba zapłacić podatek do US.
To samo dotyczy wynajmu przez pracodawcę dla pracowników hali sportowej, (darmowej) kawy czy herbaty
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2918 odsłon
Komentarze
W Polsce
27 Października, 2011 - 20:49
Póki co te kwestie dotyczą wąskiej grupy w miarę dobrze zarabiających pracowników. jest to marginalny problem. Nie znam osobiście nikogo, kto miałby takie bonusy z firmy.
mam wrażenie że ta "wąska grupa" dotyczy co najmniej
28 Października, 2011 - 09:18
kilkuset tysięcy (może i 2-3 milionów). Szczegółowe informacje posiadają z pewnością działy marketingowe wszelkiej maści prywatnych klinik sieciowych i szpitali (mające siedziby zwłaszcza w dużych miastach), które z takimi "pakietami medycznymi" wręcz dobijają się do pracodawców próbując sprzedać swoje usługi - często ze znacznym opustem.
O skali rozwoju zjawiska w ostatnich latach może świadczyć fakt znacznego "pogorszenia" jakości usług i dostępności do lekarzy "w sieciowych klinikach" - powtarzam za osobami korzystającymi z takich placówek od lat i mającymi skalę porównawczą. O co chodzi ? Prywatne kliniki sprzedały tyle "abonamentów medycznych" że nie są w stanie obsłużyć nowych klientów skutkiem czego powstały "zatory" jak w "państwowej służbie zdrowia". Jednocześnie "prywaciarze" nie inwestują w rozbudowę nowej sieci placówek i zatrudnienie nowych lekarzy co pozwoliło by rozładować korki bo wolą wyższy zysk wynikający z większej liczby klientów bez ponoszenia dodatkowych kosztów na inwestycje.
Ponadto trzeba pamiętać że nawet jeśli ktoś nawet kiedyś miał takie świadczenie i "dobrze zarabiał" to dziś wcale nie musi "zarabiać jeszcze lepiej" co nie zwalnia go z zapłacenia zaległości podatkowych z należnymi odsetkami za okres 5 lat wstecz (praktycznie to i 6 lat)