Podwyżki cen gazu LPG do aut – nawet i o 2 zł/L

Obrazek użytkownika 2-AM
Gospodarka

W Polsce jeździ ponad 2,3 miliona „zagazowanych” aut. Jesteśmy pod tym względem w ścisłej czołówce w całej Europie (zdaje się, że do spółki z Włochami). Kierowcy ci zdecydowali się zainwestować w instalacje LPG (kosztujące do kilku tysięcy złotych) do swoich samochodów z prozaicznej przyczyny.

Nie odstraszyły ich ani gorsze osiągi (mniej dynamiczna jazda), ani większe zużycie samego gazu niż benzyny potrzebne do przebycia tego samego dystansu, ani gazowy „smrodek” towarzyszący często autom napędzanym LPG a irytujący kierowców „benzyniaków” , ani redukcja miejsca w bagażniku spowodowana koniecznością zamontowania butli na nowe paliwo, ani wyższy koszt przeglądów okresowych i zakazów parkowania aut z instalacja LPG na podziemnych parkingach biurowców i centrów handlowych. Te wszystkie „drobne uciążliwości” zrekompensowane zostały ceną samego paliwa, które tankowano do zbiorników w miejsce etyliny. Z jakiegoś sobie tylko znanego powodu złodziejskie państwo nie obłożyło gazu do aut tak wysokim podatkiem akcyzowym jak benzyny czy diesla.

Obecny poziom akcyzy dla benzyny wynosi ok. 1565 zł / 1000L (dla oleju napędowego akcyza wynosi ok. 1048zł). Akcyza na 1000L gazu według nadal obowiązujących stawek unijnych to 125 EURO czyli jakieś 4 razy mniej niż dla benzyny. Jednak czas skończyć z tym „niedopatrzeniem”. Przez lata paliwo LPG uchodziło za „czystsze” niż klasyczne paliwo tj. benzyna czy diesel. Faktycznie było „czystsze” bo efektem spalania LPG była głównie para wodna, ale stan ten trwał do czasu gdy zmuszono nas do pójścia na wojnę z „globalnym ociepleniem”. Jak wiadomo para wodna zawiera węgiel a pod postacią dwutlenku węgla (niezwykle potrzebny roślinom). Natomiast CO2 to straszny wróg przez którego mamy „globalne ocieplenie” i trzeba ograniczać jego emisje – najlepiej zakazując ludziom jego produkcji przez nałożenie na nich nowych, bardzo wysokich podatków tzw. „podatków węglowych”. Tak to „czyste paliwo” okazało się „nie czyste” w związku z czym towarzysze z Komisji Europejskiej postanowili obłożyć je karnym podatkiem akcyzowym, który wzrośnie … UWAGA !  4 krotnie . Nowa stawka skoczy ze 125 EURO do 500 EURO za tonę gazu co się przekłada na wzrost podatku z 500zł do 2000zł. Efekt? Litr paliwa LPG będzie kosztował przy dystrybutorze nawet i 4 zł. 

Urzędnicy z KE chcą zafundować nam taką podwyżkę w latach 2013-2018 ale biorąc poprawkę, że unijna kasa pusta mogą pójść na całość i ogłosić ukazem na terenie wszystkich landów unijnych nowe stawki w pełnej wysokości już od stycznia. Oczywiście polski rząd klepnie te decyzje bez mrugnięcia. Będzie już bowiem po wyborach z zresztą przyda się parenaście miliardów złotych kasy w dziurawym budżecie. Więcej na temat planowanych podwyżek akcyzy na LPG można przeczytać w artykule pod znamiennym tytułem: „To będzie szok dla milionów kierowców" zamieszczonym na portalu Interia.pl

Osoby zainteresowane w jaki sposób państwo polskie doi ich przy dystrybutorze i ile tak naprawdę kosztuje litr paliwa przy dystrybutorze bez podatków (przypominam, że mamy akcyzę, VAT (od akcyzy też płacimy jeszcze VAT czyli podatek od podatku) i opłatę paliwową – podatek drogowy) mogą przeczytać wątek p.t. „Dlaczego benzyna jest po 5 zł?" i powiązany z tym tematycznie wątek p.t. „Spełnione proroctwo premiera Tuska, Wreszcie etylina 95 powyżej 5zł/litr "

Tu mała uwaga do powyższego artykułu. Drobny kłopot polega na tym, że artykuł pisany był dopiero po ogłoszeniu śmiałego rządowego projektu „wszystko po 5 złotych !”.

W miarę postępów socjalizmu zaostrzyła się walka skutkiem czego dziś popularna benzyna kosztuje już blisko 5,5 zł a benzyna o wyższej liczbie oktanowej tj. 98 kosztuje zdecydowanie ponad 5,5 bo prawie 5.7zł za litr (ceny średnie mogą być niższe od podanych). Biorąc poprawkę, że nasza władza nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa mamy szansę już wkrótce zobaczyć nową edycje projektu pod nazwą „wszystko po 6 zł” a jak dobrze pójdzie to i po 7 zł.

Z kolei Czytelnikom zainteresowanym kłamstwem „globalnego ocieplenia” czyli tzw. GLOBCIA polecam wpis p.t. „Kłamstwo „globalnego ocieplenia” sypię się aż miło" i powiązany z tematem wątek podwyżek akcyzy na węgiel będącej preludium do wprowadzenia „podatku węglowego CO2” w wpisie p.t. „Wyngiel przywieźli we wiosce ! - ino z akcyzą” - zaciska się pętla podatkowa

 

P.S.

Wątek podwyżek w związku z wprowadzeniem podatku CO2 został właśnie opisany na portalu NP we wpisie
"Wrobieni w CO2" - Gadający Grzyb

Brak głosów

Komentarze

elektrycznej tez nas niezle trzasna. Ciekawe jakia jest granica wytrzymalosci eurokolchoznikow szczegolnie tych nowoprzylaczonych?

Vote up!
0
Vote down!
0
#174441

eurokolchozniki sie nie rusza, bo sa trzymani za jaja przez banki! Kazdy wyksztalciuch z wielkiego miasta ma wszystko na kredyt..Dom, samochod, wczasy a nawet zone..Nie ruszy tylka bo nad jego glowa wisi topor koniecznosci posiadania plynnosci kredytowej za wszelka cene..Dlatego tez, taki przecietny wyksztalciuch z wielkiego miasta drzy kazdego dnia aby go pracodawca nie wywalil na zbity pysk..A ze pracodawcy to w wiekszosci POstUBecy i ich POchodne, to petla na szyi wyksztalciucha jest na stale! Niech sie tylko wychyli i wyksztalciuszek wisi! Traci prace i plynnosc kredytowa a za pare miesiecy komornik zabiera mieszkanie, samochod a zona sama odchodzi do innego wyksztalciucha ktory plynnosci kredytowej jeszcze nie utracil..

Vote up!
0
Vote down!
0
#174457

(o ile pamiętam znający się rzeczywiście na rzeczy - tytuł profesorski nie był u niego tylko dodatkiem) jeszcze pod koniec 2008 szacował, że podwyżka kosztów energii spowodowana "podatkiem węglowym" i wprowadzeniem mechanizmu giełdy CO2 wyniesie 70-100% w stosunku do cen z tamtego okresu. Oczywiście w swoich szacunkach nie uwzględnił wzrostu ceny energii el. spowodowanej normalną grą rynkową (monopol producencki przed którym nie ma właściwie ucieczki, zwiększone zużycie, wzrost podatków pośrednich - vat, akcyza, wzrost marż itp) którą obserwujemy od kilku lat. Ten wzrost również nie uwzględniał zapowiadanych przez wytwórców en. el. koniecznych inwestycji w nisko emisyjne instalacje i budowę nowych bloków co szacowano na kilkadziesiąt miliardów złotych które trzeba wpakować w energetykę do roku 2013. Od tego czasu nie zrobiono absolutnie nic. Nie wybudowano żadnego nowego bloku w technologii nisko emisyjnej jako konsekwencji wpakowania się przez Polskę w pakiet redukcji CO2.

P.S
Kiedyś chyba (jak znajdę czas) popełnię artykuł z analizą cen poszczególnych składników opłat za en. el. dla odbiorcy detalicznego w ostatnim 10 leciu (warto czasami trzymać stare cenniki przysyłane przez operatorów przy każdej zwyżce cen). Dotychczasowy wzrost był znacznie większy niż zapowiadane 100%.

Vote up!
0
Vote down!
0
#174465

Przecież tylko Vincent wie, ile nakradli i jak jest stan finansów Polski! Wie też, ile brakuje!

Vote up!
0
Vote down!
0
#174452

AM-2 niestety nie jest tak , ze
"Jak wiadomo para wodna zawiera węgiel a pod postacią dwutlenku węgla "

PARA WODNA TO PO PROSTU WODA W POSTACI gazowej czyli inaczej H2O
zwiazek wodoru z tlenem.
Wszystko.

Ale gazy opalowe maja wzor chemiczny Cx Hy-to weglowodory.
- metan CH4
- C2H6 etan
- C3H8 PROPAN
- C4H10 BUTAN itd
i efektem spalania takich paliw prócz pary wodnej jest również CO2.
Jak spalimy np czastke butanu dostaniemy
4 czastki CO2
oraz 5 czastek H2O

no ale to chemia z zakresu 7-mej podstawowej/teraz gimnazjum ....?

Vote up!
0
Vote down!
0
#174458

zawiera. To był taki nie świadomy, mały test na spostrzegawczość dla Czytelników - szło oczywiście o wspomniany 2-tlenek węgla a para wodna tak jakoś tam sama "wparowała". Jeśli chodzi o program nauczania to teraz to chyba w gimnazjum acz według nowej podstawy to może być już i liceum ...

P.S
Jeśli chodzi o parę wodną to miłośnicy GLOBCIA nadal toczą uczony spór czy nie jest ona czasem gorsza niż wspomniany CO2. Jak by nie było i jedno i 2-gie trza ograniczać by nie "szkodzić naturze" - najlepiej podnosząc podatki.

Vote up!
0
Vote down!
0
#174463

"Nie ze mną te numery Brunner"...

Vote up!
0
Vote down!
0
#174555