Bartłomieju, Bartłomieju...
... po co ci to było ? - dobiega głos mistrza-pradziada z zaświatów.
Marzysz o drugim Noblu w rodzinie ?
Pokojowym ? Za walkę z faszyzmem ?
Oj czemuś, czemuś, przystał na służbę do Radziwiłła, Bartłomieju ?
Pamiętam,że wielu umoczonych intelektualistów starszego pokolenia swój udział w popieraniu komuny tłumaczyło ukąszeniem heglowskim.
Co pokąsało Pana, Ministrze ?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 229 odsłon