Francja i Włochy dbają o własne interesy
Politycy Platformy, ministrowie tego rządu prześcigają się w zapewnieniach, że podczas polskiej Prezydencji w Radzie Europejskiej będą realizować tylko i wyłącznie interesy wspólne Unii, a nie, Boże broń, jakieś egoistyczne, narodowe. Tymczasem francuskie i włoskie popularne dzienniki już donoszą o czekających nasz rząd trudnościach przy realizacji "polskich" priotytetów. "Przypadkiem" lista tych kłopotów pokrywa się idealnie z listą najważniejszych interesów tych państw. Egoistycznych, wstrętnych, partykularnych interesów!
Kłopoty są przewidywane głównie z tzw. ożywieniem Partnerstwa Wschodniego. Francuzom i Włochom nie w smak pakowanie unijnych funduszy w oddalony północno-wschodni region Europy. Tradycyjnie, zależy im bardziej o doinwestowanie ich interesów w regionie śródziemomorskim i Magrebu. Dzisiaj, żeby nie było żadnych wątpliwości, przeciwstawiają obie kwestie, sygnalizując, że nie będzie łatwo, a oni nie będą tu niczego odpuszczać.
Druga kwestia to tzw. wzmacnianie unijnej obronności. Unijna obronność to iluzja i farsa, a Francja i inne kraje UE nie zapomniały nam jeszcze, że jak wyrwaliśmy się do Iraku, prymusi w proamerykańskości! Francuzi stają okoniem wobec dążeń do tworzenia jakiejgoś wspólnego dowodzenia UE - NATO. Konflikt libijski dowiódł właśnie, że jakakolwiek wspólna obronność w Europie nie istnieje, tylko gra interesów poszczególnych państw.
Trzecia sprawa to tzw. wzmocnienie bezpieczeństwa energetycznego i tocząca się debata nad odejściem od energetyki jądrowej. Francja nie popuści tu ani na centymetr. Sam Sarkozy bardzo mocno pilnuje tego francuskiego biznesu i kontraktów na elektrownie atomowe dla Polski. Poza tym Francja jest sojusznikiem Rosji, również co do jej interesów gazowych, i będzie się sprzeciwiać wszelkim dążeniom dywersyfikacyjnym.
We francuskich mediach puszcza się całkiem w niepamięć niedawne dyplomatyczne deklaracje Sarkoziego o wspieraniu priorytetów polskiej prezydencji. Tusk sobie zrobił fajną wycieczkę do Paryża, ale nie będzie ona miała żadnego znaczenia. W praktyce działania rządu Tuska będą wspierane o tyle, o ile będą one zgodne z tym, czego chcą Francuzi. Proste.
Słowem, tylko polscy politycy deklarują porzucenie interesów krajowych w imię jakiegoś abstrakcyjnego dobra wspólnego całej Europy, podczas gdy inni, bez żadnej hipokryzji, konsekwentnie, prą do realizacji własnych celów.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2244 odsłony
Komentarze
Re: Francja i Włochy dbają o własne interesy
4 Lipca, 2011 - 22:49
Szanowni Panstwo we wloskiej telewizji, ani slowa nie mowi sie o polskiej prezydencji (moja zona dzien i noc ja slucha i oglada bo jest Wloszka, natomiast ja przysluchuje sie produktowi telewizyjnopodobnemu i wymieniamy informacje na biezaco), a o rudowlosym i jego zgrai nikt nie slyszal i nie slyszy. Od 35 tygodni na tym portalu pisze ze kazde panstwo zachodniej Europy dba o swoich obywateli zwlaszcza w dobie kryzysu i ma w dupie kolhoz o nazwie "jewropa". Tremonti realnie mysli o zbiciu dlugu publicznego przez rozne manowry, np; zdnia na dzien samochody sluzbowe pozostaly tylko dla 4 osob w panstwie: prezydent, premier, marszalek sejmu i senatu - tyle i az tyle! Przycina emerytury wysokie a podwyzsza niskie ze wzgledu na inflacje itd... Musicie wiedziec ze ich zadluzenie jest wewnetrzne czyli 80% pozyczyli u swego bogatego spolecznstwa i zawsze jest mozliwosc go obskubania, natomiast dlug zewnetrzny musi sie oddac w gotowce i z procentami. No ale oczym mowimy z takim ministrem jak Rostowski i kapusiem Boni, ten pierwszy to lekki nieuk wzgledem Tremontiego! Polacy - ta banda sama sie dowartowosciuje, bo w swiecie licza sie tyle co Zyd za okupacji hitlerowskiej.
Teraz z duzym wysilkiem wysluchalem wypowiedzi chyba najwiekszej zgnilizny moralnej z Kutzem, a duzy to wysilek mego systemu nerwowego. Kanalia pasozytujaca ciagle &
Dziękuję za potwierdzenie moich słów
5 Lipca, 2011 - 00:16
mieszczuch7
Włosi dbają o swoje interesy i nie patrzą dalej niż koniec swego nosa, fakt, ale porównywanie Polaków do zakompleksionej bandy i Żyda pod hitlerowską okupacją wydaje mi się nieporozumieniem. Powiem tak: Włosi u siebie, czy gdziekolwiek na świecie, są lojalni, trzymają się razem i nie dają sobie po godności jeździć. Pozdrawiam
mieszczuch7
Re: Dziękuję za potwierdzenie moich słów
5 Lipca, 2011 - 09:04
Mysle ze mnie Pan zle zrozumial, porownuje ich czli "oni" a nie moj ukochany Narod, ktorego jestem czastka i ktorego sie nigdy nie wyparlem jak Borowski czy Osiatynski Kwasniewski i wielu innych pochodzacych z narodu wybranego. Prosze poczytac wpisy moje a przekona sie Pan ze dusza i sercem jestem z Polakami a cialem na wygnaniu, ktore zafundowal mi "spawacz" przed laty.
Teraz z duzym wysilkiem wysluchalem wypowiedzi chyba najwiekszej zgnilizny moralnej z Kutzem, a duzy to wysilek mego systemu nerwowego. Kanalia pasozytujaca ciagle &
Re: Re: Dziękuję za potwierdzenie moich słów
5 Lipca, 2011 - 11:15
No i mamy pierwsze osiagniecia propagandy rudego Tusku i nieuka Rostowskiego na tej prezydencji. A wiec na narade w sprawie zony euro pchali sie jak wyglodniale swinie do koryta wiec WINCENTEGO R. WPUSZCZONO NA PIERWSZA CZESC OBRAD a z drugiej wypiepszono jak stary kozuch tak sie licza z rzadzacymi Polska, zreszta doslownie jak pisalem wyzej, tylko Polakom mieszkajacym w Ojczyznie robia wode z mozgu, smutne ale prawdziwe. Dania tez rozpoczela demontaz Schengen, boja sie najazdu Moskali i innych wachaczy.
Teraz z duzym wysilkiem wysluchalem wypowiedzi chyba najwiekszej zgnilizny moralnej z Kutzem, a duzy to wysilek mego systemu nerwowego. Kanalia pasozytujaca ciagle &