O mały włos, a Kopacz by mnie zaskoczyła
Wyobraźcie sobie Państwo moje zdumienie, gdy wczoraj późnym popołudniem, parę zaledwie godzin po napisaniu notki o koniecznoći obalenia rządu, zajrzałem do netu, a tam widzę jak byk stojącego newsa:
"Kopacz ogłasza dymisję".
Zamiast się cieszyć nieomal popadlem w depresję, tak ucierpiała moja duma proroczo-komentatorska. Jak to tak, przecież wyraźnie pisałem, że rząd trzeba obalić, a tu pani premier nas ubiega i sama go rozwiązuje. Skandal. Na swoje szczęście a nieszczęście narodu, zajrzałem raz jeszcze do netu i wtedy okazało się, że to moja wada wzroku, że premier ogłasza "dymisje" a nie "dymisję". Odetchnąłem z ulgą i humor mi się natychmast poprawił. Oj, będzie co komentować.
It's a never-ending story. Nikt ich od złobu nie oderwie.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 548 odsłon