Bronku, podaj mi pióro
Był kiedyś czeski film o podobnym tytule „Mareczku podaj mi pióro”, opowiadający o wykształconym mentorze-nauczycielu i bandzie dorosłych uczniów,
próbujących otrzymać wyższe wykształcenie w wieczorowym technikum. Na wyścigi prześcigali się w „służeniu piórem” profesorowi.
Tytuł ten skojarzył mi się z relacją, jak zapanowała we wczorajszej debacie pomiędzy Kaczyńskim i Komorowskim. Petent, uczniak, czytelnik i aplikant Bronisław Komorowski zwrócił się do byłego Premiera Jarosława Kaczyńskiego z prośbą o podpis na egzemplarzu Konstytucji RP.
Sprawa pomyślana była jako „wkręcenie” Jarosława Kaczyńskiego w przekombinowany pomysł Owsiaka kwesty publicznej (na rzecz powodzian, którzy nie mogą liczyć na pomoc rządu Tuska) akurat w dniu wyborów. Kaczyński dzięki temu miałby legitymizować Owsiakowską agitkę.
Wszystko jednak poszło trochę inaczej niż to sobie wyobrażał Komorowski. Naturalna dysproporcja klas pomiędzy wąsatym cwaniakiem, a prawdziwym politykiem spowodowała, że telewidzowie zobaczyli jak Komorowski prosi Kaczyńskiego o autograf (ja w podobny sposób prosiłem ostatnio Rymkiewicza) gdyż wie, że zupełnie inna jakość licytacyjną będzie miał egzemplarz Konstytucji RP z podpisem Jarosława Kaczyńskiego, niż z samym podpisem Bronisława Komorowskiego. Bo co to w zasadzie za cymes, ten podpis Bronka? Może Owsiak by za niego uzyskał jakieś 500 lub 1000 zł od osoby podstawionej przez Palikota. No ale podpis Jarosława Kaczyńskiego to zupełnie inna sprawa. Inna też jak (jak podejrzewam dużo bogatsza) będzie także sama licytacja. Ciekawe tylko ile z tego (po odliczeniu kosztów Owsiaka) z tych pieniędzy faktycznie otrzymaja powodzianie?
I jeszcze jedno, różnica klasy obydwu kandydatów szczególnie ujawniła się właśnie w scenie „Bronku, podaj mi pióro” gdzie słaby Komorowski usłużnie sekretarzy (na co zwrócił uwagę Zbigniew Kuźmiuk”) poważnemu Mężowi Stanu Jarosławowi Kaczyńskiemu. Mąż Stanu założył okulary, pochylił się nad dokumentem przyniesionym przez sekretarza/petenta i w naturalny sposób poprosił go o pióro, by przychylić się do jego prośby. Zabrakło mi tylko zdania Bronka „Tu podpisać, Panie Prezydencie”.
I taki przekaz, wrażenie pozostało we mnie po debacie.
Ale kto wie, może się jeszcze doczekam nie tylko wrażenia. Wszak jest duża szansa, że Bronisław Komorowski (przywykły do noszenia teczki oraz materiałów biurowych za Tuskiem) i Jarosław Kaczyński (przywykły do godnego przywództwa) spotkają się jeszcze kiedyś w naturalnych dla siebie okolicznościach.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3450 odsłon
Komentarze
Dokładnie
1 Lipca, 2010 - 13:04
Jeśli w debacie zwyciężył Kaczyński 3;0 to daję dodatkowy, czwarty punkt za ten numer z piórem.
mirek603
nie ma żadnych wątpliwości
1 Lipca, 2010 - 13:40
co do służalczej postawy Komorowskiego. Tutaj (doskonale wypunktowane) podał pióro, za Tuskiem nosił teczki, a w Moskwie klęka na kolana i podczas parady (9.o5.) nie ma dla niego poczesnego miejsca ! Sprzedawczycy nie mają szacunku u nikogo, a ich los jest przewidywalny.
htmlpodpisujemy petycje o ustanowienie niezależnych obserwatorów OBWE podczas II tury wyborów prezydenckich. ZAPRASZAMY !!! http://pis-sympatycy.pl/ Przyjmiemy każdą pomoc w realizaci inicjatywy. Dziękujemy !!! -kontakt@pissympatycy.pl Na stronie http://pis-sympatycy.pl polecamy WAŻNE
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków
jednak minus
1 Lipca, 2010 - 13:35
Mi się jednak to skwapliwe podpisywanie nie podobało. Na miejscu Jarosława długo oglądałbym książeczkę, którą mi wręczono a póżniej oddałbym ze słowami:mył pan ręce...? bo jakoś głuszcem wali...
mam zdecydowanie inne zdanie
1 Lipca, 2010 - 13:42
Mąż Stanu, przed Narodem, bardzo oficjalnie nie posługuje się inwektywami.
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków
:)
1 Lipca, 2010 - 13:46
żartowałem madame
Dodałem też osobną grafikę jak Bronek podaje pióro
1 Lipca, 2010 - 14:34
Nie chciało mi się wkleić w tekst, więc jest na grafikach w Niepoprawnych. Zaglądnijcie
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl