o organach
Ludzie miewają rozmaite zainteresowania, ale prawie każdy przeżywa okres szczególniejszego zainteresowania organami przy czym mogą to być organy własne albo cudze, ale także nie-wiadomo-dokładnie-czyje.
Przedmiot zainteresowania z czasem może się zmieniać, np. moje pokolenie, skupiające dziś uwagę głównie na swoich organach wewnętrznych - wątrobie, nerkach, itd., miewało niegdyś zainteresowania bardziej powierzchowne i mniej egocentryczne, a przecie nie tylko czas wywiera wpływ na takie zmiany.
Dzięki dorobkowi naukowemu doktora Zygmunta Freuda w przebiegu indywidualnego rozwoju osobnika rodzaju ludzkiego zaczęto na przełomie minionych wieków wyróżniać fazę oralną i analną, czyli ustną i - proszę wybaczyć - odbytniczą, aliści nie wszystko co było możliwe przed stu laty możliwe jest współcześnie - po wymyśleniu botoksu, genderu, viagry i równego statusu - a także absolutnie nieznanych dawniej organów (np. Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji), służących obecnie rozwojowi postępowemu i nowoczesnemu, więc masowemu.
Powstała wskutek tego masa także przechodzi zmiany, ale ich fazy przebiegają inaczej, może dlatego, że przybywa nowych organów, a dla starych znaleziono rozmaite nowe zastosowania.
Człowiek nie nadążający za tym, co się z organami dzieje i nieco zdezorientowany, bo niepewny, do czego one służą (a nawet tego, do czego służyć powinny), może zacząć się interesować organami sztucznymi, a wtedy artefakty stają się obiektami szerszego zainteresowania niż fakty, czy zjawiska naturalne.
Nie trzeba wędrować do Katedry w Oliwie, żeby zobaczyć organy, bo ów najdoskonalszy instrument muzyczny znajduje się w większości kościołów, a kościoły - jak dotąd - nie zostały w Polsce zburzone, zmienione w "muzea ateizmu" ani zastąpione minaretami.
Wystarczy okazać tym organom odrobinę zainteresowania, by odkryć zasady ich konstrukcji i rozpoznać, do czego służą niektóre elementy : manuał, pedalatura oraz rejestry, i jakie spełniają funkcje, gdy się na nie naciskać albo je pociąga, a kto będzie miał szczęście, może zobaczyć przy pracy nie tylko organisty, ale i kalikanta.
A po jaką właściwie cholerę, co to daje ? - spytacie.
Daje, daje.
Wystarczy trochę pomyśleć.
AT
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2089 odsłon
Komentarze
Organy, orgie i inne orale
31 Stycznia, 2014 - 11:48
No proszę, co za Orgelbewegung w Pańskim życiu.
Czyżby Szanowny Pan był krótko po obejrzeniu i odsłuchaniu klasyki organowej, czyli filmu "Barbarella" ?
A może jakaś kalikantka jedna, co to miał chłopca z drewna, przysiadła cichutko na parapecie a potem, jęła ugniatać miechy (Swoje ? Czyjeś?).
Nie wiem jak długo i jakie jeszcze organy ugniatała (deptała ?), żeby wycisnąć choć jedną kroplę organoleptyczną, ale jak się domyślam, bez skutku.
http://www.youtube.com/watch?v=6UoHkiBRxBo
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Autor zapewne chcial blysnac swoja erudycja i upiekrzyc swoj
30 Stycznia, 2014 - 21:52
wpis naukami Sigmund'a Freud'a.
Niestey zafalszowal nauke i wprowadzil sieczke do swojego wpisu wybierajac fragment z calosci chyba tylko zeby osmieszyc tego ojca swiatowej psychoanalizy.
Autorowi moze sie zdaje ze pisze tu dla gawiedzi,i ze wystarczy rzucic freudowska odbytnica po tekscie i porownanc ja do roznych organow.
Widac ze autor liznal cos kiedys z nauki Sigmuda, ale niestety tylko mu zostala w glowie odbytnica,na ktorym to organie oparl swoj tekst.
Przypomne tylko ze Freud w swojej pracy o Psychoseksualnym
Rozwoju Czlowieka(nie jakims tam indywidualnym rozwoju) przedstawil 5 faz jednakowoz waznych nie tylko ustna i oralna jak autor tu pisze.
Nie bede tu przytaczal calej nauki bo nie to chodzi w moim watku w ktorym bronie nauki przed osmieszeniem,ale dla dociekliwych podam link z tabelka.
http://en.wikipedia.org/wiki/Psychosexual_development
sorry ze tylko po angielsku.
Po za tym autor doskonale kamufluje jak za czasow PRLu sytacje
gdzie organista gra na organach, a my mamy sie domyslac jaki organista i na jakich organach.
Panie Tatkowski czy pan w domu zyje po ciemku? Bo wyglada ze pan dalej sie boi wlasnego cienia i kazde zrodlo swiatla moglo by pana o conajmniej sraczke przyprawic.
Uzyj pan swojego dosc dobrego piora i pisz pan otwarcie ze to Putin w z Moskwy wyciaga rejestry ,a Merkel klepie po pedalach chcialem powiedziec po Tusku tak zeby wszytko gralo jak napisane w ich brukselskich nutach.
A Komoruski tylko dmucha w miechy PObolszewicke na roznych pokazowkach jak kalikant.
Pisz pan otwarcie nie boj sie ,mamy wolnosc slowa,wyjdz pan z PRlu juz juz czas nie cofaj sie pan przed ostra krytyka tego co pan widzi,bo jak zaczniemy wszyscy owijac w bawelne sparwy widoczne to sie zadepczemy w miejcu jak gesi.
Depcz Deptuło depcz
31 Stycznia, 2014 - 11:02
Cyt : "A Komoruski tylko dmucha w miechy PObolszewicke ". kon.cyt.
Etymologia słowa kalikant wskazuje, że owszem dmucha, jednak nie Komorowski a Komorowska.
Proszę przypomnieć sobie nazwisko panieńskie w/w kaszalota : Deptuła. Deptuła czyli dawniej pomocnik organisty depczący miechy, później kalikantem zwany.
P.S. Martwi mnie niezmiernie powrót autora do wcześniejszej stolcowo-kiblowej frazeologii i gloryfikacji anusa.
Dobrze, że nie ma tu proszku ixi.
Pozdrawiam
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Re: Depcz Deptuło depcz
3 Lutego, 2014 - 21:13
Wilkowi to chyba wszystko z anusem się kojarzy, sądząc po każdorazowej obronie tęczowych...
Y........
Pozdrawiam.
contessa
_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart
"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Trochę myślę...
30 Stycznia, 2014 - 22:41
i widzę dobrą satyrę na ideologię genderrrrrrrrr.
Pozdrawiam x10
Verita
Zwykle przywiązuję małą wagę do formy -
30 Stycznia, 2014 - 23:19
co najwyżej mimowolnie wychwytuję jakieś błędy - ale na tym blogu ignorować jej się po prostu nie da! ;D
PPzdr.
10x10 za zabawę słowem na niezmiennie wysokim poziomie.
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika Jinks nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
@Andrzej Tatkowski30 Stycznia, 2014 - 23:28
Drogi Panie Andrzeju!
Przeczytawszy dwie pierwsze odpowiedzi pod pańską znakomitą satyrą, podpowiem Panu, że nie klawiatury powinien Pan używać (tej organowej) w wiadomych przypadkach, a palcatek, Panie Andrzeju, palcatek! No i walić ile wlezie, a będzie to "koncert nad koncertami" :)
Doprawdy ubawił mnie Pan, ale i pańscy absztyfikanci również, którzy to znacząco "upiękrzyli" to zacne miejsce.
Pozdrawiam serdecznie!
Autorze, dycha:)
30 Stycznia, 2014 - 23:33
Przepraszam, że taka uśmiechnięta ta "dziesiątka, ale ubawiłam się setnie komentarzami Wilka i Tańczącego.
Erudycja obu Panów szybuje na równi z poziomem tekstu.
Sam tekst zaś, jak zwykle,górnolotny.
Miło czytać takie polemiki:)
Poważniej nieco, a propos Freuda; kazirodcą się ponoć okazał. Cóż sława kosztuje. Nawet po śmierci szatkują jego prywatność z nie mniejszym zapałem, niż on to robił za życia, rozkładając ludzką psychikę na drobne elementy.
Swoją drogą...obleśna ta papranina w ludzkich trzewiach i mózgowiach.
Pozdrawiam i dziękuję, chociaż niewiele zrozumiałam;)
@M3C oj tam oj tam odrazu kazirodztwo toc to byla tylko
31 Stycznia, 2014 - 01:18
mlodsza siostra zony Freuda,ktora z nimi mieszkala i pomagala w czym sie dalo, bo zona Zygmunta wyczeroana byla porodami i zajeta dziecmi i niewiele ja interesowalo co maz robi.
Zas siostra bardzo bya zainteresowana tym co robil jej szwagier podruzowala z nim i nie zdziwil bym sie, ze Zygmunt a byl to chlop jurny,w ramach poznawczych psychoanalizy bzyknal swoja szwagierke.Z czego tylko nauka swiatowa skorzytala.Bo jak wiadomo powstrzymywanie sie od aktow seksualnych doprowadza do wielu powiklan psychicznych czym wlasnie zajmowal sie tez i Zygmus.
Dowodow oczywiscie nie ma na ten trojkat,ale pismaki zawsze cos wymysla zeby dodadc smaczku codziennemu zyciu.
Freud
31 Stycznia, 2014 - 18:24
rozkładał głównie nogi swoim pacjentkom. Był bez wątpienia naukowym oszustem,(jak wielu jego współplemieńcow). Ponieważ za czasów PRL-u był w Polsce wyśmiewany, po tzw. transformacji usiłuje się go przedstawiać jako naukowca. Niewątpliwie zapewnił doskonale źródło utrzymania tzw. psychoanalitykom, zwłaszcza w USA, gdzie bogaci frustraci tłumnie się u nich "leczą".
Pozdrawiam
cui bono
cui bono
Re: o organach
30 Stycznia, 2014 - 23:49
Wolność, godność, honor - tego nic nie zastąpi.
Dziecinnienie
31 Stycznia, 2014 - 11:09
Cyt : "może warto byłoby zająć się naprawdę ważnymi rzeczami, a nie pierdołami " kon.cyt.
Z pewnością. Jednak to raczej niemożliwe. W pewnym wieku organy ulegają procesowi przyspieszonego starzenia.
Na szczęście natura rekompensuje tę przykrą dolegliwość równoległym procesem dziecinnienia.
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Na szczęście
31 Stycznia, 2014 - 12:13
zawsze można liczyć na to, że ci w młodszym wieku powiedzą, o czym należy pisać. Nawet ci, którzy sami o ważnych (ani o mniej ważnych) sprawach nie piszą - za to jak pięknie krytykują tych, którzy o nich... nie piszą... Albo i piszą.
Zresztą... po co pisać cokolwiek, skoro jest youtube, prawda? A tam autorytety są na wyciągnięcie ręki i, chcąc nie chcąc, zaświadczą wszystko, co nam się tylko zamarzy...
PPzdr.
Na szczęście
31 Stycznia, 2014 - 12:56
Liczyć na to oczywiście można ale czy powiedzą o czym pisać, tego nie wiem.
Wiem natomiast, o czym pisać się nie powinno (przynajmniej za często, czyli mniej więcej co 5 notka).
Z wyjątkiem biuletynów dla proktologów, zbyt często nie powinno pisać się o własnym anusie, jego rozciągliwości i przepustowości, tudzież innych zwiędłych organach własnych.
Pani oczywiści może mieć inne zdanie, preferencje i zainteresowania.
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Moze nie calkiem w temacie ale na wesolo.
31 Stycznia, 2014 - 15:47
3 staruszkow sie spotyka na swieta i sie pytaja jeden drugiego jakie ma zyczenia?
No ja bym nie chcialbym miec sraczki.
Drugi ty to nic ja to bym niechcial miec zatwardzenia to dopiero problem.
A trzeci odpowiada wasze problemy sa smieszne ja to bym chcial sie o tym dowiedziec co wy macie na piec minut przed a nie 5 minut po.
Na szczęście
31 Stycznia, 2014 - 23:28
Pisać można o czymkolwiek - jeśli się umie. Dodatkowo można to robić zabawnie. A sprawnie napisany i zabawny wpis to już coś.
Nie przeczytałam tu zbyt wielu historyjek a anusie (choć pamiętam jedną Twoją) - za to Ty, zdaje się, nie przegapiłeś żadnej... no cóż, tak jak wspomniałeś: każdy ma swoje preferencje i zainteresowania. ;)
PPzdr.
PS. Nie zamierzam się wpasowywać w konwencję: raz Ty, raz Pan/-i, bo uważam to za dziecinne. Dla mnie byłeś i jesteś Tańczący - i już! :)
TzW
31 Stycznia, 2014 - 20:23
"W pewnym wieku organy ulegają procesowi przyspieszonego starzenia.
Na szczęście natura rekompensuje tę przykrą dolegliwość równoległym procesem dziecinnienia."
...a zatem bilans wychodzi na zero, czyż nie?:)
Wolność, godność, honor - tego nic nie zastąpi.
RW
31 Stycznia, 2014 - 21:39
Owszem. zero :)) I w tej sytuacji nie dociekajmy, czy chodzi raczej o :
Mniej niż zero ?
Czy o zero dodatnie :)))
Pozdrawiam
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
o jutubkach
31 Stycznia, 2014 - 20:55
Ojej, jutubek się pojawił. Kiedyś to jutubków było jak mrówków.
Ale te czasy minęły. :)
markiza
Re: o jutubkach
31 Stycznia, 2014 - 23:30
Jaka szkoda... ;-)
PPzdr.
dla odmiany
1 Lutego, 2014 - 09:11
Nie żałuję.
markiza
@Andrzej Tatkowski
31 Stycznia, 2014 - 05:57
Witam
Zaskoczył mnie Pan i nauczył czegoś nowego.
Otóż byłem przekonany, że //pedalatura// to kongres homoseksualny, a nie istotna, nożna część organów (nb. mam żadną wiedzę o organach - co te pedały, tak na prawdę robią?)
Z szacunkiem
Ps. Organem, który teraz robi furorę, jest hipokamp, który zdetronizował trzustkę skutecznie zniszczoną przez Pilcha.
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
@jazgdyni i ty nie wiesz do czego sa pedaly?
31 Stycznia, 2014 - 15:43
masz rzut beretem do Oliwy, idz zobacz na wlasne oczy jak sie tam pedala w organie przycisnie to sie aniolki z trabkami ruszaja :).