co się stało z naszą klasą?

Obrazek użytkownika Andrzej Tatkowski
Blog

Mamy dziś święto, które powinno być obchodzone przez całą Europę - rocznicę Cudu w Stoczni Gdańskiej imienia Lenina.

Kiedy w sali BHP, pod ceramiczną kukłą Wodza Rewolucji, wąsaty robotnik i łysiejący aparatczyk podali sobie ręce po podpisaniu "Porozumień", zaczął się nowy rozdział historii.

Było to wydarzenie nieporównywalnie donioślejsze od zburzenia berlińskiego muru, który nie zostałby zburzony, gdyby dwie realne potęgi - słabnąca, ale uzbrojona aż po zęby Władza obszaru sowieckiej dominacji i bezbronny, ale zdeterminowany Lud, zespolony solidarną wspólnotą wyznawanych wartości, nie spotkały się tego pamiętnego dnia - w Gdańsku.

Prawdziwy Sprawca był obecny tylko "in effigie" - Jego kiczowaty wizerunek zdobił ogromny, odpustowy długopis.

Imperium Zła zadrżało w posadach.

Zmęczone oczy w wyszarzałych twarzach zalśniły nadzieją, zaciśnięte usta rozchylał uśmiech.

Dobiegał kresu przeklęty Wiek Totalitaryzmu.

****

Minęło trzydzieści jeden lat; wiele się zmieniło.

Lud i Władza rzadko się spotykają.

Nie mają o czym rozmawiać.

================================================

Nie czas na sentymenty; wracam do rzeczywistości i widzę, jak w miarę postępów budownictwa totalitaryzmu pięknie się zaostrzają sprzeczności i powraca - nie tylko w teorii -"dialektyka" (starsi emeryci wiedzą, co to takiego).

Wczorajszy benefis sejmowy posła Kalisza i dzisiejsza komisyjna aktywność pana posła Brejzy (et consortes) zdają się zapowiadać rychłe rozwiązanie wszystkich problemów - sprzeczności bowiem, gdy już odpowiednio narosną, można przezwyciężyć wyłącznie na drodze rewolucyjnej, pod warunkiem, że są wystarczająco zaostrzone.

Tak uczy dialektyka, postrzegająca postęp ludzkości jako rezultat krwawej walki Nowego ze Starym.

Walka Nowego ze Starym w komisji śledczej powołanej w celu
postawienia Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry co najmniej przed Trybunałem Stanu toczyła się ślamazarnie, podobnie jak w innej komisji powołanej w tym samym celu, ale muzykującej pod batutą posła Kalisza.

Kiedy pojawiła się obawa, że do rewolucji i rozlewu krwi może w ogóle nie dojść, bo pan poseł Czuma nie dorównuje ideowością i rewolucyjnym zapałem koledze posłowi Sekule, Nowe otrzymało posiłki, i niemal w ostatniej chwili udało się kontrrewolucję zdławić.

Mamy więc dwa piękne raporty, wokół których niby chiński lud wokół Czerwonej Książeczki albo proletariusze wsiech stran wokół Manifestu Komunistycznego jednoczyć się mogą siły postępu, od Grzegorza Napieralskiego po Andrzeja Celińskiego, i właśnie się jednoczą tak pięknie, że sam pan prezydent Komorowski powinien być zadowolony.

Żarliwość obrońców ładu prawno-moralnego jest tak wielka, że pozwala się domyślać najgorszego.

Wiedzą więcej i lepiej znają przyszłość niż telewidzowie, więc ich aktywność zdaje się wskazywać, że mają poważne powody, by się niepokoić.

Kto wie, czy od jesieni nie przejmą władzy w Polsce tacy niebezpieczni zbrodniarze jak posępny Mariusz Kamiński, okrutny Zbigniew Ziobro i demoniczny potwór - Kaczyński.

Któż zaręczy, że stadiony wybudowane na "Euro" nie będą zagospodarowywane wedle wzorców chilijskich, a do budowy autostrad nie pośle się byłych TW razem z ich oficerami prowadzącymi ?

Kto wie, może nawet zaginiony II Aneks do Raportu Komisji Likwidacyjnej WSI zacznie ni stąd ni z owąd - przeciekać ?

Gdybym był młodszy i zdrowszy, pewnie bym się przejmował, ponieważ - jak kiedyś wspominałem - nie lubię rewolucji, ale wolę się napawać wrażeniami estetycznymi, bo zarówno przywiędłe ofiary bolszewickiej zarazy jak początkujący degeneraci doprawdy, tak pięknie pierdolą o moralności, że miło tego posłuchać.

Zwłaszcza gdy można mieć nadzieję, iż to śpiewy łabędzie.

****

Jaki to wszystko ma związek z tytułem, spytacie.

Ano, za parę tygodni zobaczymy, jak to właściwie z nią jest - z tą naszą klasą.

Nie "polityczną" - ale przecież nie apolityczną.

Taka była Pierwsza "Solidarność" - i jeszcze nie wszyscy, którzy Ją pamiętają, poumierali.

Brak głosów

Komentarze

potwierdza pan, że homo sovieticus nami rządzi :)
co tam jeden senator, cała "elita" to wytwór PRL-u, a ten z definicji jest do d...
pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#179749

że niektórzy ludzie lewicy zgłupieją aż do takiego stopnia. A jednak... Sprawdza się przysłowie, że jak Bozia chce kogoś ukarać, to mu rozum odbiera.

Vote up!
0
Vote down!
0

Szpilka

#179752

Ze dożyje takich czasów gdzie ubole będą świętować,kolejną rocznice Solidarności,a bohaterowie są opluwani,żenada,jestem dziś przygnębiony,k--a jego mać,dokąd ten kraj zmierza

Vote up!
0
Vote down!
0
#179763

całkiem nowych bohaterów Solidarności, w miejsce tych którzy okazują się (lub okazali się, bo już nie żyją) "niegodni"...
Manipulacja Krzywonos a potem Borowczakiem budzi mój niesmak. Nie odmówiłbym im zasług jakie - większe lub mniejsze - mieli, ale zachować się też trzeba umieć.
Czyżby władza poważnie potraktowała słowa "kto ma władzę nad przeszłością ma ją i nad przyszłością"?

Vote up!
0
Vote down!
0
#179776

Na Titanicu orkiestra grał dopóki pokład był nie dość mocno nachylony. Jak już fortepian odjechał wtedy nadszedł koniec. Nasz Titanic tonie i orkiestra musi też grać. I to coraz głośniej, tak aby zgłuszyć narastający odgłos fal. Fal sprzeciwu. Dobry to znak że orkiestra się rozkręca. Znaczy fale coraz głośniejsze i przechył coraz bardziej dokuczliwy. Każda dyktatura, nawet ciemniaków i agentów ma swój koniec. Po naszej stronie jest prawda. A prawda jest taka że Bolek był pod pomnikiem stoczniowców prawie sam. Czy ktoś to przewidział? Czy nie jest to omen? TW Bolek sam! Zobaczyć to - bezcenne. Ile osób było gdy Donek składał wieniec? Naród z partią - partia z narodem? A może odwrotnie? Były pustki gdy przypomnimy jak rozmaite TVNy agitują i umacniają poparcie dla PO i koalitów. Zwrócmy uwagę że mamy nowe pokolenie. Nowe pokolenie doświadcza już tych samych co ich rodzice "przyjemności" życia w Polsce. To czegoś uczy. Edukacja jest dziś znacznie przyśpieszona poprzez internet i nie tylko. Kto ma media ma władzę? Chyba trochę się to hasło ukruszyło ostatnio. Już nie koniecznie trzeba pisac na murach i wydawać podziemną bibułę aby dotrzeć do świadomości wielu. Dziś mamy nowe możliwości. Bardzo trudno byłoby zabrać "młodym wykształconym z wielkich miast" klawiaturę komputera czy telefonu tłumacząc to ich własnym dobrem. Kto ma władzę?

Vote up!
0
Vote down!
0
#179781

rozmieniła się na drobne

albo sprzedała tyłek drożej

  = >>bez światłocienia<<

Vote up!
0
Vote down!
0

 
=
&gt;&gt;bez światłocienia&lt;&lt;

#179813