Liberał liberałowi równy. Nieważne pod jaką szerokością geograficzną.
Ostatniego czwartku, niejaka madame Carolyn Parrish, była członkini parlamentu Kanadyjskiego z ramienia partii liberalnej, a wsławiona słynnym powiedzonkiem określającym Amerykanów, cyt. "Damn Americans, I hate the bastards" czy parafrazując Busha "coalition of willing" jako "coalition of idiots" odnośnie popierajcych North American missile defence, zaatakowała znowu.
Po obfitym posiłku w restauracji w Port Credit zaprawioną trzema butelkami wina w cztery osoby i opuszczeniu tejże, powróciła w kilka sekund później tylko po to aby rozprawić się z ....... posterami pani Mayor Missisauga, Hazel McCallion, rwąc je na strzępy tudzież znęcając się nad nimi, następnie wielce zadowolona ze swego wyczynu, wskoczyła do limuzyny i pomknęła na koncert Andrea Bocelli. Biedny restaurator był tak zaszokowany, że doszedł do siebie dopiero po kikunastu minutach. Po jakim takim ochłonięciu restaurator wysłał bardzo ostry email do madame Carolyne Parrish, domagając się wyjaśnień. Na co C. Parrish wysłała przeprosiny poprzez email, i była wielce zdziwiona, że to nie wystarczyło restauratorowi.
Dla wyjaśnienia madame Carolyn Parrish jest członkiem Rady Miasta Missisauga, i chodzą słuchy, że ma o wiele większe ambicje, naprzykład zostać Mayorem miasta. A żeby było ciekawiej to madame Carolyn Parrish urodziła się jako Karolina Janoszewska w polskiej rodzinie.
Jak widzać polski liberalizm święci triumfy na całym świecie!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 835 odsłon
Komentarze
Jurand taka by się nam zdała, aby rozpędzić tałatajstwo z PO/PSL
9 Grudnia, 2009 - 22:19
Dobry posiłek, przyzwoita ilość wina to i reakcja właściwa!
Zaś co liberałów.
Tusk liberał, Jaruzelski i Kwaśniewski liberał! Bochniarz i Gretkowska!
To ja na razie się wstrzymam przed wstąpieniem do partii liberalnej.
pzdr
antysalon
Antysalonie, widzę problem
9 Grudnia, 2009 - 22:34
Problem w tym, że madame C.P. jest w zapatrywaniach zgodna z PO/PSL, a jeżeli już popędziłaby kota komukolwiek to mam poważne obawy, że to my bylibyśmy tymi ofiarami. Dlatego właśnie zaopatruję się w madame C.P. konterfekt, aby na wszelki wypadek zrywać gdzie pieprz rośnie!
_____________________________________________
"Strzeżcie się Wilki, strzeżcie się przynęty..."
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
Jurnad, po trzech butelkach wina i naszym towarzystwie waliłaby
9 Grudnia, 2009 - 22:39
w spasione gęby palikotowe a my byśmy jej jeszcze dalej polewali!
Myślę, ze nasz urok osobisty i czar niepoprawnych sprawiłby, że jej liberalizm nie tolerowałby tuskaczy.
pzdr
antysalon
To były trzy butelki na czworo..
10 Grudnia, 2009 - 00:07
ona jakaś chyba jest w drugim pokoleniu czy co... No bo 3 flaszeczki wineczka na cztery gęby to nawet nie preludium do dobrej zabawy.