Pani minister, to jednak spora hipokryzja

Obrazek użytkownika Janusz 40
Kraj

Minister Kudrycka wypowiedziała się arbitralnie na temat opinii przedstawianych przez niezależnych naukowców współpracujacych z parlamentarnym zespołem posła Macierewicza - oczywiście, na łamach GW. Sam tytuł mówi wszystko: "Szamańscy profesorowie Macierewicza. Danse macabre na grobach 96 osób". W artykule prof. Kudrycka podniosła konieczność naukowej konfrontacji z opiniamui innych naukowców - specjalistów w tych dziedzinach. Całkiem słusznie.

Oj, Pani minister - spora dawka hipokryzji - przecież naukowcy współpracujacy z zespołem parlamentarnym chcieli się skonfrontować z innymi naukowcami. Prezez PAN - prof. Klejber zaproponował nawet płaszczyznę takiej naukowej konferencji. Szkopuł w tym, że w zespole dr Laska albo nie było odważnych, albo nie było tam żadnych naukowców; może znaleźliby się inni - całkiem niezależni - z polskich ośrodków naukowych, ale rząd posługujacy się tubą-Niesiołowskim zagroził prezesowi PAN odwołaniem.

Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75248,14933792,Minister_nauki__Szamanscy_profesorow...

Brak głosów

Komentarze

Takich mamy ministrow jakiego mamy premiera. 

Vote up!
0
Vote down!
0
#389973

 A jakie ma ministra Kurdycka kwalifikacje naukowe , żeby oceniać poważnych o wielkim dorobku naukowcow ?

Vote up!
0
Vote down!
0
#389975

Partia mówi, że tak nie jest, to znaczy, że tak nie jest. Jak poddaje coś w wątpliwość, to znaczy, że jest wątpliwe. Partia wiedziała wszystko, nawet jak wprowadzać kapitalizm w Polsce. Teraz to tylko zmiana POkoleń.

  Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!

Vote up!
0
Vote down!
0

Lotna

 

#389979

WSieci, pod notką, która omawia ten wywiad z gw jest w tej chwili już 157 wpisów. Mimo, że jest dziś wiele znacznie bardziej palących spraw. W większości wpisy te są nieprzychylne (delikatnie mówiąc) i bardzo przykre dla pani minister. Ale pani minister zapracowała na nie bardzo, ale to bardzo uczciwie. Pomijam fakt, kiedyś już podnoszony, że rolą urzędnika MNiSW nie jest określać zadania naukowe, a wręcz przeciwnie - psim i właściwie jedynym jego obowiązkiem jest je umożliwiać, bo po to urzędnik ten przez Społeczeństwo jest najęty do pracy. Na miejscu pani Kudryckiej zaczęłabym się obawiać i to poważnie. Pozwoliła sobie bowiem na wiele stwierdzeń, klasyfikujących się jako klasyczny mobbing. Czy pan Zoll, którego pani Kudrycka dźga, by potępił etykę badaczy za temat smoleński będzie w stanie obronić tę panią, kiedy niemała (ba, rosnąca) grupa naukowców zaprowadzi ją przed sąd? Procesy sądowe bywają długotrwałe. W międzyczasie sądy mogą ochłodnąć i ochłonąć (z powodu zmiany władzy). Czy aż tak Wam nie strach? A może aż tak wam strach? Może to przerażenie każe walić na ślepo, bez-myślnie?

Vote up!
0
Vote down!
0
#390037