Zbigniew Ziobro - polityk w konwulsjach
„Jarosław Kaczyński miał szansę, żeby stać się Victorem Orbánem, ale ją zmarnował. Premier Węgier przez dwadzieścia lat nikogo ze współpracowników nie wypchnął z obozu politycznego. Potrafił łączyć ludzi ambitnych i motywować do wspólnych działań silne osobowości, a Kaczyński przez te lata postępował dokładnie odwrotnie. Koncentrował się na władzy absolutnej w partii, wywoływał wewnętrzne spory, publicznie upokarzał polityków PiS, którzy mieli własne zdanie. Można wskazać nie autobus, ale cały pociąg tych, których wyrzucił, albo którzy na skutek takiego sposobu działania odeszli. Nie będzie Orbánem również dlatego, że kiedy mieliśmy władzę, mógł realizować odważne zmiany w Polsce. Nie robił tego. Nie wprowadził podatku od hipermarketów ani od banków, mimo że było to w naszym programie. Nie obniżył podatków dla słabo i średnio zarabiających, a przede wszystkim nie wprowadził rewolucyjnych zmian w polityce prorodzinnej” - mówi Zbigniew Ziobro w wywiadzie udzielonym Elizie Olczyk z „Rzeczpospolitej”
http://www.rp.pl/artykul/776919,1008118-Ziobro-dla-Rzeczpospolitej--Kaczynski-nie-bedzie-Orbanem.html
Takimi słowami odezwał się maszynista wyimaginowanego pociągu, człowiek bez najmniejszych skrupułów opluwający swój matecznik i swojego politycznego ojca. Dołączając do chórku nienawistnych zdobywa się na szczyty wrogości wobec przywódcy PiS. Staje w tym względzie w jednym szeregu z drugim antykaczystowskim tuzem - Romanem Giertychem.
Oczernia i zarzuca Kaczyńskiemu zaniechania zapominając, że PiS rządził zaledwie kilkanaście miesięcy, w otoczeniu wrogów bez przerwy rzucających kłody pod nogi. Ziobro zapomina jak trudno było cokolwiek zdziałać w tak krótkim okresie, nie dysponując trwałą większością w sejmie.
Ziobro po prostu ośmiesza się.
Wywody Zbigniewa Ziobry to konwulsje polityka, który doskonale wie, że z końcem kadencji Parlamentu Europejskiego (w którym znalazł się wyłącznie dzięki Jarosławowi Kaczyńskiemu) jego miejsce powoli przesuwa się na śmietnik politycznej historii.
W konwulsjach tych usiłuje jeszcze kąsać.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2164 odsłony
Komentarze
Ziobro
12 Maja, 2013 - 10:46
Jest małym człowieczkiem!
Kojarzy mi się z małym kundelkiem ujadającym zza płotu na przechodniów.
kazikh
Zbigniew Ziobro - polityk niezależny
12 Maja, 2013 - 11:40
Przykro mi Panie Jerzy Zerbe ale moim zdaniem p.Z.Ziobro ma rację w swojej krytyce politki personalnej uprawianej przez Braci Kaczyńskich w PiS.
Zamiast inwektyw niegodnych człowieka przejdź Waść do konkretnych argumentów.
Firley
Firley
Re: Zbigniew Ziobro - polityk niezależny
12 Maja, 2013 - 13:56
Cóż Pan wie, szanowny Panie, o "polityce personalnej" braci Kaczyńskich oprócz tego co powiedzieli Kurski i Ziobro? Myślę, że nic, albo bardzo niewiele.
Jerzy Zerbe
Chłechłechłe - "silne osobowości" :)
12 Maja, 2013 - 12:40
Takie "osobowości" to byle Stokrotka w pięć minut potrafi przerobić na płaczliwą łajzę.
100 % racji
12 Maja, 2013 - 13:20
Ma Pan 100 % racji.
Napiszę o rozmowie, którą odbyłem w 2010 r. z jednym z bliższych Jarosławowi Kaczyńskiemu współpracowników. Nie odnosząc się do całego kontekstu ówczesnej rozmowy wspomnę, iż Zbigniew Ziobro został wtedy przedstawiony mi jako nasz przyszły Prezes. "Prezesura" Ziobry była przedstawiona oczywiście jako pieśń przyszłości, ale mój rozmówca mówił o tym z pełną powagą. Przypomnę, że podczas Kongresu PiS w marcu 2010 r. Zbigniew Ziobro nie kandydował. A przecież mógł spróbować swoich sił. Pozycję miał mocną, ale się nie odważył. A jak się okazało metoda wysadzenia z siodła Jarosława Kaczyńskiego na "wyrwę" w elektoracie prawicowym nie działa. Jarosław Kaczyński to mąż stanu i byle chłystek nie może mu zagrozić tylko dlatego, że ma na to ochotę. Podczas wspomnianej rozmowy sprawę przyszłej Prezesury Ziobry przyjąłem ze zrozumieniem. Nie widziałem jakichś przeszkód. Jednak sposób przejęcia władzy w PiS, który chciał zastosować Ziobro nie mógł się udać. I być może to Opatrzność sprawiła, że Z. Ziobro nigdy liderem prawicy nie zostanie. Jest na to zbyt słaby i jak się wydaje zbyt mało samodzielny. Jak się okazuje Jarosławowi Kaczyńskiemu do pięt nie dorasta. Że o braku cierpliwości nie wspomnę.
nikczemnik
12 Maja, 2013 - 13:20
Qvamqvam sunt sub acqua sub acqua maledicere temptant
honorowa blondynka
.
12 Maja, 2013 - 13:28
[quote=honorowablondynka]Qvamqvam sunt sub acqua sub acqua maledicere temptant
[/quote]
właśnie tak
Re: Zbigniew Ziobro - polityk w konwulsjach
12 Maja, 2013 - 14:05
Jakże adekwatne:)
Nie jestem pewien czy podążam we właściwym kierunku , więc na wszelki wypadek nie zbaczam z kursu.
Re: Zbigniew Ziobro - polityk w konwulsjach
12 Maja, 2013 - 15:19
pajacyk be z charyzmy
pzdr
Ziobro - facet o charyzmie mopa - to w jego przypadku komplement
12 Maja, 2013 - 20:08
Kiedy w Brukseli wyskoczył jak Filip z konopi , napisalem notkę pt " Czy Ziobro zagrał na wlasnym weselu" . Było widoczne że szykuje sie do zrywu jak zając. Odsądzono mnie wowczas od czci i wiary. Wyszło niesety na moje.
Ale kiedy dziś ktoś kto był w scisłym kierownictwie parti ktora wyciagnęła go z nicosci na piedestał, obciąża swoimi grzechami dawenego kolegę i dobroczyńcę- sam stawia sie w szeregu ludzi podłych.
Uzasadnianie tego nobilitowałoby go tylko niepotrzebnie.
Nathanel
Nie da się iść dwiema drogami na raz.