Koniec megalomańskich marzeń w Euro 2012
Przed rozpoczęciem Euro 2012 Leszek Miller powiedział w TV: „Donald Tusk potrzebuje sukcesu polskiej drużyny bardziej niż Edward Gierek”. Była to najbardziej sensowna wypowiedź tego człowieka od czasu, gdy wraz z towarzyszami wyprowadzał sztandar PZPR.
Wiadomo już, że sukces taki nie będzie odtrąbiony. Okazał się nieosiągalny, a tuskowe marzenie stało się piramidalnym absurdem. Na nic zdały się kolosalne wysiłki propagandystów i rozbudzenie kibicowskich marzeń do granic możliwości. Skończyły się dla Polaków igrzyska, które chleb miały zastąpić.
Nie będzie triumfalnego przejazdu ulicami stolicy, karnawału radości pod Pałacem Kultury, śniadania w świetle jupiterów i kamer u premiera. Nie będzie orderów i tej całej towarzyszącej maskarady. Tusk nie zbierze punktów na które liczył. Pora otrzeźwieć, zdjąć z samochodów biało-czerwone chorągiewki i starannie odłożyć je na lepsze czasy.
Nasze „Orły Smudy”, jak zdążono już w mediach megalomańsko ochrzcić piłkarzy, w konfrontacji z europejską piłkarską rzeczywistością okazały się całkowicie niewydolnymi nielotami. Histerycznie wręcz napędzana euforia pękła jak bańka mydlana.
Jak powiedział sam Franciszek Smuda, polscy piłkarze „zapisali się w historii jako drużyna, która w swoim kraju, przy swoich kibicach i na swoich stadionach nie potrafiła wyjść z najłatwiejszej grupy spośród wszystkich na tegorocznych mistrzostwach Starego Kontynentu”. Zajęli zaszczytne, ostatnie miejsce.
Skończyły się także emocje i prowokacje polityczne, związane głównie z udziałem Rosji w turnieju. Można więc już wypuścić z więzienia Piotra Staruchowicza, aresztowanego prewencyjnie tuż przed Euro 2012 pod absurdalnym zarzutem sprzedaży narkotyków w nieznanym miejscu (!). Szyków już nikomu nie popsuje.
Teraz niebawem przyjść powinien czas rozliczeń, bilansu strat i zysków, prokuratorskich dociekań korupcji i przekrętów, a także pieniędzy bezsensownie utopionych w pośpieszne przygotowanie imprezy.
Taki powinien być końcowy akord tych mistrzostw, w których nieudolność najpierw władz, potem piłkarzy i ich trenera, w niewielkim stopniu zrekompensować może jedynie podziwianie mistrzowskiego jak zwykle futbolu w wykonaniu Niemców i Hiszpanów.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1730 odsłon
Komentarze
Z tak ambitnym trenerem, jak Smuda
18 Czerwca, 2012 - 08:25
trudno było spodziewać się sukcesów.
Ten dziwny człowiek ocenił np. że jego drużyna już po meczu z Rosją przeszła do historii, bo nie przegrała żadnego z dwóch pierwszych meczów, w efekcie czego ten trzeci mecz nie będzie "meczem o honor".
Jest jasne, że gdyby awansowali, to z takim poziomem ambicji, uznałby trener Smuda za sukces, że przegrali tylko dwoma bramkami.
Zaczyna się zwalanie winy na Smudę
18 Czerwca, 2012 - 09:38
Może jednak lepiej w tym chórze nie śpiewać? Smuda wybitnym trenerem nie jest, ale przede wszystkim kiepski jest polski futbol i polscy piłkarze. Polska piłka jest chora, trudno więc było oczekiwać sukcesu. Trochę szacunku dla naszej druzyny mam - bo w meczu z Rosją brak umiejętności nadrabiali wolą walki i ambicją. Mają choć odrobinę polskich uczuć - choć nie starczyło tego na zwycięstwo z Rosją. Polska piłka to nasz kraj w pigułce - naprawić ją można tylko rozbijając stare układy i budując wszystko od podstaw. Zmiana trenera nic nie da. Ale teraz bedzie kolejna bajka dla lemingów - wszystko było wspaniałe, drużyna maiła wspanieła warunki i ten Smuda wszystko zawalił. Baseny, jacizzi itp. wodotryski na zgrupowaniu nie zastąpia umiejętności. A tych naszym piłkarzom nie staje. Jak słysze jaką mamy wspaniałą drużynę i żeby tego nie zaprzepaśćić po odejściu Smudy to mnie śmiech pusty bierze. Krótko i na temat: z gówna bicza nie ukręcisz. A jak spróbujesz to będzie z tego tylko smród.
oszołom z Ciemnogrodu
oszołom z Ciemnogrodu
oszołom z Ciemnogrodu
18 Czerwca, 2012 - 10:18
Nigdzie nie napisałem, że mamy wspaniałą drużynę, a wszystkiemu winien jest Smuda.
Nie przypisuj mi zatem treści, o których się nie wypowiadałem.
Ja w ogóle się umiarkowanie interesuję sportem i tej porażki zbytnio nie przeżywam.
Żałosny wydał mi się ten asekurancki ton wypowiedzi Smudy, który już na wejściu plasuje swoją drużynę w trzecim szeregu.
Sukcesem były dla niego dwa remisy.
Jakby awansowali to byłby w siódmym niebie, że aż tak daleko zaszli.
Z takim nastawieniem nie ma szans na zdobywanie mistrzowskich tytułów.
Tyle, i tylko tyle, chciałem powiedzieć.
Proszę też, abyś swoje uwagi o lemingach kierował pod innym adresem.
Koniec Euro
18 Czerwca, 2012 - 14:38
bardo dobrze,nie będzie ryży piał z zachwytu. Wywalić wszystkich zacząć od Laty tego prostaka, który cieszy się że trzyma w łapie bilety i rozdaje niczym jakiś bolszewicki wypierdek talony na wódkę. Ich się nie da zreformować, ich trzeba wyp.....ć jak powiedział Janek Tomaszewski. Pomyśleć ze piłkarze w dzień meczu proszą się o bilety dla rodzin, to ja się pytam; po pierwsze czy oni mają swoich menadżerów , czy ich nie stać na kilka biletów i wreszcie czy takie sprawy nie mogą być załatwione nawet rok wcześniej, kto komu ma wydać i ile. Jeśli taka hucpa jest z biletami dla rodzin to co mówić o ważniejszych sprawach, a gdzie drużyna, gdzie reprezentowanie, gdzie Polska?!