Komu wadzą patriotyzm i nacjonalizm

Patriotyzm to praktyka, nacjonalizm to teoria działania politycznego. Żeby przetrwać musimy w praktyce społecznej kierować się patriotyzmem, a w teoretycznej analizie rzeczywistości kierować się nacjonalizmem, żeby móc przeciwstawić się obcemu szowinizmowi.

Patriotyzm daje nam naturalną, bezkosztową odporność immunologiczną na kierowane wobec naszego kraju wrogie działania prowadzone w ramach wojny psychologicznej, które nie są w stanie przeniknąć przez tę tarczę ochronną.

Nacjonalizm daje nam teoretyczny wgląd w polityczne i społeczne podziały i interesy na scenie międzynarodowej i uczula na zjawiska rozbieżności interesów.

Dlatego też można zauważyć starania zmierzające do pozbawienia nas tego narzędzia analizy jakim jest nacjonalizm oraz tarczy ochronnej jaką stanowi patriotyzm. Bez tych dwóch czynników działalności politycznej naród ślepie i traci kierunek.

Jak widać z obserwacji wydarzeń na forum politycznym najbardziej atakowane przez agenturę wpływu są patriotyzm i nacjonalizm i znamienne jest milczenie na temat szowinizmu, choć to własnie szowinizm jest naprawdę groźny dla dobrych stosunków międzynarodowych. Z tego należy wyciągnąć jednoznaczny wniosek, że propagandzie nie chodzi o potencjalną groźbę, jaką mógłby stanowić nieistniejący polski szowinizm,i o właściwy model stsounków międzynarodowych, lecz jej celem jest osłabienie wewnętrznej, politycznej i narodowej sruktury polskiej państwowości poprzez likwidację patriotyzmu i nacjonalizmu.

Tymczasem patriotyzm to najskuteczniejszy mechanizm spolecznej integracji - patriotyczny obywatel nie ma problemów z wyborem właściwych polityków a patriotyczni politycy nie mają kłopotów z ustaleniem co to jest polska racja stanu czy polski interes narodowy. Zbędny jest cały aparat kontrolny sprawdzający stopień poszanowania prawa i sensowności podejmowanych decyzji. Nie wszystkim jest to na rękę.

Należy więc przede wszystkim mieć na uwadze, że patriotyzm, nacjonalizm i szowinizm to są zupełnie odmienne sfery, lecz komuś zależy bardzo na pomieszaniu tych pojęć. Bez pojęć nie da się bowiem racjonalnie postrzegać ani mysleć.