Agenci i pożyteczni idoci pod nickami czyli...

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

... czy net sprzyja demokracji ?

Jedną z podstawowych cech demokracji jest jawność, która gwarantuje przewidywalność, przejrzystość, zaufanie i równość polityczną. Jeżeli zastanowimy się odrobinę, to nietrudno dojść do wniosku, że brak jawnośći jest w interesie systemu i jego beneficjentów. Już na samym początku "transformacji ustrojowej" wprowadzono ochronę danych osobowych, w wyniku której zyskują ci, co mieli coś do ukrycia, tracą zwykli obywatele.

Niejawność w sieci także jest w interesie systemu, ponieważ tworzy asymetrię. System jest zawsze w stanie dotrzeć do danych o przeciwnikach systemu działających w necie, natomast przeciwnicy są bezradni. System jest bowiem w stanie wykorzystać niejawność w swoim interesie wprowadzając do portali ukrytych pod nickami idelogów, agentów i pożytecznych idiotów, którzy będą sterowali dyskusją w odpowiednim kierunku podczas gdy inni uzytkownicy netu są ślepi.

Godząc się na nicki, internauci ukręcili bicz na własną skórę i za krótkoterminowe korzyści przehandlowali korzyści długofalowe. Sami pozwolili się rozbroić, w zamian za okazję pobawienia się zabawkami. Tak więc trudno uznać internet za przyczółek wolności, można go bowiem traktować jako kolejne narzędzie sprawowania władzy bądź przynajmniej za narzędzie szerzenia chaosu, metodą dziel i rządź. Sytuacja przypomina typowy ewolucyjny wyścig broni między drapieżcą a ofiarą.

System pozostawia pewną dozę luzu w necie, ponieważ dysponuje innymi środkami skutecznego panowania nad przestrzenią publiczną i przekazem publicznym - mediami a szczególnie telewizją. Jak dowodzi przykład Chin, zawsze może nałożyć na net potrzebne mu ograniczenia. Była już mała próba, z ACTA.

W demokracji - jest jawność i przejrzystość. Skoro w necie są nicki - mamy do czynienia z brakiem jawności i przejrzystości, a więc net stał się rozsadnikiem braku demokracji. Wychodzi więc na to, że salon24 legitymizuje brak demokracji.

Brak głosów

Komentarze

... jawni, niejawni sa widoczni golym okiem... wystarczy przeczytac dany tekst.

Vote up!
0
Vote down!
0

veri

#333266

W przestrzeni wolności słowa zawsze są podstawieni liderzy opinii - to nie ulega wątpliwości. Ja generalnie mało co ufam ludziom, którzy podpisują sie tylko pseudonimami, więc sam się podpisuję i nickiem i nazwiskiem. Jednak część nicków jest juz dobrze rozpoznana, więc tym autorom w zasadzie ufam.

Inną sprawą jest sama natura internetu. Internet jest nastawiony na zysk i nic nie jest za darmo. Zawsze ktoś musi zapłacić - vide skarbonka na niepoprawnych, vide reklamy itp. Amerykanie nie byliby soba, gdyby zafundowali światu bezpłatne forum do oczerniania ich samych ;-) Możemy więc oczerniać Amerykę, ale musimy za to płacić Amerykanom.

Tak więc grubym nieporozumieniem byłoby traktowanie internetu jako obywatelskiej agory. To raczej w pewnym sensie może być laboratoryjna szkółka demokracji, ale nie wolno jej mylić z demokracja sama w sobie. W internecie możemy przybierać pozy szlachetnych mędrców, urodziwych kurtyzan i odgrywać setki innych ról, na które nie odważylibyśmy się w realnym świecie. To jest teatr dla niezdolnych aktorów, ale wśród nas oczywiście są ci uzdolnieni i to oni się wybijają.

alchymista
===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0
#333276

... nie może być agentem??? Masz bardzo naiwne wyobrażenie o działalności Służb:):):)
Agent z natury jest utajniony, inaczej nie mógłby działać. W naszej demokracji a la polonaise agenci byli i są bezpieczni, bezkarni, a nawet domagają się szacunku (!!!). Zwłaszcza ci z "najlepszymi nazwiskami".
Mam dokładnie przeciwne zdanie niż Ty. Bałagan na Blogosferze zrobili właśnie ci z nazwiskami, znanymi z mediów oficjalnych. Gdyby musieli pisać pod nickiem, czyli zaczynać od zera, nastąpiłaby szybka, często bolesna, weryfikacja poziomu większości celebrytów (z wszystkich sfer, od polityki,przez media, sztukę naukę...). Ktoś piszący w Necie pod własnym nazwiskiem pozornie się "uwiarygadnia", czyli...
Na koniec dodam, że choć mam opinię awanturnika :):):), nie napadam na Ciebie (i oczywiście nie wrzucam jedynki).

-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#333292

Jeżeli piszesz na forach niewygodne tematy albo używasz języka zbyt dosadnego możesz się znałeś na obserwacji a wkrótce ktoś zapuka do Twoich drzwi . Pierwszym ostrzeżeniem jest zablokowanie możliwości dokonywania wpisów na forum tak np. jest na money.pl Co więc robić ?
1. korzystaj tylko z internetu z nierejestrowanych kart (SIM)Per-paid tanio kupisz na allegro około 30zł 6 GB
http://allegro.pl/pre-paid-internet-na-karte-87847 ja osobiście robię to na telefon i odbiór osobisty (nie kupuje przez swoje konto )
2. po każdym wpisie czyść kompa np używając Ashampo win optymizer bo przysyłają ciasteczka które blokują dostęp do forów
3.Raczej korzystaj z wyszukarek np. Startpage twoje ID jest dla nich niedostępne
4. karty Sim w/w nie doładuj ze swojego konta elektronicznego (bankowego) a broń boże nie wkładaj jej do telefonu tym bardziej swojego lepiej kupić nową kartę nierejestrowaną !
5 Warto co jakiś czas zmienić swojego maka np programikiem "siw" na peb.pl znajdziesz
6. nigdy nie dzwoń i nie pisz SMS z tej karty
7. wpisy do forum rób w notatniku a następnie kopiuj i wklej w forum i tylko na ten czas uruchamiaj internet po wklejeniu wywalaj modem (rozłącz i czyść)
Moje linki np z waszego forum nonstoper moderator wywala i to na różnych forach a ja im wklejam na nowo więc gula mają niezłego np. linki z niezależna.pl nie wchodzą na money.pl (słowo niezalezna jest zablokowane również z "ż") więc trzeba szukać takiego samego tytułu na innych czasy portalach czasy się zmieniły i ostrzegam użytkowników jeżeli chcecie nawtykać agentom to uważajcie np. na money pl jest taki debos wyjątkowe ścierwo poczytajcie sobie jego posty łatwo poszukacie bo mają archiwum klikasz tam następnie zaznaczasz w okienku autora i wpisujesz użytkownika nazwę masz wszystkie jego posty

Vote up!
0
Vote down!
0

aloalo

#333339

Skoro jest znana, nie może być aktualna. To chyba jasne. Gorzej. Daje pozorne poczucie bezpieczeństwa, więc jest... antyskuteczna.
Piszę od sześciu czy siedmiu lat pod tym samym nickiem i nikt mi jeszcze w drzwi nie załomotał. A gdyby nawet? Co mam do stracenia? Za przestępstwa nikt mnie nie skarze, bo ich nie popełniam, a że każdemu zawsze coś mogą "przyżenić"...? Mogą. No to dlaczego mam się kryć, skoro i tak mogą "za niewinność"???:):):)
-----------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#333371

.

Vote up!
0
Vote down!
0
#333385

To było na serio?
Ta cała paranoja po to, żeby napisać kilka komentarzy na niepoprawnych.pl?

Wiesz co, ja Ci serdecznie poradzę, że jeśli pisanie tu budzi aż takie w Tobie przerażenie, jeśli czujesz się niemal jak jakiś Powstaniec czy Konspirator pełną gęba, to lepiej już teraz daj sobie spokój, bo to się musi źle skończyć!

Wierz mi, prędzej czy później dostrzeżesz jakąś lukę w tych barierach, dojdzie do Ciebie mail z jakiegoś GrandCasino albo innej takiej stronki świadczący o pozostawionym gdzieś tam w otmętach internetu śladzie, zresztą Ty pewnie sam wiesz już najlepiej, co się może zdarzyć...

Tu - narasta napięcie! - pewnie się zastanawiasz czy jestem ze służb Tuska czy może tylko z Mossadu i czy już Cię namierzyliśmy czy też nasi technicy właśnie rozgryzają sprzedawców kart prepaidowych z allegro...trzeba zacząć kupować na siostrę szwagra kuzyna żony i będzie w miarę bezpiecznie, choć wiesz, jak jest na torturach...wyśpiewają...

Żarty na bok jednak...Chłopie! Nie ryzykuj! Niepoprawni to grupa straceńców, ci ludzie nie mają już nic do stracenia...pewnie mają raka albo inną taką chorobę i wiedzą, ze nawet w przypadku ujawnienia nic im nie grozi, a jak pomogą w namierzeniu nijakiego aloalo to kto wie, może nawet zostaną objęci programem ochrony świadków...

Jak tu dłużej zostaniesz to nie ma innego wyjścia - niechybnie zwariujesz, a co najgorsze, niewtajemniczona w Twoje konspiracyjne sekrety rodzina nigdy nie dowie się dlaczego.

Wtedy, nawet jak powiesz im prawdę, uznają Cię za prawdziwego szaleńca i chyba będą mieli rację...

Że też coś Cię kiedyś podkusiło, żeby się na niepoprawnych.pl zarejestrować! Musi sam Diabeł to był...

Trzymaj się!

Vote up!
0
Vote down!
0
#333383

Ta gwarantowana ustawa o ochronie danych osobowych? Żartujesz sobie z czytelnika. Nie dość, że nie wiem kto jest moim sąsiadem (dopoki nie otworzy agencji towarzyskiej), to jesli potrzebuję czegokolwiek każą mi podawać wszystkie swoje dane i umożliwiać ich rozpowszechnianie, natomiast ja nie mogę się niczego dowiedzieć o Amber goldach ( i innych Golfarbach), dopóki mnie nie okradną z pieniędzy. Czym ta Twoja "jawnośc demokracji) rózni się od jawności w internecie? Nie slyszałeś o hasbarze? A portale społecznościowe - czy nie wyciągają wszystkich wiadomości o uczestnikach w zamian dając iluzję wpływu na cokolwiek? Net ma tyle luzu, ile potrzeba do kanalizowania nastrojow spolecznych i ani troche więcej. Nick, czy nazwisko nie ma zdnego znaczenia.

Pozdrawiam

cui bono

Vote up!
0
Vote down!
0

cui bono

#333363

Jest miejsce (wtedy to była sadzawka, teraz pewnie całkiem zarosła), w którym ktoś z mojej rodziny w 1948 schował starannie zabezpieczoną smarem i owiniętą w jakieś płótna czy brezent strzelbę. Piszę "strzelbę", bo nie wiem, co to było konkretnie.
Gdybym się uparła, to na podstawie opisu może bym znalazła.

Vote up!
0
Vote down!
0
#333382

Przepraszam bardzo, w trakcie pisania zadzwonił telefon i wkleiłam tutaj nie a propos.

Vote up!
0
Vote down!
0
#333389

Nie zawsze używa się nicka z obawy przed "władzą". Wydaje mi się, że dużo częściej z chęci zwykłej prywatności.
Co do "władzy", to nie mam złudzeń - jak się uprze, to żaden nick nie pomoże.
(I właśnie to miałam wcześniej wpisać, a zamiast tego wkleiłam jeden z akapitów maila pozaforumowego.)

Vote up!
0
Vote down!
0
#333407

Generalnie powiem, że nadmiar komplikacji, jaki wiąże się z netem, niweczy sensowność tego typu komunikacji.

Vote up!
0
Vote down!
0
#333427

To właśnie "nicki" są bardziej "przejrzystą" formą - bo wyraźnie zwracają uwagę czytającemu: "nie znam gościa przecież". Przecież każdy z autorów choćby tych widocznych powyżej wypowiedzi mógłby, zamiast np. "Pixie", "Dixie" - czy jeszcze jakoś inaczej - podpisać się w stylu: "Paweł Moczydłowski", albo: "Andrzej Apolinary Kowalski". I co? Będzie Pan sprawdzał, czy te nazwiska są prawdziwe? Niby jak? Aha, PESEL-u Pan zażąda dodatkowo? I też sprawdzi Pan, czy prawdziwy? A jeśli nawet prawdziwy - to skąd wiadomo, że ktoś nie wpisał cudzego, zamiast własnego? I tak za każdym razem śledztwo będzie Pan prowadził, czy się ktoś "prawidłowo podpisał", czy nie?

Wypadałoby zastanowić się gruntownie, zanim się taką "reformę" zaproponuje, czy ona w ogóle nie przyniosłaby skutków przeciwnych do oczekiwanych.

Vote up!
0
Vote down!
0
#333486

mie ma dobrego rozwiązania tego problemu. Powiedzmy, że całość naszej działalności stanie się jawna, w aspekcie danych osobowych. Nie wpłynie to w żaden sposób na kogokolwiek kto chciałby nas kontrolować, manipulować itp. Oni pozostaną anonimowi.
Będą tylko mieli ułatwione zadanie, bo wiadomo że wszystkich kontrolować po prostu się nie da.
Moim zdaniem w tej materii istnieje pewna równowaga, może kosztowna, ale dobrego wyjścia nie widzę.
Historia Polski pełna jest etapów na których trzeba było konspirować dla zwiększenia szansy sukcesu. Ponadto, anonimowość, niekoniecznie wiązana z negatywnymi właściwościami ludzkiego charakteru, jest tak stara jak cywilizacja.

Vote up!
0
Vote down!
0
#333551