Opara vs. Parol – wyniki mojego ‚śledztwa’
Jak już zapewne wiecie, pod koniec stycznia zaczęła się spora afera – zamknięty został portal nowyekran.pl. Jak się okazało – tymczasowo. Niestety, nijak można było dowiedzieć się, co faktycznie się stało. Powodem były wzajemne oskarżenia jednej strony o to, że druga ukradła domenę, przy identycznym i równoczesnym działaniu drugiej strony. Jako że w redakcji bywałem nieraz (legitymację dziennikarską oddałem 30 stycznia do czasu wyjaśnienia co się dzieje), stwierdziłem że jestem jedyną chyba osobą, która nie jest z nikim na tyle blisko w NE (oraz byłej redakcji NE), jednocześnie orientując się co nieco, która może przedstawić co się stało.
Udało mi się porozmawiać osobiście z Tomaszem Parolem, jak i otrzymać drogą mailową odpowiedź od Ryszarda Opary. Niestety, od tego drugiego otrzymałem niewiele konkretów.
Postaram się teraz przedstawić, jak to wszystko faktycznie wygląda.
Fanpage 'Ekran' na facebook:
Gdy przybyłem do redakcji, by oddać legitymację, odbyłem jeszcze ogólną dosyć rozmowę na temat tego, co się stało. Od 10. stycznia fanpage Nowego Ekranu znajdował się wg tej rozmowy w rękach Małgorzaty Pietkun, co miało być jednym z dowodów na to, że była redakcja NE szykowała się do tej akcji od dłuższego czasu. Parol potwierdził, że jedna osoba miała mieć kontrolę nad fanpage’em, nie chciał potwierdzić na 100%, ale wg niego mogła to być Małgorzata Pietkun. Powiedział także, iż było to za zgodą i z wiedza Pana Andrzeja Grabowskiego, prezesa zarządu. Powodem miało być cofnięcie uprawnień administracyjnych tymczasowo wszystkim, ponieważ dostęp do stronki miały osoby już nie związane z NE (co było dosyć dziwną sytuacją moim zdaniem). Nie otrzymałem informacji od Pana Grabowskiego, w których ustosunkowałby się do tego uzasadnienia.
Czy redaktorzy NE szykowali całą akcję wcześniej:
Pojawiały się głosy, iż cała akcja (już byłych) redaktorów była przygotowywana wcześniej. Szczególnie zwracano na to uwagę po komentarzach typu ‚prosimy o cierpliwość’ etc. Odpowiedź Parola wydaje mi się sensowna. Mianowicie – czy gdyby akcja była przygotowywana wcześniej, to czy trzeba by było czekać prawie miesiąc na uruchomienie nowej strony? Czy odeszliby nie mając podstawy prawnej do legitymowania się jako dziennikarze? Czy startowaliby w momencie, gdy wszelki kapitał jakim mogą dysponować w tej kwestii jest na wyczerpaniu? Sądzę, że nie – czekaliby do przygotowania wszystkiego i jeszcze tego samego dnia ruszyłaby nowa strona.
Co do ‚próśb o cierpliwość’ – Parol twierdzi, iż w marcu najpóźniej NE miał otrzymać zwrot VATu na naprawdę pokaźną sumkę. Nie wiem, czy mogę ot tak podawać liczby, dlatego powiem jedynie, że pokryłoby to długi, które spółka Nowy Ekran obecnie posiada z przyzwoitą nawiązką. Stąd takie apele ze strony redakcji czasem się w komentarzach pojawiały.
Zauważono również, że fanpage ‚Trzeci Obieg’ założono 24. stycznia. Nie ukrywam – zastanawiało mnie to. Zanim jednak zdążyłem o to zapytać, Parol powiedział, że zamierzał założyć stronę Trzeciego Obiegu, gdzie wykorzystywano by niektóre materiały Nowego Ekranu. Ponieważ wyszło jak wyszło – stronka spełnia zupełnie inny cel
Pan Opara napisał ‚Przygotowywali się zresztą do ataku i przejęcia NE od kilku miesięcy’. Niestety, nie odpowiedział mi na pytanie ani skąd takie przypuszczenie, ani czemu nic z tym nie zrobiono, ani od kiedy było o tym wiadomo.
Parol natomiast twierdzi, iż znalazł pismo mówiące ‚Tomka zwolnić ze świadczenia pracy w trybie natychmiastowym, konto mailowe, dostęp do konta moderatorskiego na NE. Zaproponować dodatkowe wynagrodzenie po 3 miesiącach za nie mieszanie’.
Czy któraś ze stron rzeczywiście wstępuje na drogę prawną:
Tomasz Parol na pewno – pokazywał mi kopie z pieczęcią prokuratury, gdzie składa doniesienie ws. kradzieży domeny z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie Panów Andrzeja Grabowskiego oraz Ryszarda Opary. Czy Pan Ryszard Opara złożył doniesienie do prokuratury? Tego nie jestem pewien. O ile w jego apelu, gdzie słów jest więcej niż rzeczywistej treści (żeby nie było, że jestem gołosłowny – proszę przeczytać samemu i ocenić ile treści znajduje się w wielu jego słowach: http://ryszard.opara.nowyekran.pl/) faktycznie mówił o tym, że poinformuje prokuraturę, o tyle w tekście 'Quo Vadis NE' pisze ‚Ja nie będę reagował na takie zaczepki. Sprawą zajmą się Sądy, i choć nie bardzo wierzę w Polski Wymiar Sprawiedliwości – być może nie będzie innego wyjścia. Z drugiej strony, doszedłem do wniosku, że „nie warto się z g….m sądzić, kto jest właścicielem smrodu”. Tym bardziej, że nie ma o co walczyć, a kwestię wiarygodności najlepiej rozstrzygnąć w działaniach a nie gadaniach i wzajemnym pluciu.’. Wyglądało to więc niejasno – najpierw mówi o zawiadomieniu prokuratury jak o oczywistości, następnie pojawia się wahanie. Po kilku dniach otrzymałem w końcu odpowiedzi na moje pytania od Pana Opary.. a właściwie odpowiedź. Pytania i szczegółową odpowiedź podam na końcu tekstu. Tutaj zacytuję jego słowa:
‚natychmiast podjęliśmy określone działania prawne – ale o szczegółach nie mam zamiaru pisać. Wyszło przy okazji na jaw, kilka innych ciekawych spraw. Rezultaty naszych działań, będą zapewne widoczne – i to wkrótce.'
Wygląda więc na to, że ‚coś’ zostało podjęte. Nie uzyskałem jednak odpowiedzi na pytania czy są to oskarżenia zarządu o kradzież domeny (Parol utrzymuje, iż należała ona do niego), włamanie na konta przez Parola (Natomiast on złożył zawiadomienie w tej sprawie przeciwko zarządowi NE), czy podszywania się pod zarząd (natomiast Parol złożył w tej sprawie również zawiadomienie).
Kto jest właścicielem domeny nowyekran.pl:
Do stycznia tego roku był to Tomasz Parol. Potem własność przeszła na spółkę Nowy Ekran, lecz w tej sprawie Parol złożył doniesienie. Widziałem również obraz faktury pokazany mi przez Pana Andrzeja Grabowskiego, gdzie domena była opłacana przez spółkę Nowy Ekran. Pan Parol twierdzi, iż wiedział o tym, niemniej jednak to cały czas on był właścicielem domeny, ponieważ skoro spółka korzystała z jego domeny, to ją opłacała.
Co więc się stało:
Jednoznacznej odpowiedzi na chwilę obecną brak. Wiadomo, że będzie sprawa w sądzie, więc wszystko wyjaśni się tam. Na chwilę obecną jednak wersja Pana Parola trzyma się dosyć mocno. Przytaczam więc jak ona brzmi (nie jestem jej autorem):
Pan Andrzej Grabowski dokonał włamania na prywatną skrzynkę Parola, gdzie ten drugi znalazł potwierdzenia dokonania operacji na prywatnym koncie w nazwa.pl, których nie dokonywał. Nie tylko zostały zmienione jego dane kontaktowe (zamiast adresu domowego Parola został wprowadzony adres obecnej siedziby redakcji Nowego Ekranu ul. Wiktorska 65/26 Warszawa) ale też w Parola imieniu została dokonana cesja domeny nowyekran.pl na nowego właściciela Nowy Ekran SA i domena została przeniesiona na konto klienta należące do tej spółki w nazwa.pl. Jednocześnie Pan Grabowski zmienił mail kontaktowy z prywatnego maila Pana Parola na prywatną skrzynkę andrzej.grabowski@dreamdommarzen.com Pana Grabowskiego i od tej pory maile z linkiem potwierdzającym dokonanie cesji trafiały do niego. Możliwe, że brała w tym udział osoba mająca dostęp do panelu admina na stronie (jeden z najpopularniejszych serwisów w Polsce, nie podaję tutaj nazwy), na której Pan Parol posiadał skrzynkę.
Fanpage ‚Ekran’ znajdował się pod administracją tylko Pani Małgorzaty Pietkun, za zgodą i wiedzą Pana Andrzeja Grabowskiego. Z powodu zajścia, posłużył on celom byłej redakcji NE.
Pan Parol złożył doniesienie do prokuratury w kilku sprawach, razem z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie Panów Grabowskiego i Opary. Spółka Nowy Ekran podjęła bliżej mi nieznane działania prawne.
I jeszcze jedno..
Pan Ryszard Opara napisał ‚Ci ludzie zwyczajnie szukali pieniędzy. Dopóki czuli pieniądze, które mogą dla siebie, w jakiś sposób „wyciągnąć”, byli mili i sympatyczni [...] A więc wykorzystywali Nowy Ekran jak mogli. Kiedy zaś doszli do wniosku, że ich złota „dojna krowa” więcej mleka nie da – postanowili ją zabić a w dodatku – uznać za własną.’
Panie Opara – nie znam szczegółów, ale chyba oczywistą rzeczą jest, że pracownikowi płaci się za pracę
Moje pytania do Pana Ryszarda Opary:
Czy NE zawiadomiło prokuraturę? Chodzi o zarzuty:
1. Oskarżeń zarządu o kradzież (które to rozumiem są fałszywe?)
2. Włamanie na konta przez ŁŁ (rozumiem, że to prawda?)
3. Podrobienie podpisu przez ŁŁ (bo miał podrobić, tak?)
Kolejna kwestia – czy zamierzacie wprowadzić opłaty za korzystanie z serwisu?
‚Przygotowywali się zresztą do ataku i przejęcia NE od kilku miesięcy’
Na podstawie czego ta teza? Czy były wzmianki o tym w poprzednim roku, że nastąpi taka sytuacja? Jeśli tak, to:
1. Jakie?
2. Kiedy?
3. Czemu nic z tym nie zrobiono?
4. Czemu nas o tym nie poinformowano? A może jest to puste oskarżenie?
(do Pana Andrzeja Grabowskiego przesłane mailem do Pani Anity) Czy to prawda, że Pan Andrzej Grabowski zgodził się na tymczasowe ograniczenia dostępu do fanpage’a ‚Ekran’ na fb?
Odpowiedzi:
Pan Ryszard Opara (za pośrednictwem maila Pani Anity): ‚Panie Reign 77,
Oddał Pan legitymację dziennikarską NE „w związku z zaistniały chaosem” Pana sprawa. A może warto by zapytać – kto ten chaos spowodował?
Przecież osoby z byłej redakcji NE, były dobrze poinformowane o stanie finansowym spółki – od jakiegoś czasu.
Przecież te osoby codziennie były w redakcji (ja też). Można było wszystkie problemy, różnice zdań – rozwiązać w sposób cywilizowany – dogadać się.
A te osoby wybrały drogę najgorszą/najgłupszą z możliwych – konfrontację.
Przecież te osoby, były w NE na umowie o dzieło/zlecenie – i tak właśnie zakończyły swoje dzieło/zlecenie !!!
Plakatem i artykułem: „Opara, pocałuj……”
Przecież, te osoby zablokowały większość, prawie wszystkie różne konta dostępu. Nie tylko mnie i Andrzejowi Grabowskiemu ale wszystkim – tylko nie sobie. I wtedy Pan Parol publicznie ogłosił „atak hakerów na NE”.
Te osoby (zleceniobiorcy), wyrządziły naprawdę wiele poważnych szkód – zleceniodawcy Nowy Ekran SA (działając również na szkodę spółki jako jej akcjonariusze). Wiele jest rzeczy, szczegółów – nie będę tego opisywał
Takie działania prowadzone były przez te osoby od jakiegoś czasu. Przecież tego co one zrobiły nie da się zrobić w parę godzin czy dni.
A czy tak Pana zdaniem, powinny robić osoby odpowiedzialne, dorosłe, pełne rozumu, w tym prawnik?
Panie Reign 77.
Ja nie zamierzam i nie będę na forum publicznym prowadził dialogu z tymi osobami. Oczywiście natychmiast podjęliśmy określone działania prawne – ale o szczegółach nie mam zamiaru pisać. Wyszło przy okazji na jaw, kilka innych ciekawych spraw. Rezultaty naszych działań, będą zapewne widoczne – i to wkrótce.
Oczywiście, to dla mnie przykre, bardzo przykre doświadczenie. Nigdy bym się nie spodziewał właśnie tego typu zachowań, szczególnie od ludzi, których uważałem za przyjaciół i współpracowników.
Cóż jak Pan wie – „Przyjaciół poznaje się w biedzie”. I ci ludzie dopóki im płaciłem byli dla mnie mili, sympatyczni, oddani. A kiedy mnie przycisnęła bieda – chociaż chwilowo – ci przyjaciele postanowili mnie dobić.
Stąd też mój ogólny komentarz o ludziach i Polakach.
Po prostu, zwyczajnie po ludzku – jestem bardzo rozczarowany.
A co Pan myśli na ten temat – zostawiam Pańskiej opinii. Może Pan pisać co Pan chce i gdzie Pan chce.
Życzę powodzenia i przesyłam pozdrowienia
Ryszard Opara’
Odpowiedzi od Pana Andrzeja Grabowskiego brak.
Z Panem Tomaszem Parolem rozmawiałem w środę 6.02.2013
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 5823 odsłony
Komentarze
Fuck `em all
8 Lutego, 2013 - 17:27
I tyle w temacie co w tytule.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
A efekty opisalem już
8 Lutego, 2013 - 17:35
A efekty opisalem już (mniej wiecej) tu:
nathanel.nowyekran.pl/post/87427,kazdy-moze-wyrzucac-swoje-wlasne-pieniadze
Nathanel Nie da się iść dwiema drogami na raz.
Jedno pytanie
8 Lutego, 2013 - 20:59
Ile jeszcze razy będziesz zamieszczał oficjalne pożegnie na NE i wracał. Trochę honoru czlowieku i odpowiedzialności za słowo.
Re: Jedno pytanie
8 Lutego, 2013 - 21:13
ale to do mnie, czy do Nathanela?
Dominik C
Dominik Cwikła
Do ..
8 Lutego, 2013 - 21:31
Do Nathanela - autora bardzo pompatycznego pożegnania na NE
@Reign77
8 Lutego, 2013 - 17:40
Kłótnie w rodzinie i tyle.
Niepoprawni już niejednokrotnie dawali wyraz temu, że nie są zainteresowani uporczywym zawlekaniem ich tutaj.
Byłoby miło, gdyby to wreszcie do wszystkich dotarło.
Re: @Reign77
8 Lutego, 2013 - 17:43
a ja napisałem, że rozumiem, ale że raz jeszcze temat poruszę, co też teraz robię.
Poza tym NE próbuje teraz się za 'narodowców' podawać, co może właściwą frakcję ośmieszyć - warto się więc zapoznać z tym moim zdaniem
Dominik C
Dominik Cwikła
"narodowcy" sami się ośmieszyli i ośmieszają nadal.
8 Lutego, 2013 - 19:07
NE mnie nie obchodzi, gorzej że zasmradzają i ośmieszają Niepoprawnych.
Dosyć tego, palanty we wszystkich kolorach g.wna (od Poręby do Bubla)!!!
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi
8 Lutego, 2013 - 22:11
//Dosyć tego, palanty we wszystkich kolorach g.wna (od Poręby do Bubla)!!!//
Od brunatno-zielonego po buraczano-czerwony. Skato-systematyka lewactwa. Ładne może nie, ale za to trafne.
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
Cześć, Rektorze! :):):)
8 Lutego, 2013 - 22:56
Strasznie się ten desant wzmógł, a i krety wylazły masowo, jakby im ktoś wody do nor nalał. I z góry spadają, i spod ziemi wyłażą...
Kurcze, żebym ja, stary pierdziel, co antysemityzm wyssał z mlekiem matki (ale Matki Polki! :):):)), musiał się z "patriotami" naparzać...!!! I na dodatek z "narodowcami"... Koniec świata (szwoleżerów z NE..., a może raczej kozaków?)!!!:):):)
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Czytam. Pomijając różne
9 Lutego, 2013 - 08:27
Czytam.
Pomijając różne "niuanse" sprawy.
Napiszę tak:
a) czy facet, który wypisuje infantylne hasła na kawałku szmaty i następnie publikuje je w necie jako przyczynek do - jest człowiekiem poważnym? Nie, to dzieciak.
b) czy facet (drugi), któremu głoszony patriotyzm uszami się wylewa, a promuje podejrzane figury na własnym portalu jest w jakimkolwiek stopniu dony zaufania? Nie.
Odnoszę się tylko do tego co widziałem. Świadectwa obu panów warte funta kłaków - bo obaj są niewiarygodni w moich oczach.
Staram się postawić na Twoim miejscu - akurat mam Cię za człowieka uczciwego i generalnie "w porządku". Cóż, gdybym ja się zaangażował w tego typu działalność, dziennikarską, pisząc w skrócie, a potem nastąpił krach całej instytucji - pewnie tez bym się starał dojść "what the hell is going on".
Napiszę Ci, jak ja to widzę, z boku. Będąc wśród drzew nie widać lasu - i vice versa, z daleka nie ma się pojęcia o szczegółach.
Ale z perspektywy cała historia NE nie przedstawia się za ciekawie. Podpadli wielu promocją tekstów person o podejrzanej przeszłości. Vide Wilecki. Jeszcze gorsze wrażenie zrobiły teksty o błędzie, którym było rozwiązanie WSI. Gwoździem do trumny była "trzecia droga", groteskowe listy kandydatów, później skargi do PKW. Czemu tak mocne słowa - groteskowe?
Bo to nie miało szans powodzenia. Amatorszczyzna, a ponieważ amatorszczyzna - szkodliwa w kontekście istniejącej ordynacji wyborczej. Kuda im tam panie do 5%...
Z duża dozą rozbawienia obserwowałem coraz bardziej megalomańskie popisy części obecnych tam blogerów. A to "alternatywny" program ekonomiczny, a to nawiedzone wpisy o "odnowie duchowej". Wiesz, o kim mówię...
Bo po trzeciej, wymienionej wyżej "wtopie", spora część blogerów zwinęła żagle. I to tych lepsiejszych.
Zostało mnóstwo ludzi fajnych, na pewno, dużo oszołomów i ci, którzy za ten biznes odpowiadali.
Niesmakiem napełniały pompatyczne deklaracje Parola o popularności, którą ciesz się NE. Przecież są google analytics, inne narzędzia - nigdy nie było tak pięknie, jak opisywał. Marketing marketingiem - a wprowadzanie ludzi w błąd? Wybacz, ja tez sroce spod ogona nie wypadłem - trochę się na tym znam. I na marketingu, i na informatyce, i na socjotechnice - tak się składa :D.
CV nie załączę, jakby co. ;)
Wracając. Czy kiedykolwiek zainteresowałeś się przeszłością pana Parola czy pana Opary? Nie dlatego, ze świat pełen agentów o dziwnych powiązaniach. Owszem, tacy też się zdarzają. Ale przede wszystkim: świat jest pełen ludzi o nie do końca czystych intencjach, hochsztaplerów, mitomanów i naciągaczy. Sam, po dokopaniu się do życiorysów - możesz zdecydować czy, i w jakim stopniu, obaj panowie podpadają pod powyższe kategorie.
Internet, społeczności internetowe - to sztuka kreacji. Tutaj każdy jeden ma szansę zabłysnąć, stworzyć alternatywne "ja" - a przynajmniej próbować. Oszustwo? Oczywiście, często - ale pokusa jest przemożna. Pal diabli - można to rozwinąć i nie tylko promować siebie, można przerobić poklask na biznes. Ludzie są głodni autorytetów i wodzów, samodzielne myślenie to ciężka praca.
Ode mnie? Pisz. Na Niepoprawnych masz swoje miejsce, zresztą wszystkich "rozbitków" z NE witamy przyjaźnie. A i tak pisałeś u nas już wcześniej. Dostałeś jedynki, bo ludzie na Np są już zmęczeni tematem NE, o którym mają swoje zdanie.
Chyba najbardziej lapidarnie ujęła to Ellenai: "kłótnia w rodzinie". Ja się pod tym podpisuję - wart Pac pałaca...
Niepoprawni mają jeden plus - czego może nie powinienem pisać, wyjdzie źle, bo w redakcji niepoprawnych siedzę już ponad dwa lata. W każdym razie: my nie jesteśmy od nikogo zależni. Nikt nas nie finansuje, nie sponsoruje, sami pracujemy za free. Jeśli ktoś ma pretensje, kończy się na Redakcji, nie ma drugiego, trzeciego i piątego dna. Sponsorów, powiązań.
Gdybyśmy mieli sponsorów, uwierz mi, dawno zmienilibyśmy skórkę, cms-a, parę innych rzeczy. :)) Technikalia, powiedzmy. Ale nas nie stać - cena niezależności.
Jest jeszcze S24 - nie taki zły wybór, wbrew obiegowym opiniom, jeśli ktoś chce pisać i być czytanym. Tam ciężko się przebić, nieznany autor wędruje do piwnicy i tyle. Ale - to jest możliwe. Wiem, Janke, ekipa, cenzura - i tak o niebo lepszy wybór niż był nim NE.
Są też inne portale. Pisać można nawet na onecie - zachowując dystans do portalu i "władz" - co zawsze jest wskazane :))
pozdrawiam
PS. Podniosę Ci średnią ocen za chwilę ;)
Re: Czytam. Pomijając różne
9 Lutego, 2013 - 11:11
'Cóż, gdybym ja się zaangażował w tego typu działalność, dziennikarską, pisząc w skrócie, a potem nastąpił krach całej instytucji - pewnie tez bym się starał dojść "what the hell is going on".'
cieszę się, że ktoś to rozumie :)
'Podpadli wielu promocją tekstów person o podejrzanej przeszłości. Vide Wilecki. Jeszcze gorsze wrażenie zrobiły teksty o błędzie, którym było rozwiązanie WSI. Gwoździem do trumny była "trzecia droga", groteskowe listy kandydatów, później skargi do PKW'
O tych personach słyszałem, owszem, dziwne. Chociaż wydaje mi się, że to nie była inicjatywa ŁŁ (ale mogę się mylić). O WSI nie słyszałem.
'Z duża dozą rozbawienia obserwowałem coraz bardziej megalomańskie popisy części obecnych tam blogerów. A to "alternatywny" program ekonomiczny, a to nawiedzone wpisy o "odnowie duchowej". Wiesz, o kim mówię...'
Co do megalomanii.. tak, to prawda - niektórym palma mocno odbijała ;)
'Niesmakiem napełniały pompatyczne deklaracje Parola o popularności, którą ciesz się NE. Przecież są google analytics, inne narzędzia - nigdy nie było tak pięknie, jak opisywał.'
tutaj pozwolisz, że się zatrzymam - dostałem prezentację handlową, którą przesyłano potencjalnym reklamodawcom i powołując się na google analitycs właśnie bywało nieraz 4,6mln odsłon miesięcznie. Poza tym faktem też jest, że jakaś TV w Kanadzie nawet użyła materiału NE z ostatniego MN. O czymś więc nie wiem?
'Wracając. Czy kiedykolwiek zainteresowałeś się przeszłością pana Parola czy pana Opary?'
Parolem tak. Skoro z nim rozmawiałem, chciałem się doinformować kim on dokładnie jest. Jak napisałem już wcześniej kilka razy - dla mnie (na chwilę obecną przynajmniej) jest czysty.
Opara zaś.. tak - mój błąd - nie interesowałem się do 29. stycznia. Po prostu nie miałem z nim do czynienia. Trzeba mi wybaczyć - dopiero co skończyłem 22 lata, każdy popełnia błędy. A ja popełniłem błąd pt. 'skoro Parol jest ok, to Opara z którym się on zadaje też jest ok'
Dominik C
Dominik Cwikła
"Paroles, paroles, paroles..." :):):)
9 Lutego, 2013 - 11:48
Osoba, nawet "tylko" 22-letnia, która chcę uważać się za dziennikarza, łatwo mogła zdobyć informacje o swoich pryncypałach, choćby tylko metodą "klikania". Zrobiłem test i od razu mi wyskoczyły linki takie jak te, pierwsze z brzegu:
http://tekstykanoniczne.salon24.pl/306917,tomasz-parol-vel-lazacy-lazarz-wpis-kompletny
http://tekstykanoniczne.salon24.pl/306917,tomasz-parol-vel-lazacy-lazarz-wpis-kompletny
Nie mam zamiaru ich weryfikować i nie miałem wcześniej, nie wybierałem się bowiem nigdy do stajni ŁŁ, więc teraz nie muszę się mętnie tłumaczyć i biadać.
O NE i Oparze pisał Ścios (wielokrotni już cytowany)
Nie chcę się nad Tobą pastwić, ale, wybacz! Uwierzyłeś komuś "na piękne oczy"??? Przypomina mi to tłumaczenia w stylu: "Byłem młody i chciałem służyć Polsce, więc wstąpiłem do KBW". Nie wiedziałem, kto to Stalin, nie wiedziałem, kto to Bierut, a pan pułkownik, który przyjmował ode mnie przysięgę, wyglądał na przyzwoitego człowieka...". Podobnie tłumaczą się dziś chłopcy z Wermachtu, a nawet z SS...
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Re: "Paroles, paroles, paroles..." :):):)
9 Lutego, 2013 - 12:18
'nie wybierałem się bowiem nigdy do stajni ŁŁ, więc teraz nie muszę się mętnie tłumaczyć i biadać.'
pozwolisz, że o coś zapytam? O ile się nie mylę, coś z ŁŁ miałeś wspólnego chyba, a potem zacząłeś być na niego wściekły. Jak to jest?
'która chcę uważać się za dziennikarza, '
nie jestem dziennikarzem
'Zrobiłem test i od razu mi wyskoczyły linki takie jak te, pierwsze z brzegu:
http://tekstykanoniczne.salon24.pl/306917,tomasz...
http://tekstykanoniczne.salon24.pl/306917,tomasz...
Nie mam zamiaru ich weryfikować i nie miałem wcześniej'
nie to, żeby coś.. ale to wychodzi mniej więcej 'trzeba zrobić tak i tak, ale ja tego nie sprawdzę'. Trochę się nie trzyma.
A czytając link, który podesłałeś - mówiłem już wiele razy, nie chcę się powtarzać znowu
'Uwierzyłeś komuś "na piękne oczy"??? Przypomina mi to tłumaczenia w stylu: "Byłem młody i chciałem służyć Polsce, więc wstąpiłem do KBW". Nie wiedziałem, kto to Stalin, nie wiedziałem, kto to Bierut, a pan pułkownik, który przyjmował ode mnie przysięgę, wyglądał na przyzwoitego człowieka...". Podobnie tłumaczą się dziś chłopcy z Wermachtu, a nawet z SS...'
szanowny Panie
Jest coś takiego jak kultura, w sieci chyba obowiązuje także. A ten komentarz jest na poziomie onetu - wrzuta człowiekowi z mocnym nagięciem jego słów i sprowadzenie do aktywisty komunistycznego. Nie, nie uwierzyłem 'na piękne oczy'. Jak to było - poczytaj sobie tutaj: http://niepoprawni.pl/blog/6558/o-ne-po-raz-ostatni-specjalnie-tylko-dla-niepoprawnych
Dominik C
Dominik Cwikła
masz jakieś zastrzeżenia wobec mojej kultury???
9 Lutego, 2013 - 12:29
Nie ty zresztą jeden, bo "kultura" to jakaś nowa moda wśród popłuczyn nowoekranowych...:):):) Jeśli masz, to wal od razu ze zgłoszeniem do Redakcji!
Nie miałem nic wspólnego, nigdy, z ŁŁ i NE! Od początku zwalczałem ten podejrzany twór. Piszę na Niepoprawnych od początku i ciężko pracowałem na to, żeby... tacy "dziennikarze" jak ty mieli gdzie przynudzać i śmiecić (kiedy im koryto gdzie indziej zabrali)!
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Re: masz jakieś zastrzeżenia wobec mojej kultury???
9 Lutego, 2013 - 12:36
'żeby... tacy "dziennikarze" jak ty mieli gdzie przynudzać i śmiecić (kiedy im koryto gdzie indziej zabrali)!'
Strasznie się rzucasz. Nie pobierałem żadnej kasy, nikt koryta więc nie zabrał
'"kultura" to jakaś nowa moda wśród popłuczyn nowoekranowych'
więc nie mam więcej pytań, dobrego dnia
Dominik C
Dominik Cwikła
nie zamierzam dalej ułatwiać trollowi "mixowania", jak...
9 Lutego, 2013 - 12:43
... mawiają Niepoprawni, czyli, jak się inaczej to określa - "ciągnąć gluta":):):)
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Kultura?
9 Lutego, 2013 - 12:34
szanowny Panie
Gdyby Pan poczytał komentarze pod swoją notką - http://niepoprawni.pl/blog/6558/o-ne-po-raz-ostatni-specjalnie-tylko-dla-niepoprawnych
zrozumiałby Pan, że ta notka jest zbędna...
Stasiek
Re: Kultura?
9 Lutego, 2013 - 12:39
Czytałem. Niemniej jednak napisałem, że gdy będzie wiadomo coś więcej, to napiszę ponownie. Myślę także, że w przeciągu całej sprawy (która może się ciągnąć miesiącami) jeszcze jeden bądź dwa wpisy tematowi poświęcę. Myślę, że można to zdzierżyć. Chyba, że mam nie wklejać tego ze swojej stronki na NP. Sądząc po ilości odsłon jednak, stwierdzam że zainteresowanie tematem na NP jest
Dominik C
Dominik Cwikła
Przede wszystkim Ścios
9 Lutego, 2013 - 12:23
"dokopałeś" młodemu - ale cóż, zasłużenie.
Serdecznie pozdrawiam
Stasiek
Re: "Paroles, paroles, paroles..." :):):)
9 Lutego, 2013 - 12:43
Dixi - jak ja miałem 22 lata, w głowie były mi imprezy, panienki, gry strategiczne, życie towarzyskie, potem długo nic, trochę studia... no dobra, książki czytałem zawsze - różne :)
Obawiam się, jak już tak gadamy, że na tle Reign'a wypadłbym raczej słabo. :) Jakaś działalność publiczna, coś takiego? W życiu, chyba ze policzyć założoną z kumplami metalową kapelę... Więc... :)
A - chciałbym nadmienić, że moje preferencje nie uległy aż takiej zmianie. Ze względu na "smugę cienia" kobiety już nie tak bardzo na topie. :)
Zainteresowałem się co się dzieje z Polską, tak ogólnie, kto rządzi i jak rządzi, jak miałem prawie 30 (o ile dobrze pamiętam) - już mi zostało.
O czym ja to miałem - aha, tak, nie znęcaj się. :)
Ci z wehrmachtu (niektórzy) i z SS (też nie wszyscy, to trochę norymberski humbug z uznawaniem CAŁEGO waffen-SS za "organizację zbrodniczą") zasadniczo wiedzieli CO robią, rozstrzeliwując, dajmy na to, ludność cywilną.
Tutaj?
Są u nas ludzie, którzy równolegle piszą na onecie. Na S24. Są tacy, co do ostatnich chwil publikowali na NE (teraz tego głośno nie powiedzą). I co, nikt im wyrzutów nie robi.
Reign napisał notkę o tym, jak próbował dotrzeć do tego, o co naprawdę chodzi. Szczerze. A ja rozwlekle (czasem tak mi się zdarza, efekt tasiemca) napisałem jak kwestia NE wyglądała dla mnie, z boku.
Max, ja mialem 22 lata w czasie stanu wojennego :):):)
9 Lutego, 2013 - 12:53
Byłem też rok po ślubie i zarabiałem sprzątając wagony, żeby nie brać kasy od rodziców. A mogłem przecież pisać w jakiejś WRON-owskiej gadzinówce...
Nie chcę się kreować na "kombatanta", toteż nie będę opisywał jak mnie zamykali lub dawali po mordzie, więc tylko przyznam, że istotnie zajmowałem się też innymi ważnymi sprawami, jak picie, palenie, granie na gitarze i czarowanie kobiet:):):) -------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
"więc tylko przyznam, że
9 Lutego, 2013 - 12:56
"więc tylko przyznam, że istotnie zajmowałem się też innymi ważnymi sprawami, jak picie, palenie, granie na gitarze i czarowanie kobiet:):):) -------------------------"
EeeTam, chwalicie się...
Stasiek
Re: Max, ja mialem 22 lata w czasie stanu wojennego :):):)
9 Lutego, 2013 - 15:31
'zarabiałem sprzątając wagony, żeby nie brać kasy od rodziców. A mogłem przecież pisać w jakiejś WRON-owskiej gadzinówce...'
miałem cię już, olać, ale to zdanie.. powiedz mi proszę, czy coś sugerujesz?
Dominik C
Dominik Cwikła
Dixi
9 Lutego, 2013 - 15:22
Nie zamierzam kwestionować ani słowa z tego co powiedziałeś.
Masz rację.
Na plus Dominikowi należy zaliczyć słowa "popełniłem błąd" - to się w obecnych czasach zdarza niezwykle rzadko.
Wiek w jakimś sensie go tłumaczy - trzeba było przeżyć casus Tymińskiego żeby w 100% zrozumieć toksyczne opary NE ; )
Ja chciałem się zwijać z NE tuż przed padem.
Rzadko odwiedzałem SG ale pewnego dnia odwiedziłem i zobaczyłem, że Opara z Tymińskim kopulują na oczach publiczności. Nie miałem czasu wtedy zareagować i postanowiłem zrobić porządek ze swoim kontem w wygodniejszej chwili. NE przypomniał mi o sobie kiedy u nas zobaczyłem szto słucziłos u trzeciodrogowców.
Konto oczyściłem dopiero po podniesieniu się NE na równe nogi.
Masz rację, że o NE pisało wielu ludzi w tonie ostrzeżenia. Jednak nie można mieć pretensji do człowieka, że własnym rozumem chce zbadać z czym ma do czynienia. Pod warunkiem, oczywiście, że nie jest to doświadczanie zdobywane w pokojach przesłuchań, po drugiej stronie lampy ; )))
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
przyszła już chyba pora, Adamie Dee, żeby powiedzieć...
9 Lutego, 2013 - 21:26
... że serce mi się kraje, kiedy walę w NE jak w bęben, mając świadomość, że czytają to moi koledzy blogerzy, których poznałem na Niepoprawnych, polubiłem i obdarzyłem szacunkiem. Pod tym względem niewiele się zmieniło. Nadal mam taki sam stosunek do tych, którzy zrozumieli swój błąd. Możesz mi wierzyć, że nawet nie wymagam, żeby go głośno wyznali. Bywa. Ja miałem szczęście w życiu przynajmniej w tym, że nie dałem się "wkręcić" ani za komuny, ani za postkomuny. Piszę szczęście, choć, być może było w tym trochę wyczucia, a za to mało determinacji do... wkręcania się:):):) Nie czujcie się więc, Koleżanki i Koledzy atakowani przeze mnie personalnie, ani nawet, powiedzmy, aluzyjnie.
CzUłem, że muszę szczerze napisać, co myślę, więc "amicus Plato..."
Innym przypadkiem są bezczelne próby bronienia NE za wszelką cenę,uwiarygadniania Opary czy Parola. Dalsza praca dla nich, czyli...wiadomo. Już teraz wiadomo bez cienia wątpliwości.
"Polak mądr po szkodzie...". Polak czasem - tak. Kanalia będzie "szła w zaparte" do końca, po końcu i na początku nowej drogi dawania tyłka za pieniądze (nawet grosze) i obietnicę leczenia rozdętych ambicji. Takie balony trzeba przekłuwać, kolaborantów gonić bez litości, a rozbestwionych gówniarzy-amatorów (co już się czuli "redaktorami" i "dziennikarzami" na skalę światową) - usadzić.
---------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
@Dixi - trochę off topowo
9 Lutego, 2013 - 22:26
Tu odpowiem, bo Hun już (skądinąd bardzo słusznie) zdjął notkę beatyfikującą ŁŁ i 3obieg z SG.
Ładny ten dowcip z samowarem i pociągiem :))
Mnie udało się utłuc bestię chyba jeszcze nawet zanim stała się samowarem :) Zdążyłam napisaać na NE dwie notki, a potem z rosnącym zdumieniem przeczytałam inauguracyjny wywiad z Wileckim. To mi właściwie wystarczyło. Nie musiałam czekać aż do objawienia się "trzeciej drogi" z Szeremietiewem, ktory teraz usiłuje przkonywać wszystkich, że został wkręcony i nie wiedział z kim ma do czynienia. Normalna biała lelija, która w polityce znalazła się przez kompletny przypadek.
Wiem, że na NE zostało wielu przyzwoitych ludzi i wiem też, że część z nich może znaleźć swoje miejsce na NP.
Reszta, do ktorej nadal nic nie dotarło, niechże jak najszybciej przeniesie się pod odrestaurowane skrzydła albo Opary, albo ŁŁ. I niech nawet nie czuje się w obowiązku nas o tym zawiadamiać.
doceniam ten Twój "off topic", Ellenai!
9 Lutego, 2013 - 22:35
Zwłaszcza, że wcześniej, jak się obawiam i co wyczuwałem, miałaś mnie za łobuza:):):)
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
@Dixi
9 Lutego, 2013 - 23:08
Raczej za awanturnika :))
Ale JWP szybko mi wyjaśnił, ze "nie mam startu" albo jakoś tak :))))
Nie Dixi, nie uważam Cię za łobuza :)
awanturnik to moja druga natura:):):)
9 Lutego, 2013 - 23:30
Do pierwszej... boję się przyznać sam przed sobą:):):)
------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi
10 Lutego, 2013 - 03:43
Nie musisz tego tłumaczyć, wiem.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart