Nowa ofensywa polityki miłości Donalda Tuska

Obrazek użytkownika Kapitan Nemo
Blog

Tusk mówiąc w sejmie słowo „przepraszam” nie tylko połączył je z insynuacją, że odpowiedzialnym za katastrofę pod Smoleńskiem był ś.p. Lech Kaczyński, to równocześnie podkreślił, że zakończenie wojny polsko-polskiej zależy od PIS-u. Dzień przed wypowiedzeniem tych wszystkich słów - Tusk spuścił ze smyczy Niesiołowskiego, którego jedyną rolą w PO są cykliczne występy w „postępowych mediach”. Tam, przed milionową publicznością lży, opluwa i oczernia nie tylko PIS i Kaczyńskiego, ale wszystkich, którzy sprzeciwiają się kłamstwom Tuska i przewodniej siły Narodu, jaką się stała Platforma Obywatelska.

Na naszych oczach zabijana jest elementarna inteligencja i cywilizacja chrześcijańska. Jesteśmy publicznie poniżani i gwałceni przez demony, które wykreowane przez Tuska marionetki obudziły w Polakach. Jednym z tych demonów jest nienawiść obudzona w ramach tzw. „polityki miłości”, gdzie przyzwolenie na cykliczne lżenie i opluwanie przeciwników Tuska zawsze pojawia się wtedy, gdy trzeba przykryć kolejną katastrofę państwa, kolejną aferę i kolejną „reformę” – polegającą na dokręceniu przysłowiowej śruby – aby żyło nam się lepiej.

To nic, że bezrobocie gwałtownie rośnie, że poziom biedy jest najwyższy w Europie a korupcja dosięgła organów państwa, które strzec powinny praworządności: wystarczy wypuścić Palikota, Wałęsę czy Niesiołowskiego, by odwrócić uwagę dużej części społeczeństwa od istotnych problemów państwa, zaś pobudzić demony najniższych instynktów. Tymi demonami jest gniew i żądza odwetu na Bogu ducha winnych ludziach - za wszystkie niezrealizowane obietnice Tuska i katastrofę państwa. Przykładem jest były członek PO Ryszard Cyba, który opanowany przez obudzone w ramach „polityki miłości” demony, dokonał krwawej jatki w łódzkiej siedzibie PIS. Bo zamiana wszystkich pojęć w świecie Tuska, w tym zamiana miłości w nienawiść - to znana już wcześniej śmiertelna broń Stalina i Goebbelsa, co w sposób doskonały opisał ś.p. Maciej Rybiński w swoim felietonie pt. „Aspersja językiem” : 

http://blog.rp.pl/rybinski/2009/10/02/aspersja-jezykiem/

To co z językiem robią Niesiołowski, Palikot i Wałęsa też zostało opisane, lecz nie sklasyfikowane w taki sposób, jak w przypadku aspersji językiem. Ten totalny bełkot w połączeniu z nieskrępowanym lżeniem, oraz nawoływaniem do rozprawy z jedyną zagrażającą Tuskowi siłą polityczną („jaki prezydent- taki zamach”, „dorżniemy watahy pisowskie”, „razem z prezydentem zastrzelimy Kaczyńskiego a jego skórę sprzedamy Europie”, „trzeba było spałować demonstrantów”) – to ewenement na skalę całej demokracji, gdyż nie można sobie wyobrazić, by telewizje świata zachodniego w tak ostentacyjny sposób promowały „przemysł pogardy” i występy takich osobników, jak Palikot, Tusk i Wałęsa.

To, co stało się za rządów Tuska, przypomina azjatyckie rozprawy z przeciwnikami dyktatorów – gdzie nie ma szacunku dla innych poglądów, a nienawiść – nazywana miłością - dociera nawet do tragicznie zmarłych i ich rodzin. To najgorsze z możliwych plugastw tej ziemi, w którym my – pokolenie Jana Pawła II – zanurzeni już jesteśmy po szyję. Końca tego, rozgłaszanego z wysokości „postępowych” telewizji i rozgłośni radiowych szamba nie widać, gdyż Donald Tusk władzy nie zamierza oddać. On nas albo całkowicie pogrąży w tej diabelskiej „miłości” – albo naród rzeczywiście się obudzi i pozbędzie demonów, które go zabijają. 

Zabijany jest bowiem nie tylko szacunek do własnego państwa, gdzie sprzedajni sędziowie, prokuratorzy, urzędnicy zdolni są zniszczyć każdego, roztaczając zaś parasol ochronny nad wszelkim plugastwem oraz „świętymi krowami” tego kraju oraz ich rodzinami. Tu ma zastosowanie „pomroczność jasna” lub zwyczajne przedawnienie. Tu – bez sprzeciwu organów, które powinny strzec praworządności – aresztuje się tych, którzy nadepnęli na odcisk władców tego kraju - a potem -przetrzymuje w aresztach wydobywczych. To państwo masowo opuszczają nawet lemingi, które pięć lat temu uwierzyły w cuda Tuska – widząc dopiero teraz całą nędzę państwa Tuska i brak jakichkolwiek perspektyw. Nawet na otrzymanie na starość emerytury.

Tusk bowiem zamienił ten kraj w umierającą krainę – przy aplauzie wszystkich, którym nie udało się Polski pokonać. Stamtąd więc płyną nagrody i odznaczenia za każdy ruch poddaństwa i za każdy sukces w „dorzynaniu watah”. Dlatego wszelkie próby dialogu w państwie Tuska są niemożliwe, gdyż Tusk nie zamierza przecież dyskutować z tymi, których zamierza dorżnąć. Bo jak tu dyskutować z tymi, którzy chcą Tuska obalić siłą, a nie kartką wyborczą ? Tu dodam, że przy pomocy karki wyborczej wybrano Adolfa Hitlera, ale już nie udało się go przy pomocy kartki wyborczej odwołać. Sprawy zaszły bowiem za daleko i większość – zmanipulowana aspersją językiem – nie była zdolna odwołać ani fuhrera, ani też jego partii...

Celem cyklicznych „występów” takich osobników jak Niesiołowski,  jest zatem nie tylko poniżanie wszystkich, którzy reżimowi Tuska zagrażają ( dotyczy to także niezależnych dziennikarzy, określanych jako pro-pisowskie lizusy). To nadzieja, że opluwani i lżeni zostaną zmuszeni do podobnej reakcji. Wtedy Tusk miałby argument, by zrzucić odpowiedzialność za rozpętaną wojnę polsko-polską na tych, którzy są w państwie Tuska notorycznie poniżani. Czyli na dużą część społeczeństwa, którą bezkarnie wyzywano już od bydła, wyjców, hołoty, kliki i palantów.

Nie znam skutecznej recepty na uwolnienie się z tego szamba. Najprościej to szambo opuścić, co już zrobiło ponad 2 miliony Polaków. Nie wystarczy też znosić po chrześcijańsku bezkarne plucie w twarz. Jedyne co możemy zrobić teraz, to zbojkotować „postępowe” media, rozwijać media niezależne i walczyć o elementarną cywilizację, którą Tusk wraz z gronem mu wiernych, w tym salonem warszawki z dnia na dzień dorzyna. Niesiołowski to przecież tylko marionetka w ręku Tuska, która przecież trafi tam, gdzie jest miejsce zużytej marionetki. Na śmietniku polskiej historii…

Brak głosów

Komentarze

Nic dodać, nic ująć. Dycha na resorach za trafną diagnozę.

Szkoda tylko, że lemingi wolą raczej żuć tą g******ą proplatformerską papkę lejąca się strumieniami z "odpolitycznionej" przez tuskoidów TVP i tych innych zaprzyjaźnionych telewizji, gazet i czasopism, niż czytać takie mądre, logicznie spójne, proojczyźniane teksty.

Pozdrawiam Niepoprawnie

krisp

Vote up!
0
Vote down!
0
#295062

Oni wiedzą, że sprawy zaszły (tzn. doprowadzili je) tak daleko, że ich spotkanie z wymiarem sprawiedliwości (co nastąpi niewątpliwie) zakończy się dożywociem, dlatego szaleją już bez żadnych zahamowań by zdobyć status niepoczytalnych. Co pozwoli im wykręcić się z kary.
Pozdrawiam.
contessa
_______________
... Tak trudno iść się wyspowiadać mając świadomość, że spowiednik... dopiero co wyszedł z burdelu !
_________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart

"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.y

Vote up!
1
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#295084

"... Jedyne co możemy zrobić teraz, to zbojkotować „postępowe” media, rozwijać media niezależne i walczyć o elementarną cywilizację, którą Tusk wraz z gronem mu wiernych, w tym salonem warszawki z dnia na dzień dorzyna"

Słusznie Pan zauważa jak ważna rolę w deprawacji społeczeństwa odegrały "postępowe media" i dyspozycyjni funkcjonariusze medialni.
Media niezależne są naszą wielką nadzieją na powrót do norm przyzwoitości cywilizacji łacińskiej, z prawdą jako wartością nadrzędną!
Jako komentarz pozwolę sobie wkleić cytat z tekstu innego autora:

"Nie wolno odrzucać broni przeciwko bezkształtowi dławiącemu Polskę. Dziś jest nią siła słowa, nazywania rzeczy po imieniu, bez światłocieni i zabójczych kompromisów. Inaczej - walka z potworem żyjącym z kłamstwa, stanie się walką z cieniem. By uczynić go widocznym, trzeba nazwać prawdziwym imieniem, obnażyć i powalić w bezpośredniej bitwie." http://bezdekretu.blogspot.com/2012/10/nie-zatrzymujcie-tego-marszu.html#comment-form

Pozdrawiam
Zaścianek

Vote up!
1
Vote down!
0
#295108

w 100%, Tusk to wyjątkowa kreatura, wyszkolił się w intrygach, propagandzie i mowach samouwielbiających...
Alternatywa jest jedna: WSZYSCY MUSIMY W WYBORACH POPRZEĆ PiS, bo to jedyna partia, która może tego wrednego typa obalić. Nie bawić się w preferowanie wszystkich odstępców Kaczyńskiego (niby prawą stronę, a w rzeczywistości nielojalnych, niepewnych ludzi z zapędami wodzowskimi bez predyspozycji). I tyle. Nawoływanie do tworzenia jakiejś nowej alternatywy dla obecnych partii jest bez sensu, bo takiej się nie tworzy w kilka miesięcy, a nawet lat, jeśli nie ma charyzmatycznej osobowiści, która by przyciągnęła ludzi do swych szeregów. Taką alternatywę mogą utworzyć, z czasem młodzi, prężni, wykształceni ludzie o jasnych, wyrazistych poglądach i umiejętnościach do retoryki, a nie lania wody. Takie mam przeświadczenie i chyba nie bez racji.

Vote up!
0
Vote down!
0
#295285