Donald Tusk ojcem Michała Tuska przez przypadek, Michał Tusk przez zbieg okoliczności synem Donalda czyli...

appendix do notki „Tusk i PO mają farta jak cholera !” i  cd. przypadków i zbiegów okoliczności, nękających Platformę O., a przy okazji Najjaśniejszą

Partię miłości od kilku lat, a po Smoleńsku to już zwłaszcza,  nękają tak przedziwne przypadki i jeszcze dziwniejsze zbiegi okoliczności, że aż żal człowiekowi dupę ściska, że taka siła złego wciąż na jednego się wysypuje jak cuchnące  odpady z przeładowanej śmieciarki.  Przecież to nieludzkie by takie fatum prześladowało partię miłość głoszącą i i jej miłościwie premierującego szefa, człowieka jak kryształ który nigdy nie kłamie, dobrego ojca Michała i jeszcze lepszego ojca narodu, no nie ?

W związku z tym mam pomysła dla premiera – zamiast kombinować i wić się jak piskorz, że on nic nie wie, że o takiej na ten przykład  Amber G. dowiedział się w sierpniu z mediów choć już w maju miał na biurku cynk od ABW ale on donosów nie znosi, zamiast wysyłać różnych Grasiów  i innych przydupasiów by  świecili  za niego oczami tu i tam i kłamali – a to że pan premier nigdy nie kłamie, albo  że biurko ma tak zawalone bumagami, że rady nie daje wszystkiego czytać bo on np. musi akurat kamień węgielny gdzieś wkopać, a łopata to przecie nie to samo co kopanie gały, albo musi cucić omdlałą małolatę bo lekarza w pobliżu nie było...

O, właśnie ! No żesz qoooźwa ! - to pan premier bez lekarza w swej obstawie się porusza ? To przecież granda, bezpieczeństwo państwa zagrożone bo jak pan premier zemdleje albo go apopleksja – znaczy szlag - trafi jak strzeli na orliku samobója, no to koniec ! Powiększy grono aniołków i  kaczyści zaczną  spekulować i wyśmiewać się seryjny sampbójca to analfabeta bo  nazwisko gościa do cichej utylizacji  co miał na kartce napisane,  źle przeczytał. Pisało „Donald Duck”, a on przeczytał co przeczytał i denat jest ale nie ten co trzeba....

Ale o czym to ja chciałam ?

Acha ! O pomyśle dla pana premiera ! No więc -  zamiast przełykać ślinę, latać oczami po kątach jak go dziennikarzyki drugiego i trzeciego obiegu za bardzo do ściany zaczną przyciskać, niech walnie prosto z mostu – dłodzy państwo, to pławda że jestem ojcem Michała Tuska ale przez zbieg okoliczności, znaczy się przez płosty przypadek !

I git !!!

Wtedy zamiast robić sobie z niego podśmiechujki, że zachowuje się jak histeryczka, wszyscy nagle zaczną mu współczuć jak rasowemu facetowi, któremu w taaakim momencie  pękła  gumka !

.........

I to by było na tyle ! Do zobaczenia za  ok.10 dni.

Już za parę chwil, za chwil  parę

wyzmne plecak sfuj i gitaaaaare !*

Porzegnania kylka słuf – NP.PL bywaj zdruf !

Dowydzenia Wam, canto cantaaaaaaaare !

* - trenuję bu(L)doruską ortografię bo tera jak do Polski się jedzie to za brak znajomości nowomowy partii  miłości  można do pudła trafić, a ja mam fajniejsze plany. Jakie ? A takie :

Foto wprowadzające: www .poczciarz.eu