Czy Ziemkiewicza czeka kolonia karna ?

Wszystko wskazuje na to, że jednak nie czeka. Wprawdzie na kolonię karną tzw. publicysta Ziemkiewicz (zgodnie z pozwem Adama Michnika) w pełni zasługuje w świetle wyroków sądów III RP, dotyczących pomówień organu Michnika, czyli Agory, jak i samego Adama Michnika - to Ziemkiewiczowi tym razem ujdzie na sucho. I pomimo tego, że Ziemkiewicz działał w warunkach recydywy wiedząc, że pomówienie Adama Michnika - jednego z założycieli III RP jest zbrodnią stanu. Ziemkiewicz uniknie zsyłki do kolonii karnej z prozaicznego powodu : z powodu kryzysu...

Jest oczywiste, że ten kryzys nie dotyczy bynajmniej naszej Zielonej Wyspy, która oparta jest na zdrowych fundamentach korupcji, nepotyzmu i polityki pro-rodzinnej naszego ludowo-obywatelskiego państwa Donalda Tuska. Ten kryzys dotyczy Europy, która zafascynowana bączkami w czasie naszej prezydencji – nie wysłuchała wskazówek naszych przywódców Europy, więc teraz ma kryzys. W rezultacie kryzysu, nie dostaniemy dodatkowych funduszy z Unii Europejskiej na kolonię karną, choć Unia chciała już sypnąć groszem wiedząc, że dzięki zesłaniu do kolonii karnej wszystkich pro-pisowskich lizusów – czyli de facto faszystów, już na zawsze będzie miała swojego postępowego Donalda w  pro-europejskiej Polsce.

Tak więc oczekiwanie A. Michnika - jednego z ojców założycieli III RP, że tzw. publicysta Ziemkiewicz spędzi resztę życia w nowoczesnej – bo zgodnej ze standardami Unii Europejskiej kolonii karnej, jest niestety już nierealne. Sąd więc zasądzi od tzw. publicysty Ziemkiewicza, co najwyżej 10 tysięcy złotych kary i nakaz przeproszenia Adama Michnika w TVN24, Polsacie i Superstacji – w porze największej oglądalności. Bo trzeba dodać, że tzw. publicysta Ziemkiewicz nie jest dziennikarzem, gdyż nigdy nie pracował w Gazecie Wyborczej lub dla Gazety Wyborczej – więc nic go nie chroni. Ziemkiewicz się tylko podlizywał PIS-owi, co jest jedną z największych zbrodni w państwie Tuska, w którym podlizywać się można jedynie aktualnym władzom.

Oczywiście, że tzw. publicysta Ziemkiewicz może liczyć na złagodzenie kary, jeśli już teraz – w porze największej oglądalności – złoży na ekranach TVN24, Polsatu i Supestacji druzgocącą samokrytykę, wskazując równocześnie inspiratorów swojego haniebnego czynu, czyli PIS i Kaczyńskiego. Ziemkiewicz mógł bowiem zbłądzić, idąc na lep antysystemowej opozycji oraz wrogów naszego ludowo-obywatelskiego państwa Tuska. Cytując światłe słowa innego z ojców III RP, czyli pana Tadeusza – postawa publicysty Ziemkiewicza, jako żywo przypomina zbrodniczą sylwetkę biskupa Kaczmarka, o czym właśnie pan Tadeusz Mazowiecki pisał: „Wychowanie nacechowane podejrzliwością i wrogością wobec postępu społecznego, atmosfera środowiska społecznego rozniecająca lub choćby tylko podtrzymująca bezwzględną wrogość wobec osiągnięć społecznych Polski Ludowej, wpływy polityczne przychodzące z zewnątrz i wyrosła na tym wszystkim błędna postawa polityczna ks. bp. Kaczmarka, która doprowadziła go do kolizji z prawem…”

Jednak państwo Tuska jest tak samo, a może nawet bardziej wyrozumiałe dla tych, którzy potrafią zerwać ze swoją przeszłością, jak w czasach, gdy brat Adama Michnika, Stefan - ścigał podobnych do Ziemkiewicza przestępców. Po nawróceniu, publicysta Ziemkiewicz (już, niczym dziennikarz Libicki) mógłby na stałe zagościć na łamach Gazety Wyborczej. Podobnie zresztą do mecenasa Giertycha, który zrozumiał swój błąd i otwarcie przyznał, że zawsze brzydził się rządem Kaczyńskiego, w którym był wicepremierem.

Podkreślić należy, że recydywista Ziemkiewicz obraził tego, bez którego III PR z udziałem takich ludzi honoru jak gen. Kiszczak czy gen. Jaruzelski w ogóle by nie powstała ! Wiekopomne słowa Michnika:  „Odp……się od generała” stanowiły  swoisty akt założycielski III RP, z „Naszym premierem” panem Tadeuszem i „Waszym prezydentem” gen. Jaruzelskim ! Ten wiekopomny projekt autorstwa Adama Michnika pozwala dziś ścigać wrogów naszej ludowo-obywatelskiej ojczyzny, podobnie jak w czasach Stefana Michnika.

Trzeba podkreślić, że dzisiaj - w wyniku jeszcze większego postępu, niż to miało miejsce za tow. Cyrankiewicza – nikt nie zamierza recydywiście Ziemkiewiczowi obcinać ręki, którą wypisuje obraźliwe słowa pod adresem ojców założycieli III RP ! Jednak władza nie może bagatelizować bezkarności tzw. publicystów, którzy drwiąc sobie z wymiaru sprawiedliwości i z osób, które włożyły swój wielki wkład w fundamenty III RP – w istocie podnieśli rękę na święte wartości naszej ludowo-obywatelskiej ojczyzny, kierując się przy tym podejrzliwością i wrogością wobec postępu społecznego i wobec niewątpliwych osiągnięć społecznych Polski Donalda Tuska.