W cieniu jabłonki…
W cieniu jabłonki…
W cieniu jabłonki z Waszyngtonu,
Gdzieś w Chobielinie jest wyklęta
Ziemia na której teraz czeka
Jabłonki mąż na prezydenta…
On miał być już na NATO czele,
Szefem unijnej dyplomacji -
Zaszczytów przecież nie za wiele
On przecież jest z oksfordzkiej nacji!
On wyklął ziemię w Chobielinie:
KOMUNIE NIET ! To jego mowa:
Kto się nie podda – przecież zginie
A on zaprosi tu Ławrowa!
Sowieccy przecież dyplomaci,
Są fundamentem rządu Tuska:
Niemiecki land nad Wisłą będzie
A może znów prowincja ruska?
W cieniu jabłonki Radsik pisze
Hołdy dla szkopa – hegemona;
On laskę zrobi Ameryce
Wataha już ze śmiechu kona!
Hrabiowskie ego ma on przecież -
Na prezydenta wszak stworzony!
Pod szkopskie skrzydła nas powiedzie
Na krótkim pasku swojej żony…
Choć ulubieńcem jest Bobasa,
Radsik najbardziej kocha siebie
Obcy mu honor oraz wiara
„Bullshit” – to jego określenie…
Wiesław Wodyk
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 127 odsłon
Komentarze
Tej gęby nie pokazywać dzieciom..
4 Listopada, 2024 - 18:06
Czasami na twarzy widać wnętrze człowieka. Ta osoba jest jak polityczne zombi. Ten "kandydat" już wielokrotnie odsłonił kim jest, jak myśli i na co go stać.Jego elektorat to potomkowie krzyżaków i zatwardziali lewacy.
RAK