Nie lubią nas i nie chcą na Zachodzie

To nie Wilders jest tu najbardziej winny, tylko „nasze” małpy, przez które Polacy muszą się tułać za pracą.
Takie akcje, mogą nam jednak wyjść na dobre. Skutecznie obnażają one, jaką fikcją są pogadanki na temat cywilizacyjnej wyższości, takich euro-wzorcowych, liberalnych krajów, jak Holandia. Polacy w końcu zrozumieją, że trzeba mieć, że trzeba zacząć budować, swoje własne państwo.

Pracując praktycznie w całej Polsce, w SKR i Spółdzielniach Produkcyjnych, PGR i Stadninach Koni, miałem znakomitą okazję poznać nasze społeczeństwo dokładnie!. Od dwudziestu lat mieszkam na Mazurach, gdzie przeniosłem się po ucieczce od warszawskich korzeni. Rozumiem ludzi, którzy wycierają sobie Polakami gęby!. Rzadko która nacja, potrafiła tak fatalnie się przeistoczyć pod rządami komuny jak my!. Moje osobiste doświadczenia są straszne. Pomimo wielkiej miłości do Polski i Polaków, często myślałem o moich niektórych rodakach, jak o podludziach. Roszczeniowość przeciętnego mieszkańca prowincji i jego przebiegłość w wyłudzaniu świadczeń, można porównać tylko do koryta otoczonego przez wieprze. Żyjąc w takim środowisku, człowiek doznaje zupełnie nowych uczuć. Dominuje niestety pogarda i wściekłość!. Ci ludzie, nadal mentalnie żyją w głębokiej komunie. Nie zauważają, że lekarz na kontrakcie/moja żona/ to nie jest jak kiedyś, przestraszony urzędas i jak oni to ładnie mówią: do roboty jak du.. do sra...Dla nich dopłata do świadczenia, to obelga i próba okradzenia. Moje życie przypomina więc skansen, a nie realny świat. Jeśli takie cwaniactwo i złodziejstwo, pijactwo i kanciarstwo wyjechało na dorobek, to ja rozumiem te opinie!...One są całkowicie na miejscu!. Wejdźcie do Banku na prowincji w dniach wypłaty zasiłku. Posłuchajcie z konieczności tych dyskursów. Nigdy więcej, nie powtórzycie tego doświadczenia!....

 Drzewiej bywało, że zapuszczano się po sasiedzku na pobliskie posiadłości i łupiono je zbrojnie, a i jasyr stosowny uprowadzano...

  Mamy kolejny przykład na to, że każdy kij ma dwa końce. Wiadomo było od początku, że otwarcie granic miało ułatwić życie naszym bogatym sąsiadom. Poza niewinnymi interesikami opartymi o handel podstawowymi artykułami, gdzie rodziny niemieckie mogły dokonać znakomitych oszczędności, zaopatrując się w polskich sklepach, zaczęto wykorzystywać bezproblemowy przejazd dla innych, niecnych dla odmiany, celów.

 Od nas może nie wywozi sie ciemną noca traktorów, czy innych pojazdów, jednak wiele wskazuje na to, że "jasyr" kwitnie w najlepsze. Wystarczy prześledzić strony policyjne, czy poczytać ogłoszenia Itaki.

 O przemycie zakazanych towarów nawet nie chcę pisać, bo to temat rzeka, a i wykluczyć nie można, że główna przyczyna zniesienia granic...

 O bzdurach związanych z prowadzeniem się Polaków na obczyźnie, też nie napiszę, bo i tamci na Zachodzie - autochtoni , mają sporo za uszami, jak to się zwykło mówić:)

Moze nie lobią ale muszą akceptować. Polacy muszą wyjeżdżać z Polski bo nie da się żyć i pracować do setki w Polsce. Nowa Fala Emigracji 2012 już wkrótce wyruszy po Euro 2012 zobaczycie