Polacy lubią klęczeć - przekonuje Andrzej Mleczko

Obrazek użytkownika zygmuntbialas
Kultura

"W wywiadach zależnie od nastroju pieprzę, ci mi ślina na język przyniesie" - twierdzi rysownik Andrzej Mleczko w "Gazecie Wyborczej". I mówi prawdę. Jego wypowiedzi nie warto byłoby przytaczać i referować, gdyby rozmówca nie był uznanym artystą. Andrzej Mleczko obawia się, iż pod koniec życia może zostać kosmopolitą albo internacjonałem, a przecież jest nim od dawna.

"Jak czytałem książki o Karolu Wielkim albo o starożytnym Rzymie, to mi się podobało, że Europa była imperium - wspomina rozmówca. - Ale niestety zakompleksieni ludzie bez wyobraźni, którzy dominują w polskiej polityce, panicznie się tego boją". Ci 'zakompleksieni' to są ogólnie Polacy, szczególnie ci, którzy wyrażają swe przywiązanie do tradycyjnych wartości i którzy w większości są sympatykami Jarosława Kaczyńskiego i jego partii. "Myślę, że bylibyśmy o wiele dalej, gdyby nie PiS" - podsumowuje rysownik.

W obszernym wywiadzie opowiada Mleczko o swym rozczarowaniu do demokracji, "która okazała się kompletnym niewypałem. (...) Demokracja coraz bardziej zbliża się do komuny" - zapewnia karykaturzysta, i autor tej notki zgodziłby się z tą oceną, aczkolwiek użyłby diametralnie innych argumentów na potwierdzenie tej tezy.

Artysta każe nam wierzyć, iż nie lubił komunizmu. "Chciałem, żeby reżim padł, ale Solidarność to był ruch oparty na Kościele. Wszyscy chodzili po kruchtach, klękali, a ja w modlitwach byłem słaby. (...) Polacy lubią klęczeć" - przekonuje rysownik. Dlatego też Mleczko zmienił poglądy na temat stanu wojennego. W Solidarności "byli nie tylko Kuroń, Bujak i Frasyniuk, ale też nacjonalistyczne szajbusy - i gdyby Jaruzelski nie wprowadził stanu wojennego, to oni mogliby doprowadzić do sytuacji, że krew lałaby się strumieniami". Tak więc mamy tu jednak jednoznaczną pochwałę komunizmu, którego władze wiedziały lepiej od narodu, czego on potrzebuje.

Uzupełnieniem tej notki może być mój tekst pt. "Andrzej Mleczko: Jesteśmy od niedawna szczęśliwym narodem" wydrukowany 18 sierpnia ub.r., w którym przetłumaczyłem fragmenty wywiadu udzielonego lewackiej "Tageszeitung" przez karykaturzystę. Przekonamy się, że rozmówca "pieprzy, co mu ślina na język przyniesie", jednakże jest to świadome i ukierunkowane 'pieprzenie'.

Brak głosów

Komentarze

http://www.niepoprawni.pl/blog/4764/andrzej-mleczko-jestesmy-od-niedawna-szczesliwym-narodem

Pozdrawiam wszystkich czytelników.
Zygmunt Białas

Vote up!
0
Vote down!
0

Zygmunt Białas

#238861

W latach 90. nagle zaczęło mi przechodzić - nie wiem, nie pamiętam z jakiego powodu. Wątpię aby miało to jakiś polityczny podtekst - ot zaczęła mi przeszkadzać uładzona kreska i brak czegoś nowego.

Zapałałem wtedy uwielbieniem do innego rysownika, który był jeśli chodzi o grafikę, całkowitym przeciwieństwem Mleczki. Kreska była czasem rozedrgana, pozornie niechlujna ale zarazem mistrzowsko precyzyjna.

Dopiero niedawno dotarło do mnie w pełnej rozciągłości, że mój pierwszy idol to wyjątkowa szmata, a drugi okazał się mieć całkiem przyzwoite poglądy ; )
 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#238875

Nie znam się szczególnie na karykaturze, ale patrząc na te przysłane, myślę, że rysunek ma ten walor, że jest bardziej niedookreślony niż słowo. Można pomyśleć to czy owo bez obrażania się.

Pozdrawiam.
Zygmunt Białas

Vote up!
0
Vote down!
0

Zygmunt Białas

#238938

... ale czy się to komu podoba, czy nie - Wasiukiewicz jako rysownik i komentator satyryczny stara się komentować zastaną rzeczywistość.

Stąd zupełnie nietypowa rzecz:
- w czasach SLD, głównie obśmiewał SLD
- w czasach PiS, głównie obśmiewał PiS
- w czasach PO, głównie obśmiewa PO

Podczas gdy normą jest:
- w czasach SLD należy obśmiewać PiS
- w czasach PiS należy obśmiewać PiS
- w czasach PO należy obśmiewać PiS

Nie żebym jakoś szczególnie pałał uwielbieniem dla "okresu antypisowskiego". Były rzeczy fajne ale były i rzeczy dość kiepskie - delikatnie ujmując, nieco zbyt stereotypowo idiotyczne.

Facet generalnie związany do niedawna z JKM, ostatnio dość zdecydowany jego krytyk.

Oprócz popatrzenia warto też poczytać.
http://wpolityce.pl/autorzy/jerzy-wasiukiewicz

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#239013

do słów Dodu (nieco wyżej).
Jestem zachęcony przez - Pańskie omówienie i obejrzenie rysunków - do zainteresowania się twórczością Wasiukiewicza.
Nie zgodzę się przy okazji z Pańską oceną lat 2005 - 2007: "Były rzeczy fajne ale były i rzeczy dość kiepskie" - tylko te pierwsze pamiętam.
Dziękuję za link. Zerknę.

Pozdrawiam.
Zygmunt Białas

Vote up!
0
Vote down!
0

Zygmunt Białas

#239022

To poniżej to akurat symbol wyjątkowo złego gustu i roboty pod zapotrzebowanie. Gdyby tak ten rysunek rozebrać na elementy pierwsze to widać ewidentnie, że Jurkowi zdarzało się zgrzeszyć schlebianiu niewybrednym prymitywom:

 

Więcej takich kwiatków jest w galerii Sprawiedliwość i Prawo. Choć i tam jest sporo rzeczy celnych i zabawnych. Takich syfów jak powyższy chyba jednak jest mniej.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#239037

Dziękuję za link. Obejrzę, poczytam.

Pozdrawiam.
Zygmunt Białas

Vote up!
0
Vote down!
0

Zygmunt Białas

#239038

z posiedzeniem plenum PZPR z czasów Gierka. Bo też w życiu politycznym bardzo często dominuje mowa-trawa. I to nie tylko w komunie.

Pozdrawiam także.
Zygmunt Białas

Vote up!
0
Vote down!
0

Zygmunt Białas

#238941

I może jakoś to uzasadnić.

Wasiukiewicz to ogólnie dość ciekawy człowiek.
Warto też poczytać felietony, choć ostatnio jakby rzadziej pisuje:
http://wpolityce.pl/autorzy/jerzy-wasiukiewicz

Mleczko nadaje się do krótkich absurdalnych puent. Gdzieś w jakimś filmie przemyka w kadrze z tekstem - "człowiek na poziomie musi trzymać pion" - i to wystarczy zeby się uśmiechnąć.
Jako komentator polskiej rzeczywistości wychodzi na kompletnego debila. Całkowity brak kompetencji, co u rysownika, który w jednym obrazku ma wybić jakąś kwintesencję łańcucha wydarzeń, jest delikatnie ujmując kalectwem.

Galerii w Krakowie nie pamiętam. W okolicach 87. trafiłem na dużą wystawę w Nowym Targu. Wtedy jeszcze dawało się w tym dostrzec jakąś ukrytą antysystemowość - a może sami sobie ja dopowiadaliśmy ?
Potem było już tylko gorzej.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#239020

Jest fachowcem w rysunku. Rysunek, karykatura oddziałują inaczej, słowo może obrażać. To jego słowo zawiera internacjonalne treści, głupie w swej wymowie. Rysunek tego nie przedstawi. Odpowiedziałem już Pani Limbie, że ja skromny bloger mogę coś napisać, co może się (czasem) spodobać. Nie narysuję jednak nic i nie zaśpiewam, bo się na tym nie znam.
Oczywiście są tu jeszcze inne aspekty jego wypowiedzi.

Pozdrawiam.
Zygmunt Białas

Vote up!
0
Vote down!
0

Zygmunt Białas

#239028

A szczególnie przed pewną nacją, co dotyczy także "prawicowych" blogerów.

Starając się jak najmniej zamykać oczy na rzeczywistość - a w poruszanej tematyce zamykanie oczu bywa wręcz niezbędne:), ale nie należy z tym przesadzać:))) - ośmielam się czasem (cicho i nieśmiało:) dostrzegać tabu, czyli etniczność i jej wpływ na poglądy.

Coś mi się zdaje, że pan M. jest "z korzeniami", choć mogę się mylić i może to wynikać z tego co określiłbym jako postawę lizusowską w przypadku Polaków.:)) Ale nie sądzę, nawet hiperwytresowani Polacy, hipergorliwie filosemiccy, trochę inaczej pewne rzeczy wyrażają

A wniosek mój wypływa z wypowiedzi rysownika, która b. przypomina swą "wrażliwością etniczną" nadredaktora gw: "Andrzej Mleczko na łamach postkomunistycznej "Trybuny", twierdził
m.in.: "(...) kilka pokoleń Polaków wychowało się na koszmarnym
okrucieństwie i głupim bogoojczyźnianym nacjonalizmie, którym
przesycona jest 'Trylogia'"."

Vote up!
0
Vote down!
0
#238886

Zawsze myślałem że sławni artyści lepiej od innych rozumieją słowo wolność,ale widać co nie u których artystów, rozum nienadąża za sławą,i taki jest A.Mleczko

Vote up!
0
Vote down!
0
#238915

Mleczko wie, że ma miejsce na Zachodzie. Wielu Polaków też (na budowie, w kuchni i w opiece nad starymi Niemcami). Mleczko powinien to wiedzieć, a nie wciskać kitu.

Pozdrawiam.
Zygmunt Białas

Vote up!
0
Vote down!
0

Zygmunt Białas

#238959

.

Vote up!
0
Vote down!
0
#238984

zamieszczonej w "Trybunie". Faktycznie odlatuje facet. I co on proponuje? Cesarstwo Rzymskie? Chyba ze stolicą w Berlinie. Lepiej niech sobie rysuje, bo tak ośmiesza się.

Pozdrawiam.
Zygmunt Białas

Vote up!
0
Vote down!
0

Zygmunt Białas

#238956

Jeśli jest Polakiem, to mogą dziwić jego słowa. A jeśli ma korzenie żydowskie (nie wiem czy ma) - dlaczego ma mieć polską wrażliwość? Chyba tylko dlatego, że wytresowano nas że: 1) narodowość nie ma znaczenia, jeśli mówimy o Żydach którzy chcą ukryć swą tożsamość. 2) nie wolno dostrzegać korzeni żydowskich u zainteresowanego, o ile zainteresowany sobie nie życzy. Jeśli sobie życzy, należy dostrzegać i lubić:) 3) Nie wolno dostrzegać wpływów ż., a jeśli się dostrzega, to twierdzić, że ich nie ma lub że nie są żydowskie.

Jeśli ktoś twierdzi inaczej, to nie tylko może sobie zaszkodzić (włącza się więc  strach), ponadto jest głupem, uprzedzonym kretynem i oszołomem (włącza się tresurka nakazująca tak "mysleć", tak twierdzić). Czyli co, mamy dyskutować pod wpływem strachu i tresury i wspominać jedynie o tym co łatwiej - Niemcy, Rosjanie itd?

Pewnie, że widzenie wszędzie tzw. spisku żydowskiego nie jest rozsądne. Za dużo jest w świecie różnych interesów.  Ale jeszcze bardziej głupie i niewolnicze jest  - moim skromnym zdaniem - niezauważanie nigdy jakichkolwiek(negatywnych)działań tej etny,  jakiegokolwiek wpływu działań żydowskich na jakąś sytuację (można zauważać wpływy amerykańskie, rosyjskie, niemieckie, lewackie, komunistyczne - tych jednych nie), względnie zauważanie ich, ale twierdząc, ze nie są żydowskie oraz wytykanie innych którzy choćby próbują się nad tym zastanowić, że są głupkami widzącymi wszędzie spiski ż.

Gdyba etna ta była traktowana normalnie jak inne grupy etniczne, to chyba ktoś zadałby pytanie: 10 kwietnia 2010 była sobota, nie poleciał w związku z tym rabin, który zawsze latał, ludzie, którzy lecieli pracowali głównie w budżetówce, nie musieli lecieć w sobotę. Nasuwa się choćby wątpliwość, że jeśli ktoś to organizował, to przynajmniej nie chciał podpaść Żydom. Ale w "prawicowej" blogosferze nie ma takich wątpliwości: "prawicowi-patriotyczni" blogerzy w sprawach tej etny, zachowują się jak lemingi. Gdyby ktoś to poruszył, zostałby wyłącznie wyśmiany, przez wytresowany chór prześmiewców lub zamilczany.

To co, piszemy dalej zawsze i wszędzie o Berlinie, Moskwie i Brukseli (wyłącznie jako o eurokracji), ale nigdy, przenigdy o wpływach żydowskich (no czasem jeszcze pojawia się zająknięcie o wpływach "niektórych grup ż." - jakoś tu nigdy nie uogólniamy, choć w przypadku innych nacji, grup etnicznych i politycznych uogólniamy aż miło)?

Chyba tak będzie, ja się już powoli zaczynam poddawać. Co będzie jak przestanie pisać np. Michalkiewicz (z którym często można się nie zgadzać, ale często ma odwagę pewne sprawy poruszyć) czy niektórzy inni publ. Czasu Najwyższego? Zostanie publicystyka "prawicowa" typu fronda czy Gazeta Polska - najdelikatniej mówiąc przypominająca neokonserwatyzm w wydaniu amerykańskim z całkowitą bezkrytyczną filosemickością.

Pozdrawiam

PS Co by było, gdyby jakiś Żyd z Polski poprosił o azyl w Kanadzie z powodu "nagonki" (choćby i zmyślonej) nad Wisłą. Cała tzw. polska klasa polityczna od lewicy do "prawicy", dostałaby zawału serca i posypała głowy popiołem. Grossowi organizuje się seminaria na UJ. A tymczasem na Węgrzech:

"Węgierski pisarz żydowskiego pochodzenia Akos Kertesz poprosił o azyl w Kanadzie, motywując to kampanią nienawiści, jaką rozpętano przeciwko niemu na Węgrzech. Węgierskie media poinformowały o tym w niedzielę, powołując się na rzecznika Kertesza.

79-letni pisarz wraz z żoną przybyli do Montrealu 29 lutego. Kertesz wystąpił o przyznanie mu w Kanadzie statusu uchodźcy, argumentując, że medialna nagonka na Węgrzech sprawiła, iż był w ojczyźnie narażony na groźby i napaści do tego stopnia, że zaczął się obawiać o własne życie.

We wrześniu zeszłego roku radni Budapesztu odebrali Kerteszowi honorowe obywatelstwo węgierskiej stolicy z powodu artykułu, w którym zarzucił Węgrom, że są odpowiedzialni za holokaust, bo jako jedyni za niego nie przeprosili."

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#238991

że Mleczko jest narodowości polskiej. Jego ojciec był w AK i słuchał Radia Wolna Europa. Zgadzam się z Pańskimi poglądami. Też jestem tym zdziwiony, że sprawy Żydów traktuje się specjalnie. W GW jest artykuł pt. "Wzbiera bluzg antysemicki", w którym autor jest oburzony na postawę redaktorów portalu wPolityce, że nie kasują obraźliwych i antysemickich wypowiedzi komentatorów. Będę chciał poszukać na ich stronie gazeta.pl, jakie tam są bluzgi. Może coś na ten temat napiszę.

Pozdrawiam.
Zygmunt Białas

Vote up!
0
Vote down!
0

Zygmunt Białas

#239004

Prawdopodobnie od lat 70-ch modnie było się snobować jeśli nie kontaktami z "różową opozycją", to przynajmniej świat kultury tzw. krakówka (jak i tzw. warszawki:)) jakoś się z tym środowiskiem (trochę Tygodnika Powszechnego) przeplatał, także etnicznie. W takiej atmosferze znaleźli się też Polacy, także ci z "kultury" a więc i rysownicy. Tak mi się wydaje.

A to rodziło poglądy "internacjonalne", którym obca jest perspektywa sienkiewiczowska (a sam Sienkiewicz też bardzo be i niedobry:)) był. Jak wspominał jego tłumacz - nota bene Amerykanin bez żadnych związków z polskością, poliglota znający chyba naście języków - wspominając jakieś spotkanie w Szwajcarii: "There were a few Jews at Ragatz, but they kept far away from Sienkiewicz; he has said many sharp things about Jews").

Pisał nieco o tym Tadeusz Korzeniowski, drukarz Nowej, człowiek który z różnymi notablami KOR był na ty. Szkoda tylko, że tak mało o tym pisał.

 

"Kiedy zacząłem wchodzić w środowisko tzw. opozycyjnej Warszawy w roku 1977, mój młodzieńczy idealizm nakłaniał mnie, abym na poznawane dzieci ex-KPPowców, na tzw. pokolenie Marca '68, patrzył jak na kompletnie nowych ludzi w stosunku do ich zdradzieckich – względem nas Polaków, dziś lepiej podkreślić, bo wiemy przecież jak oni dla siebie kombinują – ojców. Nie obciążał ich winą w tym względzie. Wspomagało mnie w tym oczywiście nasze charakterystycznie polskie ukształtowanie w dobrotliwym katolicyzmie, nasiąknięcie od becika personalistyczną a więc a-trybalistyczną teologią.
Ale już trzy-cztery miesiące kręcenia się po warszawskim opozycyjnym podwórku nawet młodemu idealizmowi wystarczyły. Wiosną 1978 wypowiedziałem się publicznie: „...Bóg mi świadkiem żadnych semitów nie jestem wrogiem – ale jestem nieprzejednanym wrogiem antypolonów (i antysemitów też)” (Zapis nr 6, 1978). Kiedy stawiałem w rękopisie słowo 'antypolonowie', byłem przekonany, że je właśnie wymyślam, dając nazwę wyraźnie odczuwalnemu antypolskiemu impulsowi w nastawieniu żydowskich opozycjonistów, i ich filosemickich groupies. Nikt z kim rozmawiałem nie używał wtedy tego słowa jeszcze, ani ja przynajmniej nie widziałem go nigdzie w druku.
Pamiętam, waletowaliśmy latem 1978 do spółki ze zdolnym antykomunistycznym poetą w mieszkaniu Walendowskich (oni z dziećmi „na wsi” w Józefowie) przy Puławskiej w Warszawie. Poeta w późniejszych latach stanie się niestety podręcznym gangu z Czerskiej, ale wtedy był jeszcze do wytrzymania. Jednego ranka przy kawie za długim stołem w Walendowskich kuchni melduje mi, że jedna z podziemnych dziennikarek KORowskiego „Biuletynu Informacyjnego”, Chmielewska chyba się anonimowo podpisywała (dziś czołowa lapassionaria GW), dopytywała się u niego, czy "ten Korzeniewski" to w ogóle myśli jak pisze i co on rozumie przez 'antypolonów'?! Czyli obiło się od twardego. Odezwało się co istniało.
Wspomniałem „Biuletyn Informacyjny” KORu. Wydrukowałem go dziesiątki tysięcy egzemplarzy jako drukarz NOWej. Pamiętam jedną z sesji drukarskich parędziesiąt kilometrów za Warszawą w domku starszej pani. Rok pewnie 1979. Prócz mnie Seweryn Blumsztajn i chyba Jan Walc, lub może Zenon Pałka. Jedna z czołowych trójek na powielaczu AB Dick. Starsza pani gościnna, życzliwa antykomunistycznej sprawie, wszystko się układa, aż tu siedząc następnego ranka z nami wtranżalającymi jajecznicę po drukarsku, ni stąd ni zowąd wyskakuje – z tematem. Jedno wrzuciła. Drugie. I podsumowała:
– Bo przed wojną tak było. Wasze ulice, nasze kamienice. Sami Żydzi mówili.
Patrzę nieznacznie na Seweryna Blumsztajna. Patrzę i w głowę zachodzę, co też pani starszej odbiło?! Bo czuję gniew w jej głosie, nawet pewną złośliwość. Jedyne prawdopodobne wytłumaczenie, to to, że po pierwsze na pewno musiała być osobą dobrze sprawdzoną, już Mirosław Chojecki i inni menedżerowie NOWej mieli w tym – niekiepską – głowę. Mogła być nawet łączniczką z Powstania, lub jej nieżyjący mąż żołnierzem. Możliwe, zwłaszcza jeśli Chojecki załatwiał. Może była więziona w 1944-1956, przesłuchiwana. Poniżana, bita przez właśnie nich... Mogła więc nastawić się na coś swojego w sprawie naszego drukowania, AK-owskiego, robota rusza, ona widzi kartki z nagłówkiem „Biuletyn Informacyjny” wytryskujące z AB Dicka, pamięć, Biuletyn Informacyjny Komendy AK, patriotycznie w domu aż miło... Potem mogła podnieść jedną z kartek walających się po podłodze, poczytać – a bywały tam „internacjonalne momenty”, bywały – przyglądnąć bliżej niektórym z nas, i doświadczenie życiowe z instynktem podpowiedziały pani starszej, że może oto stała się przedmiotem tego co opisuje popularne polskie przekleństwo: „Żeby ci przyszło cudze dzieci niańczyć!”.

Nawet we wczesnych latach 1990. większość Polaków nie orientowała się w aktualnym po-KPPowskim układzie sił w KORze. Że, symbolicznie mówiąc, nastąpiło w nim nie tylko zlanie się Powstania Warszawskiego z Powstaniem w Getcie, ale że dowództwo 200-osobowego powstania w getcie przejęło praktycznie komendę nad dowództwem kilkudziesięciotysięcznego powstania Polaków '44."

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#239167

Odpowiedź wymaga nieco czasu. Odniosę się do Pańskiej wypowiedzi w najbliższym czasie.

Pozdrawiam.
Zygmunt Białas

Vote up!
0
Vote down!
0

Zygmunt Białas

#239588

 Mleczko to by pasowało z pewnych względów do Kafki.

Vote up!
0
Vote down!
0
#238908

 Czyli coś jakby Kafka z kwaśnym Mleczkiem !

Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#238943

takich skojarzeń: Kafka i Mleczko.

Pozdrawiam.
Zygmunt Białas

Vote up!
0
Vote down!
0

Zygmunt Białas

#238960

Zważyłoby nawet Kafkę ; )

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#239024

To żenujące, z jakim uporem bękarty stalinowskie
przypisują sobie miano Polaka, i to tylko po to,
aby później wypowiadać się głośno w imieniu
okupowanych Polaków.
A Mleczko?
No cóż -określił się sam.
Działaniami.

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
 

Vote up!
0
Vote down!
0
#238914

W tymże wywiadzie Mleczko powiedział, że ludzie prawicy nie wiedzą, co to jest humor. Nie powiedział nic o humorze aktywistów komunistycznych.

Pozdrawiam.
Zygmunt Białas

Vote up!
0
Vote down!
0

Zygmunt Białas

#238964

Bo ci aktywiści ujawniali swoje "poczucie humoru" już wielokrotnie.
Zaczęli nad Katyńskimi dołami śmierci, a ostatnio
na Marszu Niepodległości przebrani w białe kominiarki.
Zakwitli nawet drwiną z Polaków, dając schronienie w
stolicy bandytom zza Odry, sprowadzonym wcześniej aby
bić Polaków.
Takie to poczucie humoru waciaka.
NKWDyści też dla żartu strzelali najpierw w kolana, a dopiero
później w potylicę.
Z wrodzonego poczucia humoru, najpierw mordowali
dzieci na oczach rodziców, a gwałcąc żony na oczach mężów.
Humor Nomadów.

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
 

Vote up!
0
Vote down!
0
#238974

zerknąć na dolną część komentarzy.
Taki jest humor komunistów - przykłady Pan podał celne. Zgadzam się z Panem. Zdaję się coś o tym napiszę. GW ma pretensje do portalu wPolityce.pl, że nie kasują antysemickich wypowiedzi. Przejrzę dzisiaj ich stronę gazeta.pl. Gdy coś ciekawego znajdę, opiszę.

Pozdrawiam.
Zygmunt Białas

Vote up!
0
Vote down!
0

Zygmunt Białas

#238979

Na NPPL już od długiego czasu musimy zwalczać trolskie
ataki antysemickie, aby nie stać się tarczą dla gazwybu.
Sowieckie chazarstwo cały czas marzy, aby ich mylić z Żydami.
Tylko że Żyd modli się do Boga, a chazarstwo do mammona.
Żyd stosuje się do Tory, a chazar do lenina-dzieł wszystkich.
Ale każda próba tłumaczenia tych różnic, natychmiast jest
nakrywana "rozporkowymi" dyskusjami.
Powód raczej prozaiczny - wyznawcy "trzeciej drogi", już obwołują putina "ostatnim bastionem" walki z NWO.
Milczą tylko jak zaklęci, kiedy pojawia się informacja
o 1.5 miliona "nawróconych żydów", jakie wyeksportowała rosja do izraela pod rządami putina.
Pozdrawiam serdecznie i czekam na teksty

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
 

Vote up!
0
Vote down!
0
#238996

... ale też wystawić nas do odstrzału! Pod pretekstem "zwalczania antysemityzmu wyssanego z mlekiem matki".
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#239002

ostrożnie wyrażać swe poglądy i nie obrażać. Jestem humanistą i trudno mi sobie wyobrazić kulturę polską okrojoną. Nawet gdy treści nie zawsze były propolskie. Pisali też Leśmian i Lechoń, a bez nich i wielu innych świat literacki byłby uboższy.
A komuna jest komuną. Myślę, że tu nie ma teraz o czym dyskutować.

Pozdrawiam także serdecznie.
Zygmunt Białas

Vote up!
0
Vote down!
0

Zygmunt Białas

#239014

[quote=zygmuntbialas]W tymże wywiadzie Mleczko powiedział, że ludzie prawicy nie wiedzą, co to jest humor. Nie powiedział nic o humorze aktywistów komunistycznych.[/quote]

On jest zapewne z tych co uwielbiają opisywać PRL jako "najweselszy barak w obozie".
Ja rozumiem, że osobiste doświadczenia filtrują postrzeganie przeszłości bardzo mocno ale nie wszyscy należeli do obsługi bądź personelu Freudenabteilung (joy divisions - burdele w niemieckich obozach), stąd nie do każdego ten opis przemawia.

Mleczko jako członek stały personelu rozrywkowego PRL, może mieć zatem skrzywiony podgląd co do istoty humoru jako takiego.
Nie wspominając już o celności przypisania posiadania humoru ludziom o przekonaniach prawicowych. Jakby to od poglądów zależało.

Trzeba "mistrza" podsumować jego własnym szkicem:

 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#239033

Nie imponują mi jego poglądy ani jego wiedza. Przyjmuję tylko, że jest dobrym rysownikiem. Przyjmuję, bo jak wyżej pisałem, nie znam się szczególnie na karykaturze.
Pański komentarz rysunkowy jest świetny.

Z pozdrowieniem.
Zygmunt Białas

Vote up!
0
Vote down!
0

Zygmunt Białas

#239036

On miał takie swoje twory - jak wspomniałem, dla mnie zbyt uładzone.
Świetną karykaturę natomiast praktykuje Wasiukiewicz. Początkowo rysował takie buraczane postaci w walonkach, potem wzbogacił swój warsztat o bardzo fajną i wyrazistą karykaturę.
Mleczko od dziesiątków lat rysuje to samo.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#239040

na rysunku i karykaturze. Nie pisałbym w ogóle o Mleczce, gdyby tyle nie gadał o polityce i sprawach społecznych.

Z pozdrowieniem.
Zygmunt Białas

Vote up!
0
Vote down!
0

Zygmunt Białas

#239129

Wracając do tego klękania, to chyba lepiej klękać przed Bogiem duszą i ciałem, niż klękać duszą przed Kremlem!

--------------------------------------------------------------------- "I jak nasi przodkowie, kiedy chwytał ich człowiek, wyrywamy swe łapy z potrzasków"

Vote up!
0
Vote down!
0

----------------------------------------------------------
"I jak nasi przodkowie, kiedy chwytał ich człowiek, wyrywamy swe łapy z potrzasków"

#238922

Opowiada Mleczko jakieś dyrdymały o Cesarstwie Rzymskim. Ono miałoby przecież stolicę w Berlinie. Zapewne Tusk i Sikorski pełniliby funkcję ministra propagandy (Tusk) i dobrych kontaktów ze Wschodem, w tym z Przywiślańskim Landem (Sikorski).

Pozdrawiam.
Zygmunt Białas

Vote up!
0
Vote down!
0

Zygmunt Białas

#238968

Oj mieli od kogo się uczyć jak kierować Ministerstwem Propagandy i Oświecenia Narodowego! W końcu dziadek jednego z nich woził trupie czaszki po okupowanych terenach, rzecz jasna jako siłą wcielony ochotnik do organizacji zwanej SD!

--------------------------------------------------------------------- "I jak nasi przodkowie, kiedy chwytał ich człowiek, wyrywamy swe łapy z potrzasków"

Vote up!
0
Vote down!
0

----------------------------------------------------------
"I jak nasi przodkowie, kiedy chwytał ich człowiek, wyrywamy swe łapy z potrzasków"

#239059

Sikorski też wydaje się zdolnym w tym zakresie.

Pozdrawiam.
Zygmunt Białas

Vote up!
0
Vote down!
0

Zygmunt Białas

#239131

Okazujesię, że pewne umiejętności i talenty nie idą w parze z intelektem. Ten facet to kompletny idiota, nie rozumiejący niczego z otaczającej go rzeczywistości. Szkoda klawiatury kompa dla tego głupka.

Vote up!
0
Vote down!
0
#238934

....potem uległo zjełczeniu, a wiadomo, że takie jest po prostu trujące.

A takie "mleczko", jak widzimy jest chyba....od krowy po przebytym gąbczastym zapaleniu mózgu.

Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#238957

więc powinien mało gadać. To ja skromny bloger wiem, że umiem napisać parę zdań, które są czytane. Nie rysuję, nie śpiewam, bo mógłbym stracić czytelników (i czytelniczki).

Pozdrawiam także.
Zygmunt Białas

Vote up!
0
Vote down!
0

Zygmunt Białas

#238975

Powinien o tym wiedzieć taki fachowiec jak Mleczko. Gada głupoty, więc myślę, że trzeba dać odpór.

Pozdrawiam.
Zygmunt Białas

Vote up!
0
Vote down!
0

Zygmunt Białas

#238971

Ma swoje korzenie w komunie. Swego czasu poczuł wolność i był obiektywny. Obecnie znowu zapuścił korzenie.....może sam nie wie w czym?
W każdym razie skoro płacą to rysuje.
Ma tak jak większość. Niestety.

Vote up!
0
Vote down!
0
#238961

Każdy z nas, który ma powyżej 23 lata, ma tam swe korzenie. To nie tłumaczy więc wiele. Na miejscu Mleczki rysowałbym i o swych poglądach mówił co najwyżej do żony. Brałbym pod uwagę, że mieszkam w Polsce, wśród Polaków.

Pozdrawiam.
Zygmunt Białas

Vote up!
0
Vote down!
0

Zygmunt Białas

#238978

Tak, dosłownie. Ma swoje artystyczne korzenie w komunie i tak jak inni próbował się przepoczwarzyć zgodnie z duchem czasu.
Stąd stał się w pewnym momencie obiektywny i zgodny z trendami.
Teraz czuje się stary i zagubiony i miotają nim myśli gdzie mu bliżej. Może po prostu donikąd? Dlatego pieprzy.
Wielu artystów jego pokolenia tak ma.
Jedni o ich zachowaniu mówią że to kur....two, inni że samoobrona.
Dowolność interpretacji słownej ale na jedno wychodzi.

Vote up!
0
Vote down!
0
#239008

Tak zresztą jest w innych krajach. Pisze Pan: "Teraz czuje się stary i zagubiony i miotają nim myśli gdzie mu bliżej". - Wiek może wiele tłumaczyć (ale nie wszystko).

Z pozdrowieniem.
Zygmunt Białas

Vote up!
0
Vote down!
0

Zygmunt Białas

#239031

.... wreszcie czytam prawdziwego Rospina- Dzięki Bracie ! Naprawdę już nadszedł czas aby pisać tak dobitnie. Pozdrawiam Marek ps. pozdrów Naszych Przyjaciół z Krakowa -proszę ! Dziękuję ! Marek ...ten Norweski Salut , to dla Nich i Ciebie :
Vote up!
0
Vote down!
0
#238981

Z radością witam Cię znowu:) Myślę że rozumiesz, że pełniąc obowiązki wobec Portalu, muszę ważyć słowa. Choć często chciałoby się krzyczeć. Ale troska o czystość tego miejsca ma swoją cenę. Chcąc egzekwować przestrzeganie Regulaminu, trzeba dawać przykład własny... Piękne dzięki i pozdrowienia przekażę:) Pozdrówka serdeczne dla Ciebie i Dumy z muzyczką Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart  
Vote up!
0
Vote down!
0
#239003

Zdeklarowany. Na dodatek (co nie dziwi) wyznawca indyferentyzmu moralnego. Świadczy o tym zarówno jago twórczość, jak wypowiedzi.
Jeszcze jako licealista trafiłem na taki wywiad, którego fragment pamiętam do dziś:
- Mam 30 lat...
- Wygląda pan na 40.
- Czuję się na 50.
-Nie ma pan kłopotów z formą?
- Nie, to forma ma kłopoty ze mną... Wie pani, kiedyś na dworcu zobaczyłem pijanego faceta, który wykrzykiwał: "Wszystkie kurwy do mnie!!!". Ten był przynajmniej szczery.
Mleczko rysował między innymi do "Szpilek", "Przekroju" i "Polityki". Był pupilkiem tej "oświeconej" i "europejskiej" komuny. Podpatrzył na Zachodzie krwawy i brutalny styl komiksów, w co poszedł z wielkim sukcesem w wygłodzonej nowości PRL. Nieźle żył jako swoisty zawór bezpieczeństwa. Po "przemianie ustrojowej" otworzył galerię na Starym Mieście w Krakowie, na której, jak podejrzewam, kosi niezły szmal, bo sprzedaje tam rysunki, a ruch jest wielki. Nie żałuję mu, tylko pragnę zauważyć, że to idealny "autorytet" dla lemingów i wykształciuchów. Niewątpliwie dowcipny i inteligentny, niezły rysownik, odpowiednio "kontrowersyjny" i "prowokacyjny" (nie za bardzo, w sam raz), uznany za mistrza karykatury (ze stempelkiem, wiec podziwianie go daje poczucie uczestnictwa w Sztuce i, pożal się Boże, elitarności), celebryta. Zabawne, bo wszystko wskazuje na to, że Mleczko gardzi ludźmi, a pewnie najbardziej swoimi głupawymi wielbicielami:):):)
----------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#238990

Witaj:)
Cynik, czy nie, to czym innym jest zrozumieć, czym innym
pogodzić się, a jeszcze czym innym polubić.
Dla mnie jest tylko sowieckim aktywistą, i to tym bardziej szkodliwym, im szerszy ma krąg odbiorców.
Pozdrawiam Cię serdecznie

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
 

Vote up!
0
Vote down!
0
#239005

Przyjmuję obie charakterystyki Mleczki i jego twórczości.

Pozdrawiam obu Panów.
Zygmunt Białas

Vote up!
0
Vote down!
0

Zygmunt Białas

#239034

jak widać, grono tęskniących za komuną jest niezliczone.
Pytanie, czy uwielbienie do obłudy i fałszu polityki Tuska jest wynikiem autentycznej wiary w intencje władzy, czy też jest wynikiem strachu przed jakimiś rewelacjami na temat tych wielbicieli, skrywanymi gdzieś głęboko w archiwach SBckich...

pozdrawiam,
Harpoon

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrawiam,

Harpoon

#239049

którzy teraz stają na przekór polskim interesom i dążeniom. Dlaczego? - Dokładnie nie wiadomo.

Pozdrawiam.
Zygmunt Białas

Vote up!
0
Vote down!
0

Zygmunt Białas

#239133

piszę to teraz i wrzeszczałem to samo w latach 90-tych, gdy był jurorem w jakimś durnym konkursie na Juwenaliach ;)))
___________________________
jam... z tego, co mnie boli

Vote up!
0
Vote down!
0

___________________________
jam... z tego, co mnie boli

#239100

On plecie sobie, ale to wszystko ma określony sens. Sugerował w tym wywiadzie, że jest Polakiem, a wyraża poglądy obce i wrogie Polakom.

Pozdrawiam.
Zygmunt Białas

Vote up!
0
Vote down!
0

Zygmunt Białas

#239138