Film o Białorusi

Obrazek użytkownika Budyń78
Kraj
Już od dawna zastanawiam się, kiedy i czy kiedykolwiek stanie się coś, co otworzy naszym elitom (zwłaszcza medialnym) oczy na fakt, że nasza troska o prawa człowieka na Białorusi brzmi coraz bardziej fałszywie. Cudze ganicie, swego nie znacie, że pozwolę sobie sparafrazować znane powiedzenie.
Oto bowiem w niedzielę, gdy kraj żył swoim corocznym czynem społecznym na warszawskim skłocie Syrena trwał pokaz filmu na temat praw człowieka na Białorusi. Wydarzenie przerwało wkroczenie na miejsce policji. Osoby związane z tym miejscem nie mają ostatnio do niej szczęścia - w tekście przedświątecznym opisywałem kuriozalną interwencję podczas otwarcia przez nich nieczynnego baru mlecznego, w którym postanowili wydawać tanie posiłki dla mieszkańców. Sprzedawane za "co łaska" i gotowane z przyniesionych przez siebie produktów. Chętnych nie brakowało, całość zaś miała być elementem dyskusji nad polityką władz miasta, delikatnie rzecz ujmując, średnio przyjazną mieszkańców. Obrazki, które można było zobaczyć kilka godzin później na Marszałkowskiej jako żywo przypominały te niewiele wcześniejsze, z Ikara....

Podczas wspomnianego pokazu obecny był był działacz ruchu praw człowieka z Mińska, który został aresztowany i zabrany na pobliski komisariat na Wilczej. Cóż, polska policja postanowiła być jak widać tak gościnna, że zrobiła wszystko, by chłopak poczuł się jak w domu. Na szczęście nie starczyło tej gościnności na długo i szybko dotarła informacja o jego zwolnieniu. To jednak nie wszystko, świadkowie wydarzenia twierdzą bowiem, że podczas interwencji jeden z tajniaków uderzyć miał osobę, pytającą o jej przyczynę. Te zaś równie ciekawe i warto je poznać, bo kto wie, gdzie jeszcze zapuka ("rutynowo") policja. To podejrzenie posiadania narkotyków (zapewne części czytelników zaraz zapali się lampka, skłot - no to na pewno i narkotyki, niczego jednak nie znaleziono, zaś ja powodów jednak szukałbym gdzie indziej i są one zawarte w tekście) i.. fałszywych puszek WOŚP.

Kolejny raz widać, że dla policji w dzisiejszej Polsce nie ma specjalnie znaczenia, czy aktywność społeczna ma konotacje lewicowe czy prawicowe. Każda aktywność społeczna jest po prostu niebezpieczna i niemile widziana, choćby było to przedświąteczne nakarmienie mieszkańców śródmieścia, czy pokaz filmu o Białorusi. Białorusi, której władze nasz rząd tak bardzo potępia, co nie przeszkadza mu ani służyć pomocą w papierach, ani pilnie się od niego uczyć. Zresztą - kto tu kogo powinien uczyć, niech każdy odpowie sobie we własnym zakresie.

Brak głosów

Komentarze

Jeżeli w każdym zgromadzeniu czy inicjatywie, obecny nierząd dopatruje się zagrożenia, to znaczy, że nerwy im puszczają.

Vote up!
0
Vote down!
0
#214263

[quote=rozkat]Jeżeli w każdym zgromadzeniu czy inicjatywie, obecny nierząd dopatruje się zagrożenia, to znaczy, że nerwy im puszczają.[/quote]

W stanie wojennym 3-osobowa grupa stanowiła "zgromadzenie". Pamiętam, że wracając z Wigilii w stanie wojennym szliśmy w dwuosobowych parach.

Pozdrawiam.

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#214266

zgromadzenie, nie wrócą...
Przykładając do tamtych czasów, to ta nasza obecna "wolność" nie wygląda zbyt ciekawie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#214369

Wszystko możliwe, wszak specjaliści od tamtych przepisów są bardzo aktywnymi doradcami obydwu pałaców (dużego i małego).

Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#214378

Witam.Oni nie tylko się boją,oni się BARDZO BOJĄ.Popełniają błąd za błędem coraz bardziej trzęsą się im ręce i nie jest to choroba Parkinsona.

,,Na złodzieju czapka gore"

              Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#214267

Masz rację, że "ręce im się trzęsą" i to tak bardzo, że nawet wysoki rangą oficer nie PO-trafi oddać do siebie...skutecznego strzału.

Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#214278

to dzikie kraje, rządzone przez obłąkanych watażków. Pozwalam sobie podać link do filmu, który pokaże właściwe oblicze tych kałmuckich potomków.

http://www.filmy-dokumentalne.pl/lobotomia-2010-r-rez-jurij-chaszczewacki.html

Vote up!
0
Vote down!
0
#214339

Jeszcze nie pleni się tam obyczajowe lewactwo, moralna degrengolada i demoralizacja dzieci i młodzieży. No, chyba że czegoś nie wiem...

Vote up!
0
Vote down!
0
#214362

O tym, że się boją, świadczy fakt pominięcia służb celnych przy podwyżkach mundurowców. A dlaczego? Bo celników zjednywać nie warto, przecież siedzą w tych swoich "komorach". Warto natomiast zjednywać tych, którzy przydadzą się władzy na ulicach. Będą wtedy w pacyfikację wkładali więcej "serca".

Pozdrawiam!

-------------------------------------------------------------------

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a Magyart

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#214383

Wojska to bym nie był pewny ze pomoże bandzie rudego,ale POlicja to na 100%,11 listopada POkazali jak ślePO spełniają rozkazy,oraz jaką miłością pałają do patryiotów,mało co sam bym na własnej skórze POczuł tę miłość pały i buta,zaraz mi się przyPOmniało 81 gdzie Milicja kochała pałą i butem,ale wojsko nie biło

pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#214429

Obyś miał rację z wojskiem, ale to nie czasy komuny, kiedy ludzie - a więc i wojsko - wiedzieli swoje. Teraz nastały czasy lemingów, i w wojsku też one muszą być. Prawa statystyki. Ale może się mylę.

---------------------------------------------------------

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a Magyart

Vote up!
0
Vote down!
0
#214438

W moim mieście jak kilka osób stanie w Rynku miejskim to
podjeżdża patrol policji i pyta co to za zgromadzenie .
Potrafią nawet wylegitymować . Tylko "czwartaków" nie
ruszają , bo to ich informatorzy . Ot cała demokracja .

Jeszcze Polska nie zginęła / Boże błogosław Węgry

Vote up!
0
Vote down!
0

tenisz

#214486