PiS już prowadzi zdecydowanie przed PO RP

PAP, 15.09.2011 16:50

" CBOS: poparcie dla PO - 37 proc.; PiS - 20 proc. "

Coś takiego można przeczytać a tymczasem to niezupełnie tak.

"Kaczyński: wewnętrzne sondaże pokazują naszą przewagę; zostanę premierem.
 - Jeśli wygramy wybory i będziemy mogli stworzyć rząd, to premierem zostanę ja - mówi w wywiadzie dla Onetu prezes PiS Jarosław Kaczyński. Wskazuje przy tym na wyniki wewnętrznych sondaży, według których PiS ma 2-3 pkt. proc. przewagi nad PO. - Jeśli trend się utrzyma, to być może, że wyjdziemy nawet wyraźnie przed Platformę Obywatelską - stwierdza. Zdaniem prezesa PiS, wynik tych wyborów jest otwarty. - Wbrew temu, co przez kilka lat twierdzono, PiS może wygrać te wybory"

W świetle powyższego należałoby się zastanowić kto fałszuje sondaże. To jest różnica 20% na korzyść PiS, jeśli założyć, że poparcie dla PO faktycznie wynosi 37 %. A to już nie jest błąd statystyczny ale ewidentny przekręt. Ktoś tu kłamie. Przy czym ja osobiście wierzę Kaczyńskiemu, nie wiem jak Wy;)?

Zresztą poniższy cytat wskazuje, że to jedyny sensowny wybór w nadchodzących wyborach. A contrario credo PO RP wypowiedziane w maju 2011 przez Bartosza Arłukowicza"

"zrobię wszystko, by nie dopuścić PiS do władzy".

Koleś wygłasza coś takiego w momencie wstąpienia do rządu i obejmowania stołka ds wykluczania. To po co, się zapytam bezczelnie, po co mu ta władza., żeby wykluczać? Zamiast zrobić coś dla kraju to wyznawcy Antypisa szerzą nienawiść. A to grzech i to ciężki. I Nergal w TV nie dziwi. Skoro się ma diabła za skóra - ;)

: "Zrobimy wszystko, aby tak się stało, aby PiS zmieniło sytuację w Polsce - oczywiście nie z dnia na dzień. Nie obiecuję, że w listopadzie, jak będzie nowy rząd, będą cuda. Cudów nie ma. Choć w 2007 roku Tusk je obiecywał. Ja Polakom obiecuję, że mój rząd na pewno będzie chciał im pomagać, rozwiązywać ich codzienne problemy. Nie będzie polityki białej flagi. Nie będę wychodził i mówił "tego nie mogę, na to nie mam wpływu". Polakom będzie się żyło lżej, każdy, kto chce wejść do klasy średniej, będzie miał szansę - deklaruje Kaczyński.

 I dodaje: - Podobnie też zwiększymy liczbę miejsc pracy. Zwiększymy szanse młodego pokolenia. Jednocześnie uczynimy życie łatwiejszym w wielu jego aspektach."