Ludzki premier
„Powiem tak po ludzku. Wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną
Donald Tusk”
A na nienawiści do PiS i Kaczyńskich? Napotkałem w swoim życiu kilku tzw. ..., które to stworzenia szły głosować na „partię miłości” w imię szczytnego i porywającego hasła „odsunąć Kaczyńskich od władzy”. Czyżby wymyśliły sobie same tę idee?
"Niestety...... narodziny Tuska nie zależały od niego..."
To jednak dość złośliwy komentarz, chociaż dowcipny przyznaję.
W trosce o życie pana premiera, Donalda, oby żył wiecznie, Tuska, pozwolę sobie jednak na kilka uwag natury ogólnej. Pamięć o zmarłych nie wydaje się powodem do unicestwienia. Nawet jeśliby przyszło panu premierowi na grobach budować karierę. Owszem znany jest przypadek zdrajcy Judasza, który się powiesił i nie zbudował „swojej” kariery osobistej. Użyłem słowa osobistej, bo nie pasowało mi „moje personalne urzędowanie”, niemniej jednak przypomnę, że pan premier nie unika określenia o czyją karierę chodzi, czy też o czyje „urzędowanie”:
"Tak jest, niektóre aspekty mojego urzędowania też kosztują. Prosiłbym o rzetelną ocenę całego bilansu. Środki wydawane na [hm?]moje personalne urzędowanie są i tak bardzo powściągliwie wydawane, [czyli] jestem tanim Premierem. Tanim jeśli chodzi o koszta jakie ponosi podatnik. Tak się złożyło, że pracuje w Warszawie, mieszkam w Gdańsku. Weekendy, niedziele spędzam z reguły w domu rodzinnym [hm? no?] i oczywiście przy okazji pracuję"
„Powiem bardzo otwarcie” wydaje mi się, że pan premier jakby przewrażliwiony za bardzo na swoim punkcie – „moje”, „swoją”, a do tego jeszcze „personalne”. Każdy chce dobrze wypaść, wiadomo, ale to już graniczy z przesadą. Może by tak coś dla Polski zrobić? A nie tylko o sobie myśleć?
A z tą karierą na grobach, to taki np. Kościół istnieje już więcej lat niż „partia miłości” i na czym budowany, gdybym napisał, że na grobach, to nikt mi nie uwierzy, więc zacytuję:
"Za ołtarze służyły groby Męczenników. "
Wklejono z <http://ruda_parafianin.republika.pl/swi/p/pankrac.htm >
„Kult męczenników polegał najpierw na obchodzeniu ich rocznicy śmierci, potem zaczęto pielgrzymować do ich grobów, a wreszcie wznoszono na grobach ...” O ciele, zmartwychwstaniu, relikwiach i grobach
Zaryzykuję też tezę, że komunizm w Polsce przegrał mordując x Popiełuszkę, to przeważyło, nie dało się dalej już ukrywać wilczych oczu pod owczą oprawą. Obawiam się, że dzień, w którym poznamy prawdę o Smoleńsku i odpowiedzialności pana premiera może być początkiem jego końca i być może, przeczuwając („Intuicja mi podpowiada”) tak nerwowo reaguje? Nie tylko on, zresztą, ostatnio pisałem o ministrze spraw zagranicznych ps. „Radek”, który dziwnie uciekał przed pytaniami na komisji sejmowej. Dzisiaj słyszałem, że... o tym jednak może innym razem.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1094 odsłony
Komentarze
kandydat do mamra ?
29 Lipca, 2012 - 02:36
Widze, ze ciagle 'pasjonujesz' sie tym TYPEM.
A ja tylko zastanawam sie, kiedy on odejdzie.
I czy wyladuje w wiezieniu ;)
pozdro, Gasi !
baca.
aj tam pasjonuję, pogwizdałbym sobie, ale skoro nie było mi dane
3 Sierpnia, 2012 - 16:56
to chociaż napiszę dlaczego.
Pozdrawiam PS