Zdrada, wściekły atak w PE. Tusk. Legutko, Ziobro, Siwiec

Obrazek użytkownika PS
Kraj

Upokarzający cios dla naszej prezydencji nastąpił w jej 6 dniu. Katastrofa. Tzn. kolejny sukces - chciałem powiedzieć. Trochę tylko przyćmiony nieodpowiedzialnym zachowaniem pojedynczego napastnika. PiS-owskiego oczywiście. Nasłanego zapewne przez wstrętnego Kaczora, który musiał zdobyć podstępnymi metodami, być może nawet stosując podsłuch i wykorzystując służby, informację o planowanym wystąpieniu Pana Premiera.

 

Ale po kolei. Było tak:

 

Wstępnie prawy prosty wyprowadził niejaki profesor Legutko, który odważył się dokonać oceny co jest a co nie jest akceptowane w Europie, bez stosownej zgody, która buduje. To co powiedział dyskryminuje i stawia Polskę w bardzo niekorzystnym świetle, a personalnie osłabia pozycję Pana Premiera na arenie międzynarodowej. Zresztą posłuchajcie sami - tzn. przeczytajcie:

 

„zamykanie ust konkurentom politycznym nie jest w Europie akceptowane”.

 

 

Nawet jeśli to prawda, to tak się nie godzi mówić w dniu naszej szóstej, tzn. w szóstym dniu naszej prezydencji. Niby facet z tytułem, a takich podstawowych prawd nie kuma, pomimo, że niedawno sam szef dyplomacji upominał w tej sprawie państwo Watykan. Mogę domniemać, że po prostu nie czytał naszej noty dyplomatycznej. A to już wyjątkowe niedopatrzenie. Czytać Panie Profesorze, jeszcze raz powtarzam czytać, a szczególnie noty Radka, żeby być w temacie i na bieżąco, co by nas nie kompromitować w tej Europie. No chyba, że nie opublikowali, to by Pana tłumaczyło. Ale to nie koniec perturbacji.

 

Tu dopiero nastąpił niewybredny i skandaliczny w swej wymowie atak:

 

"Do słów krytyki pod adresem Donalda Tuska przyłączył się europoseł PiS Zbigniew Ziobro, który zwrócił uwagę na ograniczanie wolności słowa i wolności mediów.

- Pięknie pan mówił o wartościach polskiej prezydencji, ale chciałbym, żeby pan tych wartości jak wolność słowa, wolność mediów przestrzegał w praktyce, a nie tylko w teorii. To pana rząd wystąpił o likwidację dziennika „Rzeczpospolita”, bo był krytyczny wobec rządu. Niedawno funkcjonariusze uzbrojeni w broń ostrą wkroczyli do mieszkania internauty studenta tylko dlatego, że prowadził krytyczną wobec prezydenta stronę internetową. Od słów do czynów, panie premierze – apelował Zbigniew Ziobro."

 

Wklejono z <http://niezalezna.pl/12920-kompromitacja-tuska-w-pe>

 

Na szczęście z pomocą przyszedł Marek Siwiec. I tego wystąpienia nie odważyła się zacytować nawet Niezależna. Muszę odtworzyć z filmiku:

http://www.youtube.com/watch?v=ckjD6U_1nUw&feature=player_embedded

 

 

"Czy dobrze pamiętam, że pan był ministrem sprawiedliwości gdy uzbrojone bandy atakowały ludzi w Polsce o 6 rano zamykano ludzi do więzienia a jedna z Pań, którą chcieliście zamknąć popełniła samobójstwo. Czy dobrze pamiętam, że Pan był ministrem sprawiedliwości, czy się pomyliłem?" (oklaski)

 

napastnik potrafił się otrząsnąć, no może nie całkiem, bo:

 

Dobrze Pan pamięta … Pan Przewodniszulc ...

 

Przewodniczący z Szulcem się pod wpływem chamstwa przedmówcy mieszał, wiadomo, krew po czymś taki szybciej buzuje ... i tak się zastanawiam:

 

dlaczego wrażliwy na czosnek w Internecie Radek nie upomni tego chama za nazywanie polskich służ bandami? Może nie może podskakiwać czerwonym albo odpowiadać ruskim? Gdzieś czytałem, że nie może. Już wiem:

"Odpowiedziałem, że na tak postawione pytanie nie mogę udzielić oficjalnej odpowiedzi, niezależnie od tego, że z tych materiałów które posiadam wynika, że 10 kwietnia do Katynia

przybędzie Prezydent RP. "

Zał. Nr 13 - str. 36/37 Białej Księgi Smoleńskiej Tragedii

 

To może jakiś afrodyzjak by pomógł na tę niemoc? Słyszałem też, że czosnek jest (panaceum) dobry na wszystko. Przecież w Afganistanie chyba stał PO właściwej stronie i nie brał oferowanych 13-latek?

 

  

Nie pomogły również rozpaczliwe próby zamykania ust podejmowane w słusznej sprawie przez lekko nabuzowanego, za to wyraźnie już posiwiałego Pana Przewodniczącego. Pan premier Donald znokautowany jednak schował się za podwójną gardą, dzielnie ukrywał twarz przed ciosami.

Z pomocą nie pośpieszył - dotąd wiernie towarzyszący i broniący Pana Premiera jak pies Pan Paweł z Zabierzowa, zwany Grasiem. Nie dostrzegłem go nawet na Sali. Może kamera nie chwyciła. A może zdradził?

  

Przysłuchujący się tym wystąpieniom premier nie reagował; zabrał głos na zakończenie debaty. Kamery pokazały Tuska, który rękami zakrywał twarz.

 

Wklejono z <http://niezalezna.pl/12920-kompromitacja-tuska-w-pe>

 

Razem z Renatą współczujemy Panu Premierowi i życzymy szybkiego powrotu do zdrowia i do dawnej formy.

 

A na koniec spytam już serio - co waszym zdaniem jest zdradą, chamstwem i skandalem:

  1. Ziobro mówiący prawdę niewygodną dla Tuska
  2. Siwiec bezczelnie kłamiący i nazywający funkcjonariuszy uzbrojonymi bandami - nagrodzony owacją
  3. Brak Grasia przy Tusku.

 

Ja obstawiam b.

  

Tylko dlaczego Radek nadal milczy? Może boi się czerwonego chama? Ale przecież tabliczka "strefa zdemilitaryzowana", … czy jakoś tak, to może jak wróci do siebie z dalekiej podróży?

Brak głosów

Komentarze

to oczywiste :

Brak Grasia przy Tusku....!

już mu tam oficer (WSI) prowadzący reprymendy udzieli

tyle lat (od 1980 co najmniej) go uczą a on dalej tępy

  = >>bez światłocienia<<

Vote up!
0
Vote down!
0

 
=
&gt;&gt;bez światłocienia&lt;&lt;

#174837

Pozdrawiam PS

Vote up!
0
Vote down!
0
#175158

Zrobi wszystko dla poklasku i stołka. Wyjątkowa i odrażająca szumowina, o wiadomych korzeniach, wspólnych z kolegą Stolzmanem. W różowej, spedalonej Unii, poklask znajduje. W Polsce znajdzie kopa w żyć, przy urnie wyborczej.

Vote up!
0
Vote down!
0
#175164