CHWYCILI ZA BROŃ, BO TAKI BYŁ CZAS. MUS. POWINNOŚĆ. KALKULACJE ZOSTAWILI POLITYKOM
ONI byli żołnierzami Polskiego Państwa Podziemnego.
Na ten moment szkolili się i czekali latami.
ONI jednakowo gardzili Hitlerem, Stalinem i śmiercią!
A dziś...jakże wielu w Polsce nawet im flagi nie wywiesi 1 sierpnia!
I te "ich jęki cichutkie"!!!, co Warszawę wolną chcieli mieć!!!
Co prawda już jakby mniej bezczelne?, jak przez lata!, znów będą usiłowali relatywizować, aby zagłuszyć nie tylko ci z czerskiej! jak to całe dekady czyniła czerwona zaraza!
Mnie od zawsze niemal do szału doprowadzała to bolszewicka troska, troska ubrana w szaty zakłamania nawet jeśli cytowali Kisiela czy Jasienicę!
Warszawiacy dokonali 1 sierpnia 1944 wyboru!
Ten ICH wybór wydawał im się tak oczywisty; że trzeba, że należy, że muszą! chwycić za broń!!!
Za zburzoną we wrześniu 39 ich ukochaną Warszawę!
Za pięć długich lat krwawej, zbrodniczej okupacji!
Oni mieli z jednej strony świadomość ,że to już czas, że to mus a z drugiej, że idą na bój z dobrze uzbrojonymi frontowymi formacjami!
ONI szli, ONI poszli wyzwolić Warszawę od zła!
ONI poszli bić Niemca i pokazać jednocześnie Stalinowi, że oskarżanie ICH o stanie " z bronią u nogi" było wyjątkowym draństwem!
A czerwona zaraza ma nadal wiernych wychowanków!
Józef Szczepański
" Czerwona zaraza
Czekamy ciebie, czerwona zarazo,
byś wybawiła nas od czarnej śmierci,
byś nam Kraj przedtem rozdarwszy na ćwierci,
była zbawieniem witanym z odrazą.
Czekamy ciebie, ty potęgo tłumu
zbydlęciałego pod twych rządów knutem
czekamy ciebie, byś nas zgniotła butem
swego zalewu i haseł poszumu.
Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu,
morderco krwawy tłumu naszych braci,
czekamy ciebie, nie żeby zapłacić,
lecz chlebem witać na rodzinnym progu.
Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco,
jakiej ci śmierci życzymy w podzięce
i jak bezsilnie zaciskamy ręce
pomocy prosząc, podstępny oprawco.
Żebyś ty wiedział dziadów naszych kacie,
sybirskich więzień ponura legendo,
jak twoją dobroć wszyscy kląć tu będą,
wszyscy Słowianie, wszyscy twoi bracia
Żebyś ty wiedział, jak to strasznie boli
nas, dzieci Wielkiej, Niepodległej, Świętej
skuwać w kajdany łaski twej przeklętej,
cuchnącej jarzmem wiekowej niewoli.
Legła twa armia zwycięska, czerwona
u stóp łun jasnych płonącej Warszawy
i scierwią duszę syci bólem krwawym
garstki szaleńców, co na gruzach kona.
Miesiąc już mija od Powstania chwili,
łudzisz nas dział swoich łomotem,
wiedząc, jak znowu będzie strasznie potem
powiedzieć sobie, że z nas znów zakpili.
Czekamy ciebie, nie dla nas, żołnierzy,
dla naszych rannych - mamy ich tysiące,
i dzieci są tu i matki karmiące,
i po piwnicach zaraza się szerzy.
Czekamy ciebie - ty zwlekasz i zwlekasz,
ty się nas boisz, i my wiemy o tym.
Chcesz, byśmy legli tu wszyscy pokotem,
naszej zagłady pod Warszawą czekasz.
Nic nam nie robisz - masz prawo wybierać,
możesz nam pomóc, możesz nas wybawić
lub czekać dalej i śmierci zostawić...
śmierć nie jest straszna, umiemy umierać.
Ale wiedz o tym, że z naszej mogiły
Nowa się Polska - zwycięska narodzi.
I po tej ziemi ty nie będziesz chodzić
czerwony władco rozbestwionej siły."
mnie
W 2015 aż mdliła dyskusja dwóch profesorów; Krzemińskiego i Dudka.
Ten pierwszy to żałosne dno, nędza, intelektualna purchawka, usłużny obrzydliwy dupek żołędny! ( a niechaj mnie skarży z 212 kk), więc szkoda klawiatury i polskich liter na niego! Dorzuciłbym mu kilka z ruska, ale ...).
Drugi Dudek, to też pokrętny, miazgowaty typek, czujny, aby salonowi się nie narazić, żaden historyk, ale uzurpuje sobie prawo do opinii! a niech mu ...!
Czy naprawdę tak trudno zrozumieć, że nie tylko ta polska patriotyczna młodzież, aktywną w ruchu oporu po prostu nie miała innego wyjścia!
Średnie pokolenie też jak i starsi.
W wielu meldunkach dochodzących o atmosferze w tzw dołach polskiej konspiracji nie tylko w stolicy, przebijał główny ton, młodzież rwała się do rozprawy z Niemcami.
Abstrahuję od tego całego zespołu powinności obywatelskiej do jakiej się poczuwali, to nawet gdyby nie doszło do wybuchu powstania, to ruscy, sowieci i tak by tę grupę Polaków ... WYTŁUKLI, WYMORDOWALI, WYWIEŻLI!
Oczywiście zakładając wcześniejszą bierność Niemców, którzy mając na tyłach frontu taką armię powstańczą ( bowiem na pocz. sierpnia już nie mieli żadnych złudzeń co do ilości, potencjału zbrojnego Polskiego Państwa Podziemnego!!!) zostawiliby Warszawę nietkniętą, czyli zrezygnowaliby z totalnej akcji aresztowań i wywózki do Auschvitz oraz na roboty w głąb Niemiec!
I nie byłyby to, ani ...wygodne Pulmanny, ni statki spacerowe klasy Bajka!
To czego nie skończyliby z krnąbrną waleczną Warszawą Niemcy, dokończyliby sowieci!, tak, jak to uczynili na Wileńsczyznie, na Suwalszczyżnie (Obława Augustowska).
Taki los czekał też żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego.
To byłby los rotmistrza Witolda Pileckiego.
Aresztowania; cześć na wschód, pozostali zatłuczeni w katowniach nkwd, ub.
Ci co by przeżyli te nieludzkie przesłuchania otrzymaliby, ks-y!
Nielicznych ułaskawiłby Bierut!
A reszta strzał w potylice i do piachu, leżeliby w do dziś nieznanych miejscach.
I mówienie o ich naiwności, niepotrzebnej ofierze życia jest wręcz obrzydliwe, a obrażliwe, to jakby nic nie powiedzieć.
Oni byli żołnierzami!
Mówił mi mój starszy kolega ( gdy już był na emeryturze, dopiero po 89r. z którym pracowałem w Elanie do 82r.), że determinacja dołów AK była tak silna, że i bez decyzji dowództwa, nawet wbrew, wyszliby na ulice Warszawy.!
Walczyć!
Taki był zapał, nastrój, takie było parcie od dołu!
Tego już nie dałoby się zatrzymać!
Może tylko o kilka dni opóżnić.
Walczyć!
Bić Niemca; wroga, okupanta, zbrodniarza!
Prosta logika!
MUS!
POWINNOŚĆ!
Na to latami byli przygotowywani.
A cena? ofiary?
A któż tak wtedy kalkulował?
Może tylko, może jeno... dekownicy!
( Pracowałem z takim w toruńskiej Elanie. Też Kresowiak, z Wilna, rocznik 1922.Zapytałem już po 90r.( jako emeryt przyszedł do mnie jako dyrektora w jakiejś sprawie ) czy był w konspiracji, to się roześmiał! A po co mu to? a co on głupi? Miałem się narażać!?
I tak jak był obrzydliwym, wygodnym komuchem za prl, tak też był za Niemca, grał w bridge,a i czekał końca wojny.
Oczywiście, że cena, ofiara była straszliwa; tysiące zabitych i rannych powstańców, olbrzymia liczba w ludności cywilnej zabitej i wymordowanej przez Niemców.
A potem wypędzenie pół miliona ze stolicy i metodyczne, barbarzyńskie jej zniszczenie przez Niemców.
To są fakty!
Ale nie można li tylko oceniać tego zrywu Warszawy z dzisiejszej perspektywy, szczególnie zaś wygodnego, często ogłupionego leminga; zaczadzanego metodycznie od ćwierć wieku zmiksowaną polakożerczą, kominternowsko/bolszewicką czerską agitką preparowaną przez Michnika i jego pomocników.!
pzdr
# tacy jak choćby Czesław Miłosz, J.Iwaszkiewicz, Putrament,...
Miłosz tak kpił z kolegów po piórze, którzy oddali swe młode życie w powstaniu za Polskę cyt.' Dwudziestoletni poeci Warszawy,
Nie chcieli wiedzieć, że coś w tym stuleciu,
Myślom ulega, nie Dawidom z procą..." ( to o K.K.Baczyńskim)
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 223 odsłony
Komentarze
Wybuchały powstańcze
1 Sierpnia, 2024 - 16:57
Wybuchały powstańcze Filipinki...
https://niepoprawni.pl/blog/kamil-olszowka/wybuchaly-powstancze-filipinki
Kamil Olszówka
Sowieci wytłukli tych, co się ujawnili
2 Sierpnia, 2024 - 13:41
Więc teoria, że harcerze i harcerki zastaliby wytłuczeni przez sowietów, to kiepska teoria.
Pewnie jakaś tam cześć zostałaby zdekonspirowana, ale większość by żyła i uczyła nowe pokolenie Polaków przyzwoitości.
Byliby po wojnie - jak ci co przeżyli Powstanie - nauczycielami, aktorami, inżynierami, lekarzami, pisarzami, poetami.
Nawet może i tylko alternatywnymi, poza nawiasem stalinowskich sprzedawczyków pokroju Miłosza i Tuwima. Ale by byli i dawali świadectwo.
Przy nich żaden szmaciarz by autorytetem nie został.
Byłoby też półtora miliona Warszawiaków, rodowitych. Nie plugastwa ze wschodu i czworakowej hołoty.
A więc nie było by dziś Michników, Hartmanów, Hollandów, Tusków i Millerów.
Nie byłoby ich, bo by na to nie pozwoliło półtora miliona Warszawiaków.
A tak, to mogli gładko zapełnić pustkę i pasożytować na Polakach do dziś i kto wie, czy nie przez kolejne 80 lat ?
Warszawiacy.
2 Sierpnia, 2024 - 14:04
"Byłoby też półtora miliona Warszawiaków, rodowitych. Nie plugastwa ze wschodu i czworakowej hołoty".
Wystawiłeś ("prawdziwym") warszawiakom świadectwo ubóstwa.
Wstyd i hańba!
Przez wcielanie dobra i rozjaśnianie prawd przyprowadzimy do uniepotrzebniania męczeństw. C. K. NORWID „ Promethidion ”
Sami dają sobie świadectwo
2 Sierpnia, 2024 - 22:22
W każdych wyborach.
A serio nie wiesz, że całe elity warszawy, to dzieci i wnuki ruskich oficerów i UBeckich mieszkańców?
Rodowitych warszawiaków wymordowali, lub wypędzili Niemcy.
Wróciło ich niewielu.
Owszem, wystarcza na 100 000 na Marszu Niepodległości - na półtorej miliona mieszkańców.
Ale to moja opinia i chętnie posłucham innej.