"Niwo ma, niwo! skibo ziemie plennej. Ty co raz wieniec żytni, także pszenny, Spokojnie na mej gdy położysz głowie, .....

Obrazek użytkownika antysalon
Kultura

Za fraszkę wasze korony królowie". Tak powiadał w wieku XVII Wespazyan Kochowski w Psalmodii polskiej!
Żniwa, czas ciężkiej pracy, ale i czas satysfakcji bo spichlerze wypełniają się tym szczerym złotem z pól zwożonym!

"Rok wszystkorodny wieniec znakomity
Niesie na głowie, łaska Twoja wity;
Pustynie kwitną, góry się radują.
W polach stad mnóstwo, zbożem obfitują
Niskie doliny, a pełen nadzieje
Oracz się śmieje.

...
Oracz pługiem zarznie ziemię,
Stąd i siebie i swe plemię,
Stąd roczną czeladź, stąd wszystek
Opatruje swój dobytek."
/Jan Kochanowski/

Polski rolnik przez wieki weselił się i błogosławił ziemię karmicielkę i ludziom dziękował za pomoc przy zbiorach.
Po zbiorach rolnik dziękował pieśnią za dary boże.
Żniwa ukończone to wieniec z kłosów w kształcie korony był wity.
Ten wieniec tradycyjna mogła nieść tylko dziewica, a do tego najpracowitsza z nich żniwiarka. Tylko taka co przodowała przez całe żniwa.
Tak w drzewnej Polszcze kończono czas żniw.

A w dzień Wniebowzięcia Najświęższej M.Panny Polacy podążali do kościoła z bukietami zrobionymi z kwiatów, kłosów zbóż gałązek z owocami aby podziękować Bogu za plony.
...
Zboże wysokie jak pułk żołnierzy,
Ej była u nas wojna odkryta,
Wojsko pszenicy i wojsko żyta!
Żeńcy sierpami ścięli szczęśliwie,
I kłos nie został na pańskiej niwie,
...
Białym obrusem stoły zaściele,
Przyjmie w gościnę swoje żniwiarze,
Miodu i wina zastawić każe;
Przepije czarę na nasze zdrowie,
I dobre słówko swym gościom powie."
/Syrokomla, r.1852/

pzdr

Brak głosów

Komentarze

Pozdrowko

...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński

Vote up!
0
Vote down!
0

...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński

#28226

Wiele lat wstecz jako letnik byłem proszony o pomoc.
Wiem więc jak ciężka jest praca przy sianokosach, przy młócce.
Moi pra byli rolnikami na kresach. Stalin pozbawił ich wszystkiego więc ograbieni do cna musieli się odnależć w mieście.
pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#28228