Czary jakieś czy co? Gdzie zniknęła pandemia?
Od dawna chciałem o tym napisać, ale - z jednej strony - cały czas coś ważniejszego wokół się dzieje a - z drugiej strony - nie zawsze mam czas na pisanie.
I znów raczej tekst będzie politycznie niepoprawny, ale przecież chyba każdy logicznie myślący człowiek ma dziś prawo zapytać:
Gdzie się podziała pandemia COVID-19, która była na pierwszych stronach gazet i mediów wszelakich przez dwa lata a zniknęła nagle jak za dotknięciem "czarodziejskiej różdżki" w momencie agresji Rosji na Ukrainę?
Wobec tych "czarów" mogą się rodzić i inne pytania:
Czy wobec tego naprawdę ta pandemia była czy nie? A jeżeli były jakieś zachorowania to naprawdę były aż tak groźne dla całego globu, że trzeba było propagandowo wzbudzać histerię i wprowadzać te wszystkie obostrzenia oraz eksperymentalnie pakować w nas jakieś szemrane substancje w postaci tzw. "szczepionek"?
Odpowiedzi mogą być tylko dwie: albo ta cała pandemia to było największe kłamstwo początków XXI wieku albo rzeczywiście pandemia była i po prostu po dwóch latach naturalnie umarła, bo ludzkość nabrała po prostu tzw. "zbiorowej odporności" i to też dzięki m.in. tym "szczepionkom" i wprowadzanym obostrzeniom (maseczki, lockdowny, nauczanie zdalne, uniemożliwienie swobodnego poruszania się, itd.)
Sądzę, że znajdzie się wielu zwolenników obydwu tych odpowiedzi, ale pragnę zwrócić uwagę tym, którzy jeszcze 23 lutego krzyczeli głośno o konieczności wszelkich lockdownów i obostrzeń oraz zalecali globalne szczepienia przeciw COVID-19, że już 24 lutego pandemia nagle zniknęła z przestrzeni publicznej i to szczególnie w Europie. Czy z medycznego punku widzenia takie z dnia na dzień "czarodziejskie" zniknięcie tak ogromnej i światowej pandemii jest możliwe? Oczywiście nie! A jeżeli nie to znaczy, że być może jednak było to największe kłamstwo lub niepotrzebny atak histerii początków XXI wieku?
Nigdy nie ukrywałem, że od samego początku tej covidowej histerii byłem wobec niej bardzo sceptyczny, ale nikogo nie namawiałem do takiego sceptycyzmu. Uważałem i dalej uważam, że zupełnie niepotrzebnie daliśmy sobie wstrzykiwać jakieś niesprawdzone w drodze normalnych czasowo procedur badań medycznych substancje chemiczne i to w kilku dawkach (choć na samym początku mówiono, że w zależności od rodzaju szczepionki wystarczy przyjęcie tylko 1 dawki a maksymalnie 2), co i tak nie chroniło nas przed zakażeniem SARS-CoV-2 i chorobą COVID-19. A już te wszystkie lockdowny i obostrzenia wydawały mi się (i dalej tak uważam) za bezsensowne albo co najmniej za daleko idące.
Owszem. Mogę się po części zgodzić, że koronawirus był na tyle nieznany, że nikt nie był na początku w stanie określić jakie przybierze rozmiary i trzeba było "dmuchać na zimne".
No, i rozumiem tych ludzi, którzy ulegli propagandzie strachu, bo przecież troska o własne i innych zdrowie jest chyba najważniejsza dla człowieka. Mogę mieć jedynie pretensje dla twórców tej propagandy strachu i koncernów farmaceutycznych, które postanowiły świetnie zarobić na sprzedaży tych swoich "szczepionek". A do tego wszystkiego zastanawiająca była powszechna krytyka wobec niemal każdego leku, który mógłby leczyć lub leczył COVID-19 oraz środowiskowa a nawet prawna alienacja lekarzy, którzy mieli inne od powszechnie obowiązującego zdanie na temat pandemii i skuteczności oraz działań ubocznych "szczepionek".
Ludzi na świecie dziś jest około 7 954 947 090 osób (7,95 miliarda) [1]. COVID-19 stwierdzono u 539 milionów ludzi, t.j. u 6,77% ogółu populacji (stan na 19.06.2022 roku) z czego umarło przez niemal 2,5 roku 6,32 mln osób, czyli 1,17% ludzi z COVID-19 (rocznie około 2,5 mln osób).
Warto zauważyć, że rocznie na świecie umiera z powodu: nadciśnienia – około 1 mln osób; cukrzycy –1,5 mln; biegunki – 1,5 mln; HIV i AIDS – 1,5 mln; raka tchawicy, oskrzeli i płuc – 1,5 mln; gruźlicy – 1,8 mln; schorzeń dolnych dróg oddechowych (zapalenie płuc, ropień płuc, ostre zapalenie oskrzeli) – 3,1 mln; przewlekłej obturacyjnej choroby płuc (POChP) – 3,1 mln; udaru mózgu – 6,7 mln; choroby niedokrwiennej serca (wieńcowej) aż 7,4 miln osób [2].
Bez wnikania w przyczyny powstania tej dwuletniej pandemii to wydaje mi się, że jej z dnia na dzień nagłe zniknięcie raczej udowadnia mi, że mój sceptycyzm miał jednak jakieś racjonalne podstawy.
Co prawda koronawirus nie znikł całkowicie tak jak nigdy całkowicie nie znikł wirus grypy a wiceminister zdrowia Waldemar Kraska na spotkaniu z Klubami Gazety Polskiej wyraził przekonanie, iż możemy się liczyć z tym, że jesienią będziemy mieć do czynienia ze wzrostem zakażeń COVID-19, ale nie będzie to już tak trudna sytuacja zarówno dla pacjentów, jak i służby zdrowia. Dodał też, że "jeśli chodzi o koronawirusa, to lato jest zawsze taką porą, gdzie występuje znaczny spadek zakażeń. Warto zauważyć, że pojawiła się również małpia ospa. Wydaje mi się, że sytuacja jest już na tyle opanowana, że nie mamy powodów do niepokoju (...) a małpia ospa jest znana od wielu, wielu lat. Wiemy doskonale, jak się przenosi, jakimi sposobami można ją wyleczyć. Myślę, że jeśli popatrzymy na charakter zakażenia, drogę przenoszenia to nie jest ona aż tak niebezpieczna jak w przypadku koronawirusa" [3].
No wszystko niby jest w porządku, ale dalej nie rozumiem, gdzie tak naprawdę podział się koronawirus i już nikt o nim publicznie nie rozprawia jak to było przez 2,5 roku? Na pewno są to czary jakieś...
[1] https://www.worldometers.info/watch/world-population/
[2] https://www.rp.pl/zdrowie/art9494061-10-chorob-na-ktore-umiera-najwiecej...
[3] https://niezalezna.pl/446838-pandemia-covid-19-powroci-wiceminister-zdro...
P.S.
Taka ciekawostka. "Od kwietnia 2020 r. Główny Urząd Statystyczny publikował wyniki badania wpływu pandemii COVID-19 na koniunkturę gospodarczą, a od października tego samego roku udostępniał w odstępach miesięcznych materiał analityczny „Wpływ pandemii COVID-19 na koniunkturę gospodarczą - oceny i oczekiwania (dane szczegółowe oraz szeregi czasowe). Aneks do publikacji” (...) Jak informuje GUS, w związku ze zniesieniem 16 maja 2022 r. stanu pandemii COVID-19 na terenie kraju, od czerwca br. w badaniu koniunktury gospodarczej nie są zadawane pytania dotyczące wpływu pandemii na koniunkturę" - https://pulsmedycyny.pl/gus-nie-bedzie-juz-zbieral-danych-o-wplywie-pand... za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
Jeżeli moje teksty nie są dla Państwa obojętne i szanują Państwo moją pracę, to mogą mnie Państwo wesprzeć drobną kwotą.
Z góry wszystkim darczyńcom dziękuję!
Nr konta - ALIOR BANK: 58 2490 0005 0000 4000 7146 4814
Paypal: paypal.me/kjahog
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 276 odsłon
Komentarze
@krzysztofjaw
3 Września, 2022 - 13:57
"CZARY JAKIEŚ CZY CO? GDZIE ZNIKNĘŁA PANDEMIA?"
Choroby zakaźne a taką był COVID-19, mają taką właściwość, że trwają przez jakiś okres(epidemii, pandemii), który w przypadku wirusów SARS wynosi kilka lat.
Na przykład epidemia SARS trwała w latach 2002–2004, a COVID-19(SARS-CoV-2) w latach
2019 - 2022.
Pandemia "Hiszpanki" trwała w latach 1918–1920.
Czasokres trwania tych ww epidemii/pandemii to około 3 lat.
Patogenem powodującym te choroby były wirusy, które mają tę właściwość, ze przechodzą mutacje.
Czynnikiem wywołującym mutacje jest wysokoenergetyczne promieniowanie jonizujące, którego głównym źródłem na Ziemi jest kosmos.
To promieniowanie jest obecne na Ziemi odkąd planeta Ziemia się pojawiła, czyli od około 4,543E9 lat.
W przypadku procesu mutacji wirusów, istotne jest natężenie tego promieniowania w czasie, które w historii Ziemi było i jest zmienne.
Wirusy w przyrodzie istnieją "od zawsze" i pełniły i pełnią one kluczową rolę w procesie ewolucji organizmów, w tym ludzkich organizmów a świadczy o tym to, że ~8% ludzkiego genomu stanowią geny wirusów, które na drodze ewolucji do tego genomu się dostawały.
Promieniowanie jonizujące + wirusy to główny czynnik ewolucji organizmów żywych na Ziemi i nie ma wielkiej przesady w tytule pracy pt. "Planeta wirusów", opublikowanej przez University of Chicago Press(już 3-wydanie).
Intensywność(szybkość) mutacji wirusów, zależy od natężenia wysokoenergetycznego promieniowania jonizującego, które jest zmienne w kolejnych cyklach aktywności Słońca, gdyż to aktywność Słońca i związane z nią zmienne pole magnetyczne Słońca i natężenie tzw. deszczu słonecznego sprawia, z jakim natężeniem wysokoenergetyczne jonizujące promieniowanie kosmiczne z centrum Galaktyki i innych części kosmosu dociera do Ziemi i przez jaki czas.
Podczas głębokich i długotrwałych minimów cykli aktywności słonecznych, rośnie natężenie tego wysokoenergetycznego jonizującego promieniowania kosmicznego, co powoduje intensyfikację wirusów i z niegroźnych wersji mogą one mutować do wersji groźnej dla ludzi(nie tylko ludzi), wywołując choroby zakaźne,
Te groźne wirusy z czasem dalej mutują i z tych groźnych mogą przechodzić w mniej groźne wersje, które powodują coraz mniejsze szkody aż do przejścia w niegroźne wersje i konie pandemii/epidemii.
W tych procesach nie ma czarów, czary powstają w umysłach coraz mniej zorientowanych ludzi, których manipulanci wykorzystują dla swoich niecnych celów.
Oczywiście, ze nowoczesne technologie genetyczne, potrafią tak zmodyfikować genom wirusa, że np. z wirusa odzwierzęcego, niegroźnego dla ludzi, powstanie wersja groźna, przystosowana do łatwego wnikania do ludzkiego organizmu i wywołująca choroby o charakterze epidemiczno/pandemicznym.
Od około 2000 roku trwa okres długotrwałego i głębokiego minimum cykli aktywności słonecznej, nazwane Minimum Landscheidta, nazwane tak od nazwiska niemieckiego naukowca Theodora Landscheidta, który już w 1989 roku prognozował jego wystąpienie i trwanie w okresie 2000-2060, z apogeum tego minimum około 2030 roku.
To dlatego rok 2030 jest takim magicznym rokiem występującym w wielu dokumentach , np. ONZ-owska Agenda 2030, Raporcie Fundacji Rockefellera z 2010 roku prognozującego życie w "nowej normalności" do 2030 roku, czy projekt Wielkiego Resetu w perspektywie 2030 roku a wszystko razem "do kupy" zakłada wprowadzenie w tym czasie do 2030 roku NWO i Rządu Światowego.
Globaliści realizujący ten plan zakładają, że tylko metodą strachu, może im się udać realizacja tego planu.
Do tego, by ten strach był paraliżujący ludzką populację, potrzeba zogniskować na Ziemi takie zjawiska, jak kryzysy, wojny, rewolucje, którym będą towarzyszyć epidemie, pandemie i naturalne ekstremalne zjawiska przyrodnicze takie jak susze w jednych regionach a powodzie w innych, huragany, upały i pożary w jednych a mroźne zimy w innych(historyczne dane potwierdzają występowanie tych ekstremalnych zjawisk z dużym nasileniem właśnie w okresach takich głebokich i długotrwałych minimów aktywności cykli słonecznych, np. w czasie trwania Minimum Maundera - okres trwający od 1645 do 1717 roku, Minimum Daltona, datowanego na lata 1790 -1820.
Warto problemy z jakimi mamy obecnie do czynienia w skali światowej, rozważać na tle naukowym i z geopolitycznego punktu widzenia.
Pozdrawiam.
35stan
4 Września, 2022 - 17:15
Czytając nieraz Pana komentarze, to mam wrażenie, że powinien je Pan publikować jako odrębne teksty. Byłaby wtedy dyskusja w szerszym zakresie.
Owszem ma Pan "zafiksowanie" na temat NWO, ale to dobrze bo mamy wiele sygnałów, że globaliści chcą tego Rządu Światowego za wszelką cenę i być może sztucznie powstałych wirusów. Tego nie można wykluczyć.
Zgadzam się, że ten cel może być tylko osiągnięty, gdy ludzie będą się bali wszystkiego. Strach jest czymś, co u ludzi wzbudza chęć tego, aby ten strach minął. I wtedy pojawi się Rząd Światowy z propozycją unicestwienia tego strachu, który zresztą sami wykreowali różnym działaniami (wirusy, trzęsienia ziemi, itd).
Pozdrawiam serdecznie
krzysztofjaw
Taka ciekawostka do
4 Września, 2022 - 17:39
Taka ciekawostka do przemyślenia.
Skąd biorą tacy "prorocy" przepowiadający przyszłość jak Bill Gates, Obama, czy Anne Applebaum?
W październiku 2018 roku „prorok” B.H.Obama, w osobistym liście dziękował Anne Applebaum jako swojemu medium i żonie R.Sikorskiego, „hrabiego” oraz sołtysa, rezydującego na dworze w Chobielinie, za jej dwa teksty zamieszczone w miesięczniku „The Atlantic”, ostrzegających Europę i Polskę przed mającym nadejść „najgorszym” a zwłaszcza za jej tekst ostrzegający Polskę pt. "Ostrzeżenie z Europy. Najgorsze dopiero nadejdzie".
Tym listem pochwalił się(zaćwierkał na Twittrze) „książę” małżonek Anne Applebaum R.Sikorski w listopadzie 2019 roku:
"Proroctwo" się spełniło, przyszła pandemia COVID a potem wojna.
Pozdrawiam.
35stan
4 Września, 2022 - 22:45
Czytając nieraz Pana komentarze, to mam wrażenie, że powinien je Pan publikować jako odrębne teksty. Byłaby wtedy dyskusja w szerszym zakresie.
Owszem ma Pan "zafiksowanie" na temat NWO, ale to dobrze bo mamy wiele sygnałów, że globaliści chcą tego Rządu Światowego za wszelką cenę i być może sztucznie powstałych wirusów. Tego nie można wykluczyć.
Zgadzam się, że ten cel może być tylko osiągnięty, gdy ludzie będą się bali wszystkiego. Strach jest czymś, co u ludzi wzbudza chęć tego, aby ten strach minął. I wtedy pojawi się Rząd Światowy z propozycją unicestwienia tego strachu, który zresztą sami wykreowali różnym działaniami (wirusy, trzęsienia ziemi, itd).
Pozdrawiam serdecznie
krzysztofjaw
Wy się Jaworucki przed szereg nie pchajcie czyli dwa w jednym.
4 Września, 2022 - 10:23
Tak jak pomór świń dziwnym trafem honorował granice Polski tak pandemia jakoś tak niepolitycznie "zapomniała" o Białorusi. A nawet tamtejsi opozycjoniści nie donoszą że ludzie tam padają jak muchy. Czy to rezultat dużego spożycia gotowanej, osolonej fasoli, nie wiem. Może za mój koment zaraz stąd wylecę. Bo narracja oficjalna przyjęła teraz formę: kto przeciw pandemii ten ruska onuca. Tymczasem przyjechały masy Ukraińców. Pytam znajomych: a jak u was na Ukrainie z kowidem? Patrzą jak na raroga.
Odpowiedź najczęściej taka: a na ch...j nam jaki kowid? Ja: przecież to straszna choroba jest, ludzie jak muchy padają. Tu to wszyscy muszą chodzić w maskach. I... Ukraińcy pukają się w głowę mówiąc coś o durnych ludziach co do kościoła i cerkwi nie chodzą a patrzą w telewizor.
A to najgrzeczniejsze wypowiedzi. Tak że Panie Krzysztofie, za dużo o tym nie pisać, dane szerokim łukiem omijać. Bo to niebezpieczne bardziej od kowida. O!
@35stan
Wy też uważajcie.Bo pisanie przeciw oficjalnej narracji to, ho, ho, ho. Zwłaszcza takie długie i z podaniem źródeł.
A nawiasem, w czasie gorącego lata dzięki UV covid miał zdechnąć. W Indiach gdzie operacja słoneczna jest prawie cały czas b.duża... nowa mutacja jak królik z kapelusza, a właściwie z czarnej grzybicy płuc od noszonych miesiącami maseczek. Koniec. Bo mnie zaraz przeżują i wyplują.
Dr.brian
@brian
4 Września, 2022 - 13:54
"A nawiasem, w czasie gorącego lata dzięki UV covid miał zdechnąć. "
A kto wg Ciebie tak zadekretował?
Czytacie Hipolicie ale ni chu, chu rozumicie.
Napisałem, że pandemie, epidemie takich chorób wirusowych kończą się, gdy kolejne mutacje groźnego patogenu/wirusa, przechodzą w wersję mniej groźną czy niegroźną.
To tak jak z grą w Totolotka, im więcej zakładów/mutacji, tym większa szansa na wygraną/groźną wersję wirusa a także na przegraną/ niegroźną wersję wirusa i koniec gry/koniec epidemii-pandemii.
Podałem też dane na temat czasokresu takich pandemii wirusowych, które trwają około 3 lat(być może w historii Ziemi zdarzały się inne czasokresy trwania, bo to zależy od pogody kosmicznej, jej czasu trwania i intensywności warunków sprzyjających szerzeniu się choroby(odporność ludzkiej populacji w danym okresie, która z różnych względów jest zmienna, m.in. z powodu takiej a nie innej pogody kosmicznej.
Nie kwestionuję przyspieszenia mutacji.
4 Września, 2022 - 20:16
Przez promieniowanie kosmiczne. Przecież do niedawna uważano przestrzeń za sterylną. Do niedawna. Dokąd na cząstkach pyłu nie znaleziono białek.
A nawet i bez promieniowania każdy wirus ma po kilkanaście tysięcy mutacji które z kolei mutują i tak dalej. Niżej"prawomyślne" źródło na temat koronawirusa.
https://www.cm.umk.pl/aktualnosci-2/5148-kilkanascie-tysiecy-mutacji-koronawirusa.html
Co do UV to komunikaty o wpływie naturalnego ultrafioletu masowo pojawiały się we wszystkich mediach.
Tak samo jak w oficjalnych mediach najpierw pisano o czarnej grzybicy "nagle" zmienionej w wirusa.
Dr.brian
Nie odwoływałem się do przyczyn cyklicznych ostrzejszych fal.
9 Września, 2022 - 07:49
Oprócz tego pamiętajmy o super manipulacji Korona Wirus. Znaczy jakiś super złoczyńca w koronie, iście marvelowski. Kto nie ma pojęcia o wirusach, łyknął bez popitki.
A tu wysoce prawdopodobny scenariusz. I co naturalne, wszystkie dane o wzmiankowanym teście, czasie powstania jawne. A goopki z pamięcią przysłowiowej rybki siedzą dalej przed giga telewizorami.
https://tomo.nowyekran24.com/post/164039,test
Dr.brian
"pandemia to było największe
5 Września, 2022 - 05:11
"pandemia to było największe kłamstwo początków XXI wieku"
tak
nie bylo zadnej pandemii od poczatku do konca, wirus nie "zmutowal" i stal sie mniej grozny, bo nie byl grozny nigdy. zabijali lekarze, placeni od skóry. zabijaly rzady, zakazujac leczenia wczesnego, doprowadzajac do rozwiniecia powiklan u starych i schorowanych i mordujac ich respiratorami. zabici zostaliscie i wy, ktorzy przyjeliscie zastrzyk klamliwie zwany szczepionka. jeszcze chodzicie, ale nie zostalo wam duzo czasu.
rzad swiatowy nie "nadchodzi" a ju jest czego dowodem najlepszym byla koordynacja klamstwa srowidowego i identyczna narracja (propagandowa) we wszystkich krajach.
NAStępstwa - NIE ŚCIGANIA ZBRODNI...
5 Września, 2022 - 21:40
NAStępstwa - NIE ŚCIGANIA ZBRODNI... - POpełnianych z przyczyn POlitycznych... (Patrz "OTUA" - Art. 44)
Od 1997roku pobudza (budzenie strachu) -> "zupełnie nadzwyczajnych kast ludzi"... - i*lustrujących tłumy Świadków Koronnych ... -> ZBRODNI "Łowców Skór"...
- ZBRODNI antypoloniZmów ~> Języczka u Wagi "Temidy"...
Te mityczne - "sądowe uprawomocnienia - prokuratorskich umorzeń śledztw" od 1997 roku GROMADZĄCYCH niepodważalne, oczywiste dowody prawne ZBRODNI MAS*OWYCH... - POtrzebowały inn*owacyjnej metodyki ... - nieżywych wirus*owych - niepoczytalnych - więc prawnie bezkarnych przyczyn...
BO -> "wir*tualnych" przy*czyn ... -> ujmujących sumienia POpulacji Ludzi my*ślących...
Pozdrawiam. J. K.
Jak to było.
9 Września, 2022 - 07:10
Główne źródło przenoszenia zakażenia?
Telewizor.
Na naszym SORze(dzięki za pomoc chłopaki, było by po mnie, udar) mam sporo znajomych, paru bliższych kolegów, koleżanek.
Cytat1) Nie damy się zaszczepić dokąd to możliwe. Gdyby to było tak groźne, dawno gryźli byśmy ziemię.
Cytat2) To kiedy następna fala? Jak dodatki przywrócą(z przekąsem).
Czyli wykonawcy, nie wyznawcy.
Dr.brian
Tu brak szans na nawet cień wątpliwoći.
5 Września, 2022 - 07:23
Kto nie skacze ten ruska onuca, hop, hop, hop.
Co wy tu rozpowszechniacie jakieś brednie o promilach niewyjaśnionych zgonów z pejs zbuka.
To trolle, ruskie agenty i gupki wypisują. I tak dalej. Tymczasem nawet w moim ciężko doświadczonym Wieluniu oraz najbliższych okolicach było i wciąż są wypadki gdy młodzi ludzie lub w tzw kwiecie wieku nagle padają na ulicę bez żadnego powodu. I są bez szans, lekarze bezradni, oficjalnie: przyczyna nieznana.Zgadnijcie wspólny mianownik. Wśród tych ludzi także kilkanaście takich które Mogę Konkretnie Wskazać! Nu daa tavariszczi. Jeśli narracja putinoidalna tak naturalna, dlaczego umierali nagle już wcześniej?
Kto nie skacze ten ruska onuca, hop, hop, hop. Ciekawe, ilu z piszących tu jak najbardziej prawomyślnych doświadczył nie daj Boże tragedii której nie chciano nawet uznać za NOP.
Urny, brak sekcji, a może zacieranie śladów? Do roboty, łapki w dół.(przypominam, rzymski gest kciukiem oznaczający śmierć)
Dr.brian