Rozkaz do Holokaustu Polaków
Latem 1939 roku, kiedy wojska niemieckie zmierzały już ku polskiej granicy, Adolf Hitler zwołał na 22 sierpnia do Obersaltzberg na odprawę najwyższych stopniem dowódców sił zbrojnych Rzeszy.
Spotkanie w letniej kwaterze Fuehrera było super-tajne. Nikt nie miał prawa robić notatek, a jednak dwa dni później Louis P. Lochner, szef biura amerykańskiej agencji prasowej Associated Press w Berlinie, otrzymał od swego zaufanego źródła trzy strony maszynopisu zatytułowane: “Zawartość wystąpienia do naczelnych dowódców i operacyjnych generałów, Obersalzberg, 22 sierpnia 1939.” Był to kondensat kilkugodzinnej argumentacji i wyjaśnień Hitlera dlaczego zdecydował się rozpocząć wojnę.
- “Decyzję zaatakowania Polski podjąłem minionej wiosny.”
- “Od jesieni 1938 roku zdałem sobie sprawę, że Japonia nie dołączy do nas bezwarunkowo, a Mussoliniego szachuje ten przygłup król wraz z tym nieuczciwym łajdakiem następcą tronu. Postanowiłem więc pójść ze Stalinem.”
- “Obecna analiza wykazuje, że jest tylko trzech wielkich mężów stanu na świecie. Stalin, ja i Mussolini. Mussolini jest najsłabszy, gdyż nie potrafi skruszyć wpływów korony i kościoła. Tylko Stalin i ja potrafimy patrzeć w przyszłość i tylko w przyszłość. Tak więc za kilka tygodni wyciągnę rękę do Stalina nad wspólną niemiecko-rosyjską granicą i podejmę z nim wysiłek przebudowy świata.”
- “Naszą siłą jest szybkość i brutalność. Dżyngis-chan z premedytacją i radością w sercu poprowadził na rzeź miliony kobiet i dzieci, a historia widzi w nim tylko założyciela państwa. Nie obchodzi mnie co powie o mnie słaba cywilizacja zachodnio-europejska.”
- “Wydałem rozkaz - i każę rozstrzelać każdego, kto wypowie choć słowo sprzeciwu - że naszym wojennym zadaniem nie jest osiągnąć jakąś rubież, jakąś linię. Naszym celem jest fizyczne zniszczenie przeciwnika. Zgodnie z tym, postawiłem w stan gotowości moje oddziały SS-Totenkopf - na razie tylko na wschodzie - z rozkazem uśmiercania bez litości i współczucia mężczyzn, kobiet i dzieci polskiego pochodzenia i języka. Tylko w ten sposób osiągniemy potrzebną nam przestrzeń życiową. W końcu, któż dzisiaj wspomina o anihilacji Ormian?”
Rysując perspektywy Niemiec Hitler podkreślił: “nie jesteśmy zdolni prowadzić długiej wojny”, ale generał pułkownik Walther von Brauchitsch, “obiecał mi, że zakończy wojnę w Polsce w ciągu kilku tygodni.” Ponieważ te “nędzne robaki” Daladier i Chamberlain “są zbyt tchórzliwi”, to Francja i Anglia ograniczą się do blokady, ale “my mamy autarkię (samowystarczalność gospodarczą) zaś Rosja ma surowce”. Później “Polska poddana zostanie depopulacji i zostanie zasiedlona przez Niemców” zaś “po śmierci Stalina, który jest ciężko chory, zburzymy Rosję i zaświta jutrzenka niemieckiej dominacji nad światem.”
Atak na Polskę i jej “zniszczenie” rozpoczną “dwie kompanie przebrane w polskie mundury, które dokonają napadu na Górnym Śląsku lub w Protektoracie. Nic mnie nie obchodzi, czy świat mi uwierzy, czy nie. Świat wierzy tylko w zwycięstwa.”
“Dla was panowie rozpoczyna się czas chwały i honorów jakie nie czekały nikogo od stuleci. Bądźcie twardzi! Pozbawieni współczucia! Działajcie szybciej i brutalniej od innych! Mieszkańcy zachodniej Europy muszą zadrżeć z trwogi…A teraz na wroga! Spotkamy się w Warszawie i będziemy świętować!”
Po słowach Hitlera dowódca Luftwaffe Hermann Goering wskoczył podobno na stół i tańcząc pełen entuzjazmu obiecywał wypełnić nawet najbardziej krwiożercze rozkazy.
Po przeczytaniu maszynopisu Lochner uznał, że jest on niebezpieczny i poszedł zdeponować go w ambasadzie USA. Pełniący rolę ambasadora charge d’affaires Alexander Comstock Kirk, któremu przeczytał kilka pierwszych akapitów wykrzyknął: “panie to dynamit. Zabieraj pan to natychmiast. Nie będę tego trzymał w ambasadzie nawet przez godzinę.” Ponieważ Kirk odmówił przesłania do Waszyngtonu nawet wiadomości o istnieniu notatki, Lochner zwrócił się do radcy ambasady brytyjskiej George’a Ogilvie-Forbes, który mimo, że miał zakaz samodzielnego przesyłania raportów do centrali, to w ciągu kilku godzin przetelegrafował tekst do Londynu. Jednak w gorączce zmieniającej się sytuacji urzędnicy Foreign Office odłożyli depeszę na półkę. O niemieckiej decyzji wymordowania narodu polskiego nie powiadomiono ani ambasady RP w Londynie ani brytyjskiego ambasadora w Warszawie, ani opinii publicznej. Zlekceważono wydany pod rygorem kary śmierci rozkaz Adolfa Hitlera do zagłady Polaków.
Louis Lochner kierował berlińskim biurem agencji Associated Press aż do wypowiedzenia przez Niemcy wojny USA w grudniu 1941 roku. Wrócił do Nowego Jorku dopiero po pół roku w ramach wymiany internowanego personelu dyplomatycznego i natychmiast zasiadł do pisania książki, która pod tytułem “What About Germany?” ukazała się w listopadzie 1942 roku. W pierwszym rozdziale opublikował treść otrzymanej potajemnie notatki.
Przestrzegając obowiązującej dziennikarza normy ochrony źródła informacji, Louis Lochner ani w czasie wojny, ani po wojnie nie ujawnił, kto przyniósł mu 3 strony maszynopisu z notatkami o przebiegu tajnej odprawy w Obersalzberg. Stało się to podstawą do podważania jej wiarygodności. Na przykład archiwiści biblioteki Lillian Goldman Uniwersytetu Yale stwierdzili, że nie można jej uznać za niepodważalne świadectwo, bowiem “brak dowodu przekazania doręczycielowi zapisków przez osobę, która je sporządziła.” Ponadto archiwiści zaklasyfikowali maszynopis otrzymany przez Lochnera jako “rzekomo oryginalny protokół” z przemówienia Hitlera podczas odprawy w Obersalzberg, chociaż Lochner nie wspominał o protokole, a tylko o trzech stronach maszynopisu zawierających fragmenty wystąpienia Fuehrera. Bibliotekarze z Yale podnoszą, że w archiwach Oberkommando der Wehrmacht, znalezionych w 1945 roku we Flensburgu przez wojska alianckie były dokumenty stwierdzające, że podczas odprawy w Obersalzberg Hitler przemawiał dwukrotnie: rano i po południu. Treści z obu przemówień pokrywają się wprawdzie z notatkami opublikowanymi przez Lochnera, ale według archiwistów są one “nieco zniekształconym połączeniem obu wystąpień i dlatego nie można było oprzeć się na nich” i użyć ich w procesie przed Międzynarodowym Trybunałem Wojskowym w Norymberdze. Niewykluczone, że właśnie dlatego światowa opinia publiczna nie jest świadoma, że fizyczna likwidacja narodu polskiego została zadekretowana przez Niemcy w sierpniu 1939 roku, zatem wcześniej niż w styczniu 1942 roku zwołano konferencję w Wannsee, na której 15 urzędników niemieckich zadecydowało o "ostatecznym rozwiązaniu kwestii żydowskiej”.
Premiera: www.tysol.pl
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1004 odsłony
Komentarze
Himmler - “Można ich zastrzelić bez żalu czy współczucia"
2 Września, 2022 - 06:59
Na początku 1941 roku Heinrich Himmler zwołał w zbudowanym przez więźniów obozu koncentracyjnego zamku SS w Wewelsburgu spotkanie z grupą 12 SS-Gruppenführerów, w tym z Erichem von dem Bach-Zelewskim, który o tym później zeznawał. Na tym spotkaniu Himmler zapowiedział, że celem kampanii rosyjskiej jest zredukowanie lokalnej populacji o około 30 milionów osób w celu zapewnienia terenów dla osadników niemieckich.
“Można ich zastrzelić bez żalu czy współczucia"
W czasie innego przemówienia do żołnierzy jednostek Waffen-SS w lipcu 1941 Himmler powiedział: “Po drugiej stronie stoi populacja licząca 180 milionów, mieszanka ras, których nazwy są nie do wymówienia — a których twarze wyglądają tak, że można ich zastrzelić bez żalu czy współczucia”.
W czasie innego przemówienia do żołnierzy jednostek Waffen-SS w lipcu 1941 Himmler stwierdził, że: „Po drugiej stronie stoi populacja licząca 180 milionów, mieszanka ras, których nazwy są nie do wymówienia — a których twarze wyglądają tak, że można ich zastrzelić bez żalu czy współczucia”.
Zob. moją notkę „Einsatzgruppen — policyjne oddziały morderców”.
Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.
O tamtego
2 Września, 2022 - 07:12
wydarzenia zmieniły się tylko metody, cel pozostał ten sam. Nie udało się siłą, karabinami i bombami, więc zmieniono metodę na "sprzedaj chłopie ziemię, będziesz miał czerwieńce". Za wirtualne pieniądze sprzedaliśmy naszą gospodarkę, nasz majątek narodowy, i cały czas, krok po kroku wyzbywamy się suwerenności. Frakcja finansowana przez Sowietów, w osobie Milera (ówczesnego premiera), wepchnęła nas na kolanach do niemieckiej unii. Następnie partia założona i finansowana za niemieckie pieniądze, wyprzedawała, za przysłowiową czapkę śliwek, polski majątek narodowy. Pod płaszczykiem prywatyzacji, inwestorów strategicznych itp. bredni, w które naród ślepo wierzył, i co gorsze, dalej wierzy. Przypomina mi się tutaj powiedzenie towarzysza Cimoszewicza, ówczesnego "szefa dyplomacji", "Niemcy są nam adwokatem". Oraz powiedzenie ówczesnego ministra skarbu Janusza Lewandowskiego "Polacy nie muszą żyć z własności, mogą żyć z pracy". Reasumując, jesteśmy na etapie płacenia składki do unii, w zamian za to spłacamy odsetki od kredytu KPO, który wszyscy dostali oprócz nas, nieprzerwanie naliczana jest nam kara finansowa za kopalnię Turów, i nieformalnie zobowiązaliśmy się do dzielenia gazem z niemcami, Ale, światełko w tunelu, zapewniliśmy sobie import węgla z Indonezji, RPA i Australii, bo na rozkaz unii, nasze kopalnie zalewamy wodą i zasypujemy śmieciami, a kto wie, może i zgodziliśmy się na składowanie odpadów radioaktywnych w kopalnianych wyrobiskach, no i dostaniemy "trzy koła" na wiaderko zagranicznego węgla, (bo krajowy ledwo starczy na ogrzanie obiektów użyteczności publicznej) i na koniec mamy pozwolenie od pana Premiera na zbieranie chrustu w lesie. Brawo my !
Mordy Einsatzgruppen po ataku Niemiec na Polskę
2 Września, 2022 - 07:20
Mordy dokonywane przez Einsatzgruppen po ataku Niemiec na Polskę
Na odprawie przed atakiem na Polskę, odbytej 22 sierpnia 1939 roku, Hitler stwierdzil:
(...) Zniszczenie Polski jest na pierwszym planie. Zadaniem naszym jest zniszczenie sił żywych nieprzyjaciela, a nie dotarcie do określonej linii. Nawet gdyby wojna wybuchła na Zachodzie, zniszczenie Polski musi być zasadniczym celem (...). Nasza siła leży w naszej szybkości i brutalności (...). Wydałem rozkazy i każę rozstrzelać każdego, kto piśnie słowo krytyki wobec zasady, że wojna ma na celu fizyczne zniszczenie przeciwnika. Dlatego wysłałem na Wschód tylko moje oddziały Totenkopfstandarte z rozkazem zabijania bez litości i pardonu wszystkich mężczyzn, kobiety i dzieci polskiej rasy i języka. Tylko w ten sposób zdobędziemy teren, którego bardzo potrzebujemy. (...) Polska zostanie wyludniona i skolonizowana przez Niemców. Mój pakt z Polską miał na celu jedynie zyskanie na czasie (...).[i]
Zbrodnicze Einsatzgruppen były także zorganizowane przez Heydricha przed atakiem Niemiec na Polskę. Do każdej armii niemieckiej przydzielono jedną Einsatzgruppen, początkowo było ich 5 później 6, każda podzielona na 4 Einsatzkommando liczące od 100 do 150 osób w mundurach SD. Jak pisze Ian Kershaw w Hitler; 1936–1945 Nemesis, razem z okupacją Polski, barbarzyństwo tych oddziałów osiągnęło nowy poziom. Szacuje on, że Einsatzgruppen zamordowały około 60.000 Polaków — w realizacji celu zakładającego anihilację oraz likwidację wyższych warstw polskiego społeczeństwa, kleru, inteligencji i polskich Żydów.
W czasie jednej z takich morderczych akcji przeprowadzonych około 10 września, Żydów spędzono do kościoła a następnie podpalono. Były to te same barbarzyńskie metody jakie stosowane wcześniej w Niemczech, w czasie Kristallnacht (Kryształowa noc) w 1938 roku — oraz później, w Jedwabnem i innych miejscowościach.
Dane o działalności jednostek SS-Einsatzgruppen na terenach zajętych przez armię niemiecką po ataku na Związek Sowiecki oraz metody działań tych zbrodniarzy — w wielu szczegółach przypominają przebieg zbrodni dokonywanych poprzednio przez jednostki SS czy źołnierzy Wehrmachtu w czasie pacyfikacji wielu polskich wsi.
Warto podkreślić, że tylko w okresie kampanii wrześniowej żołnierze niemieccy spalili 476 [ii] polskich wsi mordując tysiące cywilnych osób — starców, mężczyzn, kobiet i dzieci.
Jednocześnie propaganda hitlerowska przedstawiała Polaków jako podstępnych i okrutnych "morderców zza węgła", a zarazem jako ludzi stojących na nieporównanie niższym stopniu rozwoju cywilizacyjnego niż Niemcy.
_____________________
[i] Dr Andrzej L. Szcześniak "Drang nach Osten; Plany nazistów niemieckich w odniesieniu do Polski“, "Nasz Dziennik", 01.09.02.
[ii] Stanisław Durlej, Janusz Gmitruk (red.): Zbrodnie hitlerowskie na wsi polskiej w latach 1939-1945. Wspomnienia, pamiętniki i relacje. Kielce - Warszawa: Muzeum Historii Polskiego Ruchu Ludowego, 2008, s. 10.
Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.
Cytat.
2 Września, 2022 - 12:44
Niemcy to kulturalny naród jest.
Dr.brian
@ brian
2 Września, 2022 - 15:19
Przede wszystkim przy niemieckim stole, puszczając gazy i smarkając w obrus...ohyda. Kultura barbarzyńców.
ronin
@brian
2 Września, 2022 - 18:10
"Niemcy to kulturalny naród jest."
Da!
Job twoju mat’, my kul’turny narod.
My sovieta nie boims’a i ws’egda id’om wpier’od.
Autor i komentujący
2 Września, 2022 - 21:25
Ja mam bardzo złą opinię o Niemcach i chyba już tak pozostanie. Nigdy nie byli naszymi przyjaciółmi nawet na moment w naszej historii. Pracowałem około 5 lat w dużej niemieckiej firmie i nawet na dość wysokim stanowisku. Poznawałem niemiecką wierchuszkę firmy. U nich pogarda dla Polaków wychodziła po kilku głębszych kieliszkach trunku. I to było coś, co mnie dosłownie zniewalało i zastanawiałem się nad tym, że tak naprawdę nazizm i antypolskość tkwią w Niemcach cały czas. Nie wiem na ile są to słowa prawdziwe, ale faktycznie Niemców trzeba bombardować profilaktycznie raz na 50-lat.
Pozdrawiam autora
krzysztofjaw
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika Loter nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
Doszedłbys do podobnych3 Września, 2022 - 16:08
Doszedłbys do podobnych wniosków siedząc przy stole i popijając wódeczkę z polskimi ormowcami czy zomowcami. Spójrz dzisiaj jak wywiązują się z obowiązków pandemicznych zwykli stróże prawa na patrolach. Po za tym dziś Niemcy zostali podobnie wykastrowani jak Polacy.
Loter