Bylejacy i ich aspiracje

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Pomimo wielu lat blogowania i komentowania, od czasu do czasu nawiedza i ogarnia mnie wciąż to samo zdumienie.

Jak to możliwe, że tacy bylejacy ludzie zgłaszają niczym nie poparte aspiracje do bycia elitą i roszczą sobie pretensje do rzadzenia nami, no jak to jest możliwe ? 

Być może wynika to z faktu, że są otoczeni ludźmi jeszcze gorszymi i na ich tle wydają się sobie znacznie lepszymi niż są w istocie. Ale gdzie się podziało ich poczucie realizmu ? Wygląda zdecydowanie na to, że, zgodnie zresztą z teorią, poczucie realizmu nie jest właściwością jednostek, lecz produktem społecznym i w ich środowisku taki mechanizm po prostu nie funkcjonuje, nie funkcjonuje tu samokontrola czyli sumienie. To tak jak z rajstopami, jak poleci jedno oczko, to za nim, jak efekt domina, lecą kolejne. Gdy rozum, czyli sumenie, śpi, rodzą się potwory. 

Co jeszcze zdumiewa, to czasy, w jakich to się dzieje, czasy chlubiące się supernowoczesnością, z gwałtownym rozwojem technologii i dostępu do możliwości informacyjnych i komunikacyjnych jak nigdy przedtem. I co z tego ? Kwitnie głupota wprost powalająca. To są pionierzy rozpadu cywilizacji. 

I jeszcze jedna rzecz zdumiewa. Obok tych ludzi, w przestrzeni medialnej pojawiają się ludzie entuzjazmujący się wspaniałymi perspektywami i snujący wizje dalszego rozwoju technologii i cywilizacji. Jaiej cywilizacji ? Ci bylejacy, ci pionierzy rozpadu cywilizacji mieliby rozwijać jakąkolwiek cywilizację ? Jakimi narzędziami intelektualnymi ? 

Zdumienie mnie ogarnia i nie chce opuścić.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)

Komentarze

Ta kategoria ludzi jest całkowicie zaabsorbowana tym, by zrobić sobie dobrze. Toteż mnie to nawet i nie dziwi, że oni nie słyszeli o tym, że polityka to roztropna troska o dobro wspólne,

Oni najzwyczajniej w świecie szukają dobrze płatnej, lekkiej roboty. By jednak tą robotę zdobyć, na wszelki możliwy sposób muszą wyprodukować się przed wyborcami.

Tyle, że, jak się okazuje, oni nawet improwizować nie potrafią.

Pozdrawiam.
dratwa3

Vote up!
0
Vote down!
0

Wolność słowa bez odpowiedzialności za słowo staje się słowną chuliganką.

#1603757

Nauczyli się mamić maluczkich a  w pysze swej uznali, że dawne poparcie czyni ich geniuszami, że nie zaszliby daleko, gdyby nie byli lepsi od innych. Bez władzy narzuconej innym są już nikim, iluzja pryska. Zamiast gładkich słówek wychodzi ich natura, z buntem przeciw rzeczywistości, bo to bardziej przeciw niej walczą. Ich środowiska przecież niszczą zastaną rzeczywistość, by w nowej to byle kombinator i miernota mógł być pierwszym pośród reszty równych.

Podobnie- a czemuż to tyle dzieci komuny tęskni za nią? To nie tylko beneficjenci i nostalgia za młodością, w tamtym systemie byle wyszczekany chamek czuł się mędrcem a kombinator, czyli złodziej i cwany dorobkiewicz czuł się gierojem, jak to wszyscy w jednym syfie a on małością swą z garścią dewiz czy układem z ubectwem się wybil. System upadlał i łupił wszystkich nie po to, by promować i postawić na czele najlepszych.

Vote up!
1
Vote down!
0

„Od rewolucji światowej dzieli nas tylko Chrystus” J. Stalin

#1603761