Leming na terra incognita
Człowiek prosty widział rzeczy osobno, ale, dzięki religii, jakoś mu się one składały w spójny obraz świata,.był zawsze pokorny i zdawał sobie sprawę z zakresu swojej niewiedzy. Wspólczesny leming, pomimo całej nowoczesnej infrastruktury go otaczającej, jest jak owi straszni mieszczanie z wiersza Tuwima, co wszystko widzą osobno, lecz uważają, że to wystarczy.
Ludzie komentujący kwestie w s24 mają kłopoty ze zrozumieniem struktury rzeczywistości i aktualnego układu relacji w ramach tej struktury. Struktura jest dość skomplikowana, bo powstała w wyniku interakcji czynników politycznych czyli demoliberalizmu z czynnikami gospodarczymi czyli z konsumpcjonizmem. A w Plsce dochodzi do tego jeszcze czynnik układu postkomunistycznego.
W pierwszym przykladzie, wybierzmy dla ilustracji tylko jeden niewielki fragment tej rzeczywistości i jej struktury.
Efekt rozwoju struktury jest dość ciekawy i zaskakujący. Mieliśmy kiedyś, zacznijmy od USA, wolność indywidualną - dla wyborców i dla przedsiębiorców. W toku rozwoju przedsiębiorcy i ich przedsiębiorstwa stali się korporacjami. Korporacje zyskały dodatkową osobowośc prawną jak jednostki, co oznacza przecież naruszenie konstytucji, bo w ten sposób doszło do zdublowania głosów i ich wagi.
Korporacje zaczęły pełnić poważną rolę w zapewnieniu dobrobytu a to doprowadziło najpierw do ekonomizacji społecznego myślenia przy znikomej naukowości teorii ekonomicznych, a następnie do zwiększenia ich roli czysto politycznej i wpływu na polityków. Z prywatnego przedsiębiorstwa o indywidualnej podstawie organizacyjnej, korporacje stały się organizacjami, które zatraciły swój prywatny, indywidualistyczny charakter stając się organizmami, których własność z indywidualnej przekształciła się w zbiorową w spółkach akcyjnych.
W kolejnym etapie, korporacje oderwały się od swego społecznego zaplecza i stały się firmami globalnymi o wielkich wpływach ściśle politycznych i o podobnych ambicjach wpływania na rozwiązania problemów społecznych w duchu demoliberalizmu. Incydent z IKEA to była tylko skromna demonstracja znacznie szerszych ambicji. Jak widać korporacje wyewoluowały w sposób zupełnie niekontrolowalny w potwora.
A teraz weźmy drugi przykład ilustrujący bezradność lemingów w analizowaniu zjawisk rzeczywistości.
Jeżeli potrzebujemy szafki czy komody do salonu to wchodzimy do meblarskiego i interesujemy się wysokością, szerokością i głębokością, inaczej mówiąc relacjami przestrzennymi poszczególnych mebli, nieprawda ?. Jeżeli wchodzimy w interacje z kimś, to musimy rozpooznać czyjeś intencje, musimy jakoś ocenić i osobę i cele, a w końcu podjąć jakieś decyzje i zadziałać w danej kwestii. Czyli musimy wejść w relacje pakietu >prawda, miłość, wolność<. Tak sprawiła ewolucja, że żyjemy w środowisku społecznym, trenując od milionów lat wspomniane relacje, w efekcie czego umysł został tak ukształtowany, że obejmuje komponent poznawczy, komponent emocjonalno-uczuciowy i komponent wolicjonalno-wykonawczy. I całe nasze życie toczy się w rytm wyżej wymienionych relacji. Jednym wychodzi to lepiej, innym gorzej.
Leming nie potrafi się obracać w takim środowisku pojęciowym. Gorzej jeszcze, leming nie zdaje sobie sprawy, że tak naprawdę, to żyje nie w świecie rzeczy, lecz idei. Bo przecież ogromna większość przedmiotów, które go otaczają to są ucieleśnione w materii idee naukowo-technologiczne. I jest rzeczą oczywistą, że te przedmioty, ta cała infrastruktura technologiczna, wywierają na niego wpływ. Czego leming nie dostrzega, to tego, że za pośrednictwem tych rzeczy, oddziałują na niego rozmaite idee. A takie idee są odbiciem relacji zaobserwowanych w naturze, a teraz przeniesionych w sferę technologii.
Dyskusja z lemingiem jest skazana na niepowodzenie, bo leming nie uznaje faktów, które nie są zgodne z jego widzimisię. On ich po prostu nie uznaje, bo go nie obchodzą i już. Innych poziomów rzeczywistości - zależności, relacji, struktur, systemów tym bardziej nie uznaje, bo są poza zasięgiem jego percepcji, bo ich nie widać. Najzabawniesze jest to, że jeżeli powiemy lemingowi, iż jest lemingiem, to się wielce obruszy na taką jak to on/ona mówi - "inwektywę". On po prostu jest człowiekiem nie zajmującym się głupstwami, jest najnormalniejszym w świecie czlowiekiem i z tego względu odrzuca takie uogólniające, a więc sugerujące działanie pewnych obiektywnych mechanizmów umysłowych określenia czy zarzuty. Dla leminga jest tylko jedno kryterium obiektywizmu, racjonalności i słuszności - widzimisię.
Jak widać zjawisko pod nazwą "leming" jest faktem obiektywnym, będącym efektem pewnych mechanizmów psychospołecznych. Leming odcina się od szerszych relacji wynikających ze społecznej natury ludzkiej i występujących na różnych poziomach organizacji wspólnoty i ogranicza się tylko do bezpośrednich mechanizmów związanych z funkcjonowaniem jego biologii, a w wymiarze pozabiologicznym, ogranicza się tylko do karmy popkulturowej i serwowanych przez popkulturę prostych mód jako wyznaczników świadomości i tożsamości.
We wcześniejszych epokach, gdy media nie były tak rozwinięte, zjawiskiem normalnym było funkcjonowanie subkultur o wyraźnym choć ograniczonym zasięgu i obliczu. Treaz subkultury w zasadzie zniknęły i zostały zastąpione, wskutek działania mediów, przez zjawiska popkulturowe. Choć zdarzają się środowiska przypominające jedne i drugie, jak środowiska graczy komputerowych.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1105 odsłon
Komentarze
Na s24 (jak tam jeszcze byłem)
22 Lipca, 2019 - 18:37
opublikowałem cztery notki na temat lemingów:
- Praca nad lemingami - ale nie nad idiotami (22.12.2014)
- Praca nad lemingami - Syzyf by się poddał (04.01.2015)
- Użycie słowa "leming", czyli obrzucenie błotem (07.01.2015)
- "Leming" - czas na upgrade określenia.
Minęły ponad cztery lata i temat jest wciąż aktualny.
Co się z tymi ludźmi dzieje? Przecież oni mają mózgi...? Oni cenią wolą "ciepłą wodę w kranie" i jakikolwiek spokój w pracy i w otoczeniu mimo, że w pracy panuje korporacyjne zniewolenie a w nocy strach wyjść z domu na spacer. I to są ludzie wykształceni i inteligentni...
Bezwolna, konsumcjonistyczna masa, czyli po prostu lemingi. Szkoda słów...
Piter1
Rozdawnictwo socjalistyczne PiSu robi dużo złego....
Ukryty komentarz
Komentarz użytkownika Verita został oceniony przez społeczność negatywnie. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 2. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność. Pamiętaj że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..
22 Lipca, 2019 - 20:12
Kto nie chce pracować, niech też nie je...ale po co pracować jak PiS da...da...da.... i uważa to za swój sukces...i tym się chcwali,że szerzy demoralizację.
Verita
Proszę nie opowiadać
22 Lipca, 2019 - 20:43
Proszę nie opowiadać banialuków o zamierzchłych czasach.
Po 25 latach złodziejskiej redystrybucji dochodu narodowego + 45 latach zniewolenia, nadszedł czas zbilansowania społecznych warunków i rachunków.
Lemingowi brak krytycznej
22 Lipca, 2019 - 20:39
Lemingowi brak krytycznej aparatury do oddzielenia rzeczy istotnych od nieistotnych, co przy obecnym bombardowaniu medialnym stanowi problem nie do pokonania. Więc się wyłącza i ogranicza do biologicznego minimum.
Szufladkowanie w przypadku
22 Lipca, 2019 - 21:23
Szufladkowanie w przypadku tego artykułu nie ma sensu, w każdej społeczności, orientacji, kulturze czy grupie społecznej są ludzie o mniej lub bardziej rozwiniętych aparatach poznawczych. Bez znaczenia są tu wierzenia, przekonania czy wykształcenie.
Swoją drogą- ciekawy wpis, bez znaczenia do kogo się odnosi.